To wszystko co nam zostało...

By Nie_pewnosc

260K 9.2K 1.4K

Druga część książki pt. "To tylko zakład" Minął rok, podczas którego wszystko stanęło na głowie i diametralni... More

Prolog
•1•
•2•
•3•
•4•
•5•
•6•
•7•
Oglaszam!
•8•
•9•
•10•
•11•
•12•
•Zabawa•
•14•
•Zabawa v2•cz.1
•Zabawa v2•cz.2
•15•
•16•
•17•
•18•
•19•
•20•
•21•
•22•
•23•
•24•
•25•
•26•
•27•
•28•
•29•
•30•
•30•v2 bo sie nie wyświetla
•31•
•32•
•33•
•34•
Odpowiedzi na pytania
odpowiedzi v2
•35•
•36•
Epilog
ważne!!!
ważna sprawa!!! wejdź i sprawdź!!!
pytanie drugie...
ważne znowu...

•13•

5.5K 214 27
By Nie_pewnosc

Uznałam, że jednak nie mam ochoty iść do szkoły. Postanowiłam, że jeszcze całą moją przeprowadzkę załatwię dzisiaj i tak oto jadę teraz do Matt'a.

Jack, który do niego zadzwonił z pytaniem, czy nadal ma wolny pokój, postąpił dobrze, gdyż mój były nawet nie wie, że powinien się mnie spodziewać.

Zatrzymujemy się pod mieszkaniem Black'a i razem z Devilem ruszamy pod drzwi. Mój towarzysz wręczył mnie w niesieniu torby, więc nie muszę przynajmniej dźwigać.

Delikatnie pukam, a po chwili słyszę kroki, które wskazują, że za moment będę mogła wejść, i tak też się dzieje.

- Siema. - Macham mu i wchodzę bez pytania.

- Rozgość się... - Doskonale wiem, że właśnie wywrócił oczami, co zawsze go denerwowało u mnie. U siebie tego nie zauważył. Typowy facet...

- Spoko, rzeczy już wniosłam. - Odpowiadam, co lekko wprowadza właściciela w zdziwienie.

- Wprowadzasz się z Jack'iem? - pyta, a ja patrzę na mojego dzisiejszego towarzysza, po czym wybuchamy obydwoje śmiechem.

- Ja mieszkania nie szukam. - mówi Devil, a następnie całuje mnie w czoło. - Muszę lecieć, potem pojedziemy po twoje rzeczy.

I tyle go widzieliśmy. Idę do kuchni i robię nam po kawie. Pamiętam jeszcze, że on zawsze pił małą czarną.

- Właśnie, bo my się nie dogadaliśmy, co do czynszu. - Zaczynam rozmowę, gdy tylko brunet pojawia się w pomieszczeniu.

Po dokładnym omówieniu spraw finansowych, udaję się do swojego nowego pokoju, który postanawiam lekko podrasować.

Muszę jechać, po jakieś nowe meble, bo brakuje mi tutaj... W sumie wszystkiego. Jest tutaj jedynie szafa.

- Idę coś zjeść, jakbyś chciała to zapraszam... - pyta Matt, lekko wychylający się zza drzwi. - Jak się podoba pokój?

- Jak się dokupi kilka mebli i zmieni kolor ścian... To będzie idealnie. - Uśmiecham się do niego, a on szybko łapie aluzję.

- To zbieraj się...

***

Kupiłam przepiękną czarną małą komódkę i regał. Do tego szklany stoliczek nocny. Uznałam, że skoro szafa jest dosyć dobra, to nie warto jej zmieniać.

Jeszcze dokupi się kilka drobiazgów i będzie perfekcyjnie. W sumie zmęczyłam się tym chłodzeniem i wybieraniem. Co gorsza nie znalazłam żadnego łóżka. A raczej znalazłam, ale muszą dopiero zamówić, bo nie ma w magazynie.

Wszystko ma mi przyjść jutro, jeśli chodzi o rzeczy kupione. Więc jedziemy jeszcze po farbę i wreszcie na mój upragniony obiadek.

Ciężko jest mi wybrać kolor, bo skoro mam czarne meble, to potrzebuję, jakiejś jasnej barwy. Miałam nadzieję, że Matt mi pomoże, ale to przecież jakiś daltonista, który uważa, że neonowy żółty będzie świetnie pasował.

Ostatecznie biorę pudrowy róż i śnieżną biel, z którą może coś pokombinuję, zwłaszcza, że kupiłam dodatkowo jakieś szablony.

- Możemy już jechać na ten obiad? - pyta zamordowany Black, a ja zadowolona kiwię głową na "tak".

Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że miejsce do którego podjedziemy przywoła mi tyle wspomnień.

Restauracja wspaniałej pani Marii Shimitt, u której jadłam najlepsze naleśniki na świecie...

   Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Nie znam zbytnio tej okolicy, najprawdopodobniej jestem tu pierwszy raz. Razem z brunetem zsiadam z motoru i wchodzę do małego budynku. Od razu widać, że jest tu bardzo przyjemnie. Za ladą stoi starsza pani, tak z twarzy mogę wywnioskować, że jest miła. Przynajmniej tak mi się wydaje. Siadamy przy stoliku. Wystrój jest na ogół bardzo prosty. Wszystko jest drewniane i takie piękne. To miejsce jest jak z jakiejś bajki trochę.

       -O matko, Mathew! Ty wiesz jak ja Cię długo nie widziałam- nagle koło nas pojawia się starsza pani, która jest pewnie tutejszą właścicielką.- I wreszcie przyprowadziłeś ze sobą dziewczynę. Już myślałam, że jestem no wiesz... Gejem.

       Razem z brunetem zaczynamy się śmiać. On gejem? Chyba nie w tym świecie. Tyle ile on miał dziewczyn to ja chyba nawet tyle butów nie mam, a jednak mam ich trochę. Jejku o czym ja w ogóle myślę?

Z

astanawiam się, jaki cel w tym wszystkim ma Matt. Na każdym kroku stara się przywołać mi wspomnienia, które teraz nie mają dla mnie, jakoś dużego znaczenia...

- O moje słodziaki! - Wita nas pani Maria, a ja czuję się nie swojo. - Widzę, że miłość w pełni.

Uśmiecham się tak naturalnie? jak tylko umiem, ale niszczy mnie to wewnątrz.

Mimo wszystko lekko boli...

Jemy obiad w dosyć napiętej atmosferze, ja nie mam ochoty się odzywać, on pewnie też. Może ma wyrzuty sumienia... Ja bym na jego miejscu miała.

W identycznej ciszy wracamy też do mieszkania, ale postanawiam ją przerwać.

- Matt, bo jak będę zabierać te rzeczy, to muszę motor sobie zabrać, bo bez niego nie przeżyje...

Chłopak się uśmiecha i rzuca zwykłe  "nie ma sprawy". Trochę rozluźnia się to napięcie i postanawiamy oglądnąć jakiś film, jednak po całym dniu jestem zmęczona i szybko zaczynam ziewać.

- Chodźmy już może spać. - Szturcha mnie brunet i się uśmiecha. - Idź do mnie do sypialni. Ja zostanę tutaj na sofie.

- Nie... Ja zostanę, bo to twoja sypialnia. - Zaprzeczam, za co zostaję złapana w pasie i podniesiona.

- Nie sprzeciwiaj mi się. - Prycham na jego słowa, a poza chwili znajduję się razem z nim w sypialni.

Widząc ogromne łóżko, proponuję, aby Matt spał tutaj ze mną. Nie chcę, żeby się przeze mnie musiał męczyć na tej ciasnej, twardej kanapie.

- Aż tak bardzo chcesz mnie mieć blisko siebie? - pyta, podnosząc lekko brew.

- Podobno wrogów powinno trzymać się, jak najbliżej, więc trzymam się tej zasady. - Nie jestem już w stanie usłyszeć odpowiedzi chłopaka, bo wychodzę w kierunku łazienki.

Szybko się odświeżam i przebieram w swoją ukochaną koszulę nocną. Czemu ją tak lubię? To bielizna od Ann, która uznała, że nie muszę się obnażać, żeby wyglądać wyzywająco.

Pewnie bym w niej nie spała przy Black'u, ale z tego co widziałam w torbie miałam tylko to. Jest dosyć wycięta, na szelkach z ładnymi falbankami.

Wychodzę z łazienki i kieruje się do sypialni, gdzie zastaje, przebywającego się współlokatora. W sumie zmężniał. Trzeba mu przyznać.

- Aż tak ci się podoba? - pyta z dumą, na co zaczynam lekko się śmiać.

- Po prostu w głowie robię tabelę najlepszych chłopaków, a raczej ich budowy i nie wiem czy dać cię przed Mikiem czy za...

Po tych słowach cichnie, a do tego zaczyna mi się przyglądać.

- Kurde zmieniłaś się... - Patrzę na niego z uśmiechem na ustach. - Kiedy ci tak cycki urosły?

- Jakoś tak po twojej ucieczce, jak zaczęłam kręcić z Zack'iem. - mówię cokolwiek, nie ważne czy to było prawdą czy nie, byle go zdenerwować.

- Zmieniłaś się nie do poznania... Gdzie ta mała, urocza Resmi?

- Wyjechała z tobą i tą dziunią... Jak jej było na imię? Bo nie pamiętam... - Chcę mu pokazać obojętność, że mnie to nie rusza, ale z drugiej strony chcę mu wykrzyczeć, jak bardzo mnie zranił. - Poza tym, to tak miało być? Przecież to tylko zakład.

Nastaje głucha cisza, chłopak nadal wpatruje się we mnie i widzę, że wręcz się w nim gotuje. Nagle na jegk twarzy maluje się uśmiech.

- A po tym wszystkim, tobie nadal w jakiś sposób na mnie zależy...

Jak sądzicie co zobaczył Matt??

Jak się podoba? Rozdziały będą częściej.

Z OKAZJI DNIA DZIECKA, ŻYCZĘ WSZYSTKIM SPEŁNIENIA MARZEŃ I ZADAJĘ PYTANIE.

CO BYŚCIE CHCIELI ODE MNIE DOSTAĆ?

Postaram się spełnić wszelkie życzenia. Możecie pytać o co tylko chcecie lub wymyślić jakąś zabawę.

Macie wolną rękę! Czekam na propozycje..

Continue Reading

You'll Also Like

504K 17.9K 44
[Okładkę wykonała @Stokrotka_222_11] Minnie jako córka mężczyzny, siejącego postrach nad miastem. Nigdy nie miała łatwo. 17-latka nie była już małym...
368K 1.2K 6
Lily wiedzie spokojne życie w Nowym Jorku, z dwójką przyjaciół u boku. Właśnie skończyła ostani rok liceum i za namową mamy, która twierdzi, że dziew...
2.8M 20.3K 6
„Takich jak my, wszechświat jeszcze nie odkrył." 1 część trylogii "Secret" ~09.12.2020. - 15.06.2021~ Dziękuje za okładkę: @velutinae
499K 14.2K 31
Czy jedna drobna dziewczyna zdoła uratować chłopaka pogrążonego w ciemności? A może to on wciągnie ją w świat gangów, nielegalnych wyścigów i morders...