Naiwna // Remus Lupin

By BlondRedWolfie

2.7K 192 28

Byłam Puchonką, mądrą i odważną Puchonką. Dlaczego Hufflepuff? Spytajcie Tiary. Jednak mnie zastanawia inna... More

1.
2.
3.
4.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.

5.

183 16 2
By BlondRedWolfie

Ocknęłam się kiedy podano kolację. Co się ze mną dzieje? Czemu wspomnienia są aż tak silne? Dlaczego w ogóle powracają? Meh, chyba wolę nie wiedzieć, więc zamiast skupiać się nad tym zwróciłam swoją uwagę na jedzenie, humorek wrócił, kiedy nałożyłam sobie na talerz żarełko i zaczęłam jeść. Z ciekawością obserwowałam uczniów i nauczycieli. Kiedy kolacja zniknęła z talerzy i półmisków, Dumbledore zabrał głos:

- Drodzy uczniowie i grono pedagogiczne, mam zaszczyt przedstawić nowych nauczycieli, a mianowicie trzech: Severus Snape, który będzie nauczał eliksirów, Quirynius Quirrell* obrony przed czarną magią i Lizabeth Pats historii magii. Powitajmy ich oklaskami! - W Wielkiej Sali rozniosły się brawa.
Dumby mówił jeszcze o Zakazanym Lesie, ciszy nocnej i zakazanych przedmiotach, których lista była jak zwykle na drzwiach kantorka, przepraszam, "gabinetu" kochanego woźnego Filcha. Po ogłoszeniach pojawił się deser i uczniowie poszli do swoich dormitoriów.
Wraz z nauczycielami miałam chwilę zostać, bo Dumby życzył nam udanego roku i "po kielichu" poszliśmy do swoich pokoi.

***
Rano obudził mnie nastawiony mugolski budzik. Wstałam ciężko z łóżka, wzięłam ubrania z szafy i poszłam do łazienki się ogarnąć. jakieś 20 minut później zeszłam na śniadanie.
Lekcje zaczynają się o dziewiątej, jest w pół do. Według planu, który rozdała profesor McGonagall również nauczycielom - co mnie z lekka zdziwiło, mam pierwszą lekcje z SUMowcami ze Slytherinu i Hufflepuffu, później drugoroczniaki Gryffindor i Ravenclaw i na koniec siódmą lekcja z Owutemowcami cała grupa, no spoko plan jak na pierwszy dzień i to w dodatku poniedziałek.
Po śniadaniu wróciłam z powrotem do gabinetu po książki i materiały na dzisiejsze lekcje i skierowałam się do sali historii magii.

***
- Dzień dobry, dzieciaki! - powiedziałam na wstępie, odpowiedziały mi znudzone pomruki. Westchnęłam teatralnie.

-Wiem, że historia magii nie jest zbyt lubianym i z pozoru ekscytującym przedmiotem jak zaklęcia, transmutacja czy eliksiry, ale można się na prawdę świetnie bawić obrazując omawiany temat, na prawdę, to nie będą takie lekcje jak z profesorem Binnsem...

- A właśnie, gdzie jest Binns? - wtrącił się jakiś uczeń ze Slytherinu.

- Jest na zasłużonej emeryturze, po sześciuset latach pracy, ale wracając do tego co mówiłam, nie będą to takie same lekcje. Mam kilka pomysłów, przez które nie zaśniecie na moich lekcjach i nigdy nie będą monotonne. Chcesz coś powiedzieć? - zapytałam drobną szatynkę z Hufflepuffu. Ta kiwnęła głową.

- Pani profesor, bo skoro profesor Binns odszedł, a miał nas przygotowywać do SUMów, to będzie to robił czy pani?

- Ja i przy okazji, jak się nazywasz?

- Mellisa McCall, proszę pani.

- Yhm, dobrze, a właśnie, się jeszcze sama wam nie przedstawiłam, nazywam się Lizabeth Pats. A teraz wy, każdy wstanie i się przedstawi... - i tak poznałalam imiona i nazwiska tej grupy, czyli jakieś 26 osób w jedną lekcje, akurat zabrzmiał dzwonek i wszyscy jak burza wylecieli z klasy, krzyknęłam tylko "Do widzenia" i przyszykowałam się na następną lekcję.

***
*Time skip haha*
Tydzień minął szybko, bardzo szybko. Poznałam chyba wszystkich uczniów Hogwartu, ale imion to połowy nie pamiętam.
W końcu weekend i można odpocząć, czyli spać i tak do czwartej budzona przez koszmary. Wiedziałam, że tak będzie, po prostu wiedziałam. Ale może się jednak uda to przetrwać i nie rzucę tej roboty za rok?
Westchnęłam i mój wzrok padł na zdjęcie na kominku, to szczególne zdjęcie, które zrobiła nam ciotka Minnie. Wszyscy się śmialiśmy po Owutemach i walaliśmy po sobie praktycznie. Remus, Lily Peter, Syriusz, Dorcas, Mary, James i ja. Spojrzałam na Jamesa obejmującego Lily. Harry... Chciałabym go zobaczyć. Chciałabym zobaczyć, czy jest tak bardzo podobny do Jamesa, czy jego oczy są tak samo intensywnie szmaragdowe jak u Lily. Chciałabym zobaczyć, czy jest do nich podobny. Czy ma w sobie rozrabiakę, czy jednak opanowanie i spokój. Czy blizna jest aż tak widoczna jak mi mówił Hagrid, gdy z nim rozmawiałam i czy jego ciemnobrązowe włoski są nie do ogarnięcia.
Muszę go zobaczyć, a innej opcji nie ma jak cierpliwe czekanie i uczenie tu, w Hogwarcie, gdzie tylko tu go zobaczę za dziesięć lat...

___________________________
*nie miałam pomysłu na innego nauczyciela od obrony
I mam fazę na Teen Wolfa, stąd Mellisa McCall haha

Continue Reading

You'll Also Like

222K 7.7K 98
Ahsoka Velaryon. Unlike her brothers Jacaerys, Lucaerys, and Joffery. Ahsoka was born with stark white hair that was incredibly thick and coarse, eye...
938K 21.5K 49
In wich a one night stand turns out to be a lot more than that.
124K 5.3K 52
❥❥❥ [BNHA x Fem!Reader] ❛❛𝔸𝕝𝕝 𝕥𝕙𝕖 𝕣𝕚𝕔𝕙𝕖𝕤 𝕓𝕒𝕓𝕪, 𝕎𝕠𝕟'𝕥 𝕞𝕖𝕒𝕟 𝕒𝕟𝕪𝕥𝕙𝕚𝕟𝕘, 𝔸𝕝𝕝 𝕥𝕙𝕖 𝕣𝕚𝕔𝕙𝕖𝕤 𝕓𝕒𝕓𝕪...
581K 8.9K 86
A text story set place in the golden trio era! You are the it girl of Slytherin, the glue holding your deranged friend group together, the girl no...