Między nami (W)Olsztyn

By Axeshi

40 8 2

Jest to opowiadanie o Józefie (posłańcu wojennym), który trafił przez przypadek do niemieckiego więzienia lec... More

Część 1- Idealny dzień na...
Specjal czyli jak to się stało?
Część 3 + Czy to był tylko...

Część 2 - Spadające płatki róż...

9 2 1
By Axeshi

Niestety moje ręce znowu zostały związane. Szliśmy przez kilka minut różnymi korytarzami. W końcu dotarliśmy do pokoju, w którym znajdowała się duża szafa.

- Dobrze. A teraz znajdziemy ci jakiś ładny strój. Mam na imię Wolsztyn a ty przystojniaczku? -zapytał żołnierz i uśmiechnął się do mnie zalotnie.

Już wtedy poważnie zastanawiałem się nad swoją orientacją. W końcu jak bym uwiódł jednego z żołnierzy to mogli by mnie w dowód miłości wypuścić.

- Józef. -odpowiedziałem i dalej zastanawiałem nad mocnymi i słabymi stronami mojego planu W tym samym czasie szeregowy zdążył wybrać mi ubranie.

-Mmmmm... w tym będziesz wyglądał nieziemsko.

- Wolsztynie jak mam to ubrać skoro mam związane ręce?-zapytałem-A kto powiedział, że będziesz się ubierał sam Józefie? Po usłyszeniu tego postanowiłem, że nie mam niczego do stracenia i facet ewidentnie na mnie leci więc już jest mój.Byłem mistrzem podrywu i królem złamanych serc więc bez dłuższego namysłu rzuciłem najlepszy teks jaki miałem w swoim arsenale.

-Żuł bym twoje usta jak boczek.

- No nie wiem. Nie wierze ci. -zachichotał

- Nie wierzysz mi?-zapytałem udając urażonego

- A udowodnisz?-spytał wyzywająco. Miał rude włosy i był niższy ode mnie. Bez trudu przełożyłem swoje związane ręce nad jego głową. Obiołem go w pasie i przyciągnąłem do siebie. - Chcesz to masz. -gdy miałem już się przemóc i nawet zbliżyłem swoją twarz do jego, drzwi się otworzyły a do środka wszedł dowódca.

- No cześć. Tęskniłeś? O wybraliście już ubranko? -zapytał. Popatrzył na nas po czym oddzielił naszą dwuókę od siebie. Dał żołnierzowi z liścia i krzyknął

- Chcesz mi zepsuć ship życia?! Wynocha stąd!-krzyknął generał i odesłał żołnierza do innych zadań

- A ja ci wybiorę ubiór.-powiedział zwracając się do mnie

- Hmmm...może to. Tak, będzie idealne. Masz i przebierz się. Rozwiązał mnie i wskazał na kotarę, za którą miałem się przebrać.Podał mi pudrową koszule i malinowe jeansy.

Gdy się przebrałem zostałem zaprowadzony do dużej sali na której środku stał stoli a na nim biały obrus z piękną porcelanową zastawą oraz świece i ustawione na przeciwko siebie 2 krzesła. Ściany na około były czerwone.

- Ah...zobacz Józefie już na ciebie czeka.

Wskazał na postać ubraną tak samo jak ja stojącą po drugiej stronie sali.

- Podejdź do niego i zaproś do tańca.

- Ale...- próbowałem protestować

- Kwestionujesz moje rozkazy?!-krzyknął

- Nie, nie ależ skąd. Chciałem tylko powiedzieć "ale pięknie wygląda"-po czym zaśmiałem się nerwowo

- Trzeba było tak od razu.-stwierdził z uśmiechem i klepnął mnie po plecach.

Podszedłem do Ludwika. Muszę przyznać, że już w celi poczułem ukucie w moim sercu ale teraz zdałem sobie sprawę co to oznaczało. Zakochałem się w nim po uszy. Dodatkowo w tym stroju wyglądał tak bajecznie. I jak mam teraz stąd uciec? Jak mam uwieść kogoś innego skoro chciałbym tylko jego? Zdążyłem już do niego podejść i podać rękę.

- Zatańczymy?-on tylko lekko skinął głową i złapał mnie w tali a ja go za ramiona.

Nagle usłyszałem krzyk:

-  Nie, nie, nie i nie. Józefie przecież to ty jesteś seme a Ludwik jest uke nie chcecie chyba mi tego po psuć?-spytał głosem nie znoszącym sprzeciwu.

- Oczywiście, że nie. - odpowiedzieliśmy zgodnie i zmieniliśmy ułożenie rąk.

Tańczyliśmy tak przez co najmniej pół godziny przy wielu walcach. Spadały na nas płatki pachnących róż, rzucanych przez dowódce, który płakał ze szczęścia.

- To takie wzruszające. Cóż za romans, żeby smakosz zakochał się w swoim posiłku? To najlepsza historia jaką napisało życie. Jak ja się cieszę, że moglem w tym pomóc.Nie do końca wiedziałem o co mu chodziło, więc udałem, że w ogóle tego nie usłyszałem.

Było mi tak dobrze. Trochę głupio mi się do tego przyznać ale chciałbym by ta chwila trwała wiecznie. Później wypiliśmy wykwintną herbatę i zjadłem pyszne ciastka. Nie wiem dlaczego Ludwik nie chciał ich jeść. Kiedy kelner podała nam następny czajniczek wypełniony ziołowym napojem, szepnął do mnie:

- Niczym się nie martw miamore ♡(nie wiem jak to napisać)wyciągnę cie stąd.

Continue Reading

You'll Also Like

33.6K 676 41
Short scenarios for your favorite characters! (Well the male characters at least) The characters included are Alastor, Angel Dust, Sir Pentious, Husk...
91.7K 1.6K 12
Warning ⚠️ 19+ ក្នុងរឿងខ្លីទាំងអស់នេះសុទ្ធតែជារឿងប្រឌិតមានសរសេរពាក្យអសុរោះត្រង់ៗច្រើនជារឿងសិ*វ៉ៃ..បូក🔞BL . Focus on T@ëhyung bottom 🔞
96.1K 317 23
fetish ဖြစ်တာတွေ ချက်ဖြစ်ခဲ့တဲ့ roleplay တွေ တကယ်ဖြစ်ဖူးခဲ့တာလေးတွေ တချို့က ကိ စိတ်ကူးယဉ်တာဖြစ်သလို တချို့က ကိ တကယ်လုပ်ချင်တာ တချို့က ကိဖြစ်ခဲ့တာလ...
400K 1.3K 47
🔞🔞🔞 warning sex!! you can cancel if you don't like it.This is only for the guys who have sensitive desire in sex.🔞🔞