Przecieram swe szlaki
Jak kiedyś Don Kichot
Wędruję błędnymi drogami
I tylko stare wiatraki
- Mogłabym przysiąc –
Słyszę ich śmiech za plecami.
Ach śmieszne życie – trwasz
Jak we śnie najdłużej długim.
Błędny Rycerzu – wszak nawet
Nie maszswego wiernego sługi.