Painless (MARKHYUCK)

נכתב על ידי NanaArt

114K 16.3K 20K

Mark miał nudne, normalne życie, a później poznał Donghyucka... Czyli Mark to pilny uczeń, który ma aspirację... עוד

Prolog
Rozdział 1 "Otwórz Drzwi"
Rozdział 2 "Musisz być zdrowy"
Rozdział 3 "Kolejny Nudny Dzień"
Rozdział 4 "Jestem Popsuty"
Rozdział 5 "Łaskotki"
Rozdział 6 "Numer Marka"
Rozdział 7 "Chwyć go za rękę"
Rozdział 8 "Włóż Słuchawki"
Rozdział 9 "Podejdź do okna"
Rozdział 10 "Nietuzinkowy"
Rozdział 11 "Nie przywiązuj się"
Rozdział 12 "Zostanę sam"
Rozdział 13 "Dasz radę"
Rozdział 14 "Nie chcę się kłócić"
Rozdział 15 "Zdezynfekuj miejsce"
Rozdział 16 "Kręcicie ze sobą"
Rozdział 17 "Chcecie się ze mną przyjaźnić?"
Rozdział 18 "Nie przekraczaj linii"
Rozdział 19 "Więc też bywasz samotny"
Rozdział 20 "Mamy szczęście"
Rozdział 21 "Będzie dobrze" I/II
Rozdział 21 II/II SNAPY
Rozdział 22 "Stały się nieistotnie"
Rozdział 23 "Uczyli was tego na studiach"
Rozdział 24 "Całe życie jesteś chory"
Rozdział 25 "Bardzo cię kocham"
Rozdział 26 "Wiem co knujesz"
Rozdział 27 "Nie trać czasu"
Rozdział 28 "Masz jego oczy"
Rozdział 29 "Bo go kocham"
Rozdział 30 "Jego rodzice nie żyją"
Rozdział 31 "Cicho babcia"
Rozdział 32 "Nie podobasz mi się"
Rozdział 33 "Nie jest w porządku"
Rozdział 34 "Jadę na wycieczkę"
Rozdział 35 "Czego żałujemy"
Rozdział 36 "Żyjcie długo i szczęśliwie"
Rozdział 37 "Pożyczam go na chwilę"
Rozdział 38 "Chodźmy do namiotu"
Rozdział 39 "Spróbuj nie myśleć o bólu"
Rozdział 40 "Nie pozwolę na to"
Rozdział 41 "Jesteś chory"
Epilog
Co teraz?!

Zajawka

5.2K 375 337
נכתב על ידי NanaArt

PREMIERA WE WRZEŚNIU

Donghyuck wrócił na główną stronę, ale znów dostał powiadomienie o wiadomości od użytkownika JenoNoJams.

kto to tym razem?

Chłopak w mniej więcej Naszym wieku.

Odpisał nie wiedząc za bardzo co więcej może powiedzieć o Marku.

jest słodki?

Donghyuck spróbował sobie przypomnieć twarz Marka, jego postawę, uśmiech i zachowanie, ale szybko pokręcił głową.

Nie.
Nie wiem...
Może? Nie przyjrzałem się, zanim zamknąłem go w spiżarni.


*

- Myślisz, że jeszcze przyjdzie? – Zapytał siadając na kozetce.

Johnny przyłożył palec do ust nakazując mu milczenie i wziął stetoskop. Przez kilka minut słuchał pracy jego serca.

- Zależy co mu zrobiłeś. – Posłał mu wszystkowiedzące spojrzenie, wyciągając ciśnieniomierz.

- Nie wiem o czym mówisz. - Donghyuck uśmiechnął się niewinnie.

- Jesteś mistrzem w uprzykrzaniu życia wolontariuszom. – Powiedział Johnny pompując mankiet urządzenia.

Donghyuck wywrócił oczami.

- Pytasz o niego. – Zauważył. – Nigdy wcześniej tego nie robiłeś.

- Więc? – Donghyuck zrobił buntowniczą minę.

- Więc albo go polubiłeś, albo przegiąłeś tak mocno, że masz wyrzuty sumienia. 

*

*

- Johnny... - Odwrócił wzrok. - Co to znaczy, jeśli ktoś nazwie cię słodkim? - Przypomniał sobie jak Mark wszedł do jego pokoju, kiedy nie miał na sobie koszulki. Policzki Donghyucka zrobiły się gorące, zerknął na Johnny'ego, bo ten zwlekał z odpowiedzią.

Mężczyzna uśmiechnął się rozczulony, pokiwał głową, jakby jego diagnoza się sprawdziła.

- Więc o to chodzi. - Powiedział opierając się łokciami o stół. - Wiesz, to zależy. Czasami ludzie mówią tak o dzieciach, nie mam pojęcia dlaczego, bo to małe potwory, ale wywołują jakieś ciepłe emocje o ludziach, którzy swoje dzieciństwo pamiętają jak przez mgłę. Zdarza się, że mówimy to, żeby komuś dokuczyć. Wiesz gdy ktoś zrobi coś głupiego, pomyli się albo coś mu nie wyjdzie. Wtedy mówimy, że jest słodki dyskredytując tę osobę. Ale najczęściej mówimy tak, kiedy ktoś nam się podoba.

Donghyuck kiwał głową uważnie słuchając, a kiedy Johnny powiedział ostatnie zdanie końcówki jego uszu zrobiły się czerwone.

*

Obaj wyjrzeli za płot, żeby zobaczyć małą, na oko siedmioletnią dziewczynkę uczesaną w wysoką kitkę z różową, gumową piłką pod pachą.

- Słuchaj. - Jisung zrobił przerwę, żeby przeszukać kieszenie. - Dam ci piątkę za pożyczenie piłki.

Dziewczyna podparła się pod boki i pokręciła głową.

- No weź. Jutro zapukasz do tych drzwi i dostaniesz ją z powrotem, a zarobisz piątkę. Może jeszcze nie umiesz liczyć, ale to dobry interes. - Tłumaczył cierpliwie Jisung wisząc na płocie.

Donghyuck i Chenle musieli zasłonić buzie rękami, żeby się nie zaśmiać, bo widok nastolatka pertraktującego z dziewczynką był bardzo zabawny.

- Umiem liczyć. - Fuknęła odrzucając głowę, a jej kitka poruszyła się przy tym zabawnie. - Daj piętnaście to pomyślimy.

Donnghyuck poklepał Chenle po plecach, bo ten kwiknął ze śmiechu i wyglądał jakby miał się udusić.

- Słuchaj smarkulo. Dostaniesz dychę i nie chce cię tu widzieć. - Syknął przez zęby Jisung wyciągając banknot z kieszeni.

Dziewczynka rozejrzała się dookoła, podrapała się po głowie udając bardzo teatralnie, że się zastanawia.

- Masz szczęście, że mam dziś dobry humor. - Powiedziała wyciągając rączkę po pieniądze. - ale za godzinę macie mi ją przerzucić prze płot, bo inaczej powiem mojemu tacie, że jakiś duży chłopiec zabrał mi piłkę.

- Stoi. - Mruknął Jisung podając jej kasę, a dziewczyna rzuciła mu piłkę i w podskokach odeszła.

- Mała łajza. - Chłopak zmielił w ustach przekleństwo, łapiąc piłkę i obracając się tyłem do płotu.

- Mamy piłkę! - Zawołał Chenle podbiegając do Jisunga.

- Dzięki komu? - Zapytał podnosząc ją w górę, tak żeby chłopak nie mógł jej sięgnąć.

Donghyuck obserwował jak twarz Jisunga wcześniej wykrzywiona w grymasie, rozjaśniła się jak tylko Chenle pojawił się o obrębie jego wzroku. Drugi chłopak oparł mu rękę na ramieniu i wspinał się na palce, żeby sięgnąć piłkę.

- Kto jest najlepszy na świecie? - Zapytał Jisung próbując odsunąć go łokciem.

- Ty jesteś. - Zaśmiał się Chenle dalej wyciągając rękę po piłkę.

- Kto jest najfajniejszy w obrębie tysiąca kilometrów? - Zapytał Jisung.

- Renjun. - Odpowiedział Chenle bez chwili namysłu. 

___________
Już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę to pisać, na razie wrzucam wam fragmenty, które już mam, żebyście mogli czekać do września. ^^ 

Jeszcze raz dziękuję za okładkę @Chensungisreal (czemu nie mogę cię oznaczyć?)

Całusy 
Nana Xx 

המשך קריאה

You'll Also Like

38.1K 2K 6
Druga część dylogii ,,Racing" Życie Mili Taylor układało się wspaniale od 5 lat. Miała dobrą pracę, wspaniałych przyjaciół, a co najważniejsze miała...
73K 4.4K 24
Melissa Johnson pochodzi z dobrej rodziny, ma kochających rodziców i prowadzi kancelarię prawniczą ze swoją przyjaciółką. Od kilku miesięcy interesuj...
50.6K 3.9K 42
pics of jesus every fucking day untill vacations.
4.9K 495 20
Kiedy Jaemin zamiast do swojego chłopaka... Napisał do zupełnie innej osoby...