Tak wiele łączyło
Lecz więcej dzieliło
Duszę mą i twą
Diabeł siłą złą
Skłócić chciał
I przedmiot grzechu nieludzkiego dał
By w mych słowach piękności
Zwątpienie i ból
Znalazło swój dom
Pomnij mi teraz szczerze;
Czy po wszystkim tym, co złe, kochasz dalej mnie w wierze?
Bom ja wątpię i nie wierzę
Słońce mnie karci
Ja już nie biegnę
Lecz ludzie uparci
Wciąż by walczyli
I choćby diabła za zło nie winili
Bo gdyby się bliżej przyjrzeli
Już by wiedzieli :
Najgorsze zło zadają ci, co nieszczerzy są
I oni siłą swą nieczystą
Szatana przyciągają