To wszystko co nam zostało...

By Nie_pewnosc

263K 9.3K 1.4K

Druga część książki pt. "To tylko zakład" Minął rok, podczas którego wszystko stanęło na głowie i diametralni... More

Prolog
•1•
•2•
•3•
•4•
•5•
•6•
•7•
Oglaszam!
•8•
•9•
•10•
•11•
•12•
•13•
•Zabawa•
•14•
•Zabawa v2•cz.1
•Zabawa v2•cz.2
•15•
•16•
•17•
•18•
•19•
•20•
•21•
•22•
•23•
•24•
•25•
•27•
•28•
•29•
•30•
•30•v2 bo sie nie wyświetla
•31•
•32•
•33•
•34•
Odpowiedzi na pytania
odpowiedzi v2
•35•
•36•
Epilog
ważne!!!
ważna sprawa!!! wejdź i sprawdź!!!
pytanie drugie...
ważne znowu...

•26•

4.4K 179 24
By Nie_pewnosc

Od dwóch dni unikam Matt'a, jak ognia. Boję się spojrzeć mu w oczy po tym, jak odpowiedziałam "nie".

Ale czy to naprawdę nic dla mnie nie znaczyło?

Coś poczułam, coś podobnego do wracających wspomnień, żal, że coś było i już nigdy nie wróci.

Może powinnam z nim o tym porozmawiać, ale to było by zbyt proste.

Staram się wracać bardzo późno do domu i wcześnie wychodzić, jedyny nasz kontakt, to szkoła, w której i tak jestem nie obecna.

- Nie mogę uwierzyć, że już w ten piątek jest impreza... Jakie macie sukienki? - Oczywiście od dwudziestu minut gadają tylko o tym, a ja nawet nie wiem czy pójdę na tą dyskotekę.

Przydałoby mi się coś kupić jeśli chce iść. Moja szafa wieje pustkami pod tym względem.

- Podobno można zapraszać osoby z poza szkoły...

Nie wytrzymam dłużej!

Pierwszy raz chyba wolę siedzieć w pustej klasie niż na przerwie. Lubię imprezy, taniec i zabawę, ale po cholerę gadać o tym non stop od tygodnia.

Przecież można zwariować...

Jeszcze tylko jedna lekcja. Jakoś to wytrwam, ale czemu musi to być biologia, na której siedzę z Matt'em? Co ja takiego zrobiłam?

Czekam, aż nadejdzie mój psychiczny koniec, ale na szczęście przy mojej ławce pojawia się nie kto inny, jak Niall.

- Witaj złotko. - Siada zadowolony, szczerze mówiąc wywołał u mnie radość. - Jak się ma moja księżniczka?
A nie! Wybacz! Jak się ma księżniczka Jack'a?

Śmieję się z jego głupiego komentarza, ale odpowiadam. Jestem mu tak bardzo wdzięczna, że tutaj usiadł, a Matt razem z jakąś dziewczyną. Opowiadam mu o tym co się wydarzyło, a on nie ma pojęcia co powinnam zrobić.

Obiecuje mi jednak dyskrecję.

Lekcja mija bardzo szybko i wreszcie mogę wrócić do domu, co w sumie jakoś bardzo mnie nie cieszy, bo dziwna atmosfera z moim współlokatorem troszkę mi przeszkadza.

Ale muszę stawić czoła swojemu strachu i pokonać ten problem, chociaż podobno z problemami trzeba się przespać...

Rozważę jeszcze tą ideę.

Wsiadam na swój motocykl i odjeżdżam spod dziedzińca. W mieszkaniu jest narazie pusto, co akurat jest na moją korzyść.

Spokojnie przebieram się w jakieś luźne ciuchy i biorę za ogarnięcie tego mieszkania, bo jest tutaj taki burdel, że nie da się wytrzymać.

Wycieram stoły, myje naczynia i odkurzam. Akurat, gdy wycieram blat w kuchni, ktoś łapie mnie w pasie i przytula, a ja automatycznie odwracam się i sprawca mojej paniki dostaje mokrą ścierką w twarz.

- Jejciu, przepraszam! - krzyczę, a chłopak patrzy na mnie w złości.

Nagle wybucha śmiechem i całuje mnie w czoło.

- Czemu całujesz mnie zawsze tam? - pytam zdziwiona, a on rzuca mi ten swój łobuzerski uśmieszek.

- Bo to urocze, a co nie podoba ci się? Mogę przestać. - Kiwię z dezaprobatą głową.

Jack pomaga mi wszystko poskładać i dokończyć sprzątanie, a później zamawiamy pizzę i siadamy przed telewizorem.

Oglądamy jakiś film, gdy nagle rozbrzmiewa dźwięk dzwoniącego telefonu, który należy do bruneta. On nie patrząc nawet kto dzwoni, rozłącza się.

- Nie odbierzesz? Może to coś ważnego? - Patrzę na niego zdziwiona, mogło się coś stać, a on tak o po prostu nie odebrał.

- Siedzisz wtulona we mnie, więc nie dzwonisz, a co może być ważniejsze od ciebie?

- Przy tobie to ja cukrzycy dostanę. - Po moich słowach wybuchamy śmiechem, a on się nachyla i całuje mnie w usta.

Oddaje z przyjemnością pocałunek i siadam na nim okrakiem, może było by coś więcej niż sam pocałunek, ale przerywa nam dźwięk dzwonka do drzwi.

- To pewnie pizza, otworzysz drzwi? - pytam Devila, a on uśmiecha się i potwierdza.

Schodzę z niego i idę po jakieś talerzyki i picie. Nagle do kuchni wchodzi wkurzony Matt, a ja patrzę zdziwiona.

- Podziękuj swojemu kochasiowi, że mi otworzył drzwi, a przy okazji zapytaj czy nie ma własnego domu. - Rzuca do mnie i wychodzi.

O co mu chodzi? Co on sobie myśli? Że to tylko jego mieszkanie i może rządzić.

Wracam do salonu i widząc szok na twarzy mojego chłopaka, dostaje jakiegoś szału. Przepraszam Jack'a i proszę, aby wrócił do domu, a później się spotkamy.

Gdy tylko brunet wychodzi, ja kieruje się do pokoju tego dupka, z którym mieszkam.

- Co ty sobie wyobrażasz? - Wchodzę z krzykiem do jego pokoju.

- Nie wiem o czym mówisz... Kochaś się wystraszył, że przyszłaś do mnie? - pyta z kpiną, a ja myślę o tym czy by mu nie wybić zębów.

- Posłuchaj mnie dokładnie, ja ci się do życia nie wpieprzam, więc ty się od mojego odwal raz na zawsze!

Zdenerwowana wychodzę z pokoju i idę do sypialni, gdzie się na szybko przebieram i schodzę na dół.

Ubieram kurtkę i chce już wychodzić, gdy rozbrzmiewa dzwonek do drzwi. Otwieram je i czeka mnie lekkie zaskoczenie, bo za nimi stoi koleżanka Matt'a, z którą ostatnio jedliśmy kolację.

Jest rozdział.

Dzisiaj pojawią się jeszcze dwa.

Zostaw gwiazdkę i komentarz.

Continue Reading

You'll Also Like

70.2K 3.8K 22
Tego chłopca nikt nie nauczył kochać. Poznajcie Logana Thornhill'a, Aroganckiego Króla Wszystkiego, który ma wszystkich w garści. Wszystkich z wyjątk...
69.2K 3.8K 53
Co by się stało gdyby Hailie znów miała taką relację z braćmi?Jak by się potoczyło życie jej dzieci?I jakie niebezpieczeństwami sprowadzi ich nazwisk...
20.8K 677 31
17-nastoletnia Olivia, w końcu uwalnia się od ojca i zaznaje spokoju. Przeprowadza się brata mieszkającego na drugiej stronie kontynentu. Jednak spok...
449K 18K 37
Dla Cartera muzyka jest całym życiem. Gdy rodzice zabraniają mu udziału w konkursie dla młodych talentów z powodu złych ocen chłopak nie zamierza się...