Sam na sam [KageHina]

By KatiryChan

111K 5.1K 9.7K

Kageyama to chłopak z trudnym charakterem. Mimo to poczuł coś do środkowego Hinaty Shouyou. Po tym jak zostaj... More

Rozdział 1: To tylko przez alkohol
Rozdział 2: Czy jesteśmy nadal przyjaciółmi?
Rozdział 3: Ufam ci Noya-senpai
Rozdział 4: Kocham Cię
Rozdział 5: Hinata gdzieś ty polazł?!
Rozdział 6: Na bagażnik
Rozdział 7: Co oni tu robią?!
Rozdział 8: Może sobie polecą
Rozdział 9: Wyjazd!
Rozdział 10: Czemu nie powiedziałeś?!
Rozdział 11: Po co ci numer jego telefonu?
Rozdział 12: Wszystko w normie?
Rozdział 13: Las i wyjście do wesołego miasteczka
Rozdział 14: Powrót i zdziwienie
Rozdział 16: Czy...się...boisz?
Rozdział 17: Kolacja
Rozdział 18: Wiadomość
Rozdział 19: Wybaczam
Rozdział 20: Uśmiech [koniec]

Rozdział 15: Erin i więcej Erin

3.2K 189 298
By KatiryChan

- Erin?! Co ty tu robisz?! - powiedziałem widząc dziewczynę przy stole.

- Twoi rodzice mnie zaprosili.

- Wiecie ja podziękuję za jedzenie

- Wracaj do stołu natychmiast! Tobio!

Zostawiając rodziców i Erin przy stole wyszedłem z domu, spacer dobrze mi zrobi. Czyli jak mówili, że znam tę dziewczynę to mieli na myśli Erin? Super dopiero co ją widziałem na obozie, nie mogę jej widzieć, chociaż kilka godzin?! Nie zgodzę się, przecież bym z nią chodził a rodzice mnie do tego nie namówią. Tylko teraz ona ma łatwiej.

*dzwonek telefonu*

Mama...Usiadłem na ławce w pobliżu parku.

*Dzwonek telefonu*

Nawet nie chcę patrzeć kto dzwoni.

*dzwonek telefonu*

Nie zwracaj uwagi.

*dzwonek telefonu*

- Czego ?! - odebrałem telefon zirytowany.

- Ka-kageyama?

- Hinata?

- Tak....

- Wybacz.

- Coś się stało?

- Matka mnie wkurzyła i dzwoni cały czas. Chciałeś coś?

- Chciałem się spytać czy nie masz moich nakolanników, dlatego że nie mogłem ich znaleźć w torbie.

- Dobra zaraz sprawdzę i oddzwonię tylko wrócę do domu

- Dzięki to do usłyszenia

- No cześć.

Wróciłem do domu starając się wrócić do pokoju nie zauważony. Wszedłem do pokoju jednak zastałem tam fioletowłosą.

- Gdzie byłeś? Martwiłam się i twoi rodzice również - dziewczyna podeszła do mnie i położyła mi dłoń na ramieniu.

- Zostaw mnie - odepchnęłem jej dłoń i poszedłem do torby zobaczyć czy nie mam nakolanników Hinaty.

- Czegoś szukasz? Pomóc ci?

Przeszukałem torbę ale nie znalazłem nakolanników chłopaka.

- Czemu ty tu jeszcze jesteś?

- Ponieważ twoja mama pozwoliła mi zostać na noc.

- Ale ja ci nie pozwalam.

- Dlaczego?

- Zostaw mnie i Hinatę w spokoju.

- Dobra ale pod jednym warunkiem.

- Jakim?

- Prześpij się ze mną.

- Czekaj...co?! - popatrzyłem na nią z zdziwioną miną.

- To co słyszałeś.

- Ciebie pogięło?!

- Tobio co się tak drzesz? - do mojego pokoju wbiła matka.

- Nie mam zamiaru tutaj dłużej przebywać! - powiedziałem po czym udałem się ubrać buty.

- Gdzie ty się wybierasz?!

- Gdzieś - odpowiedziałem.

- Tobio stój! - mimo to wyszedłem z domu.

*dzwonek telefonu*

Hinata....

- Tak?

- To co z moimi nakolannikami?

- Nie, nie miałem ich w torbie.

- Kurczę...co ja z nimi zrobiłem no trudno spytam się jutro pozostałych.

- Hinata?

- Tak?

- Co teraz robisz?

- Teraz? Leżę na łóżku przy okazji Natsu zasnęła i czekam aż mama wróci od babci a co?

- To nie śpij.

- Huh? Czemu?

- Bo zaraz do ciebie przyjdę.

- Ej, uciekłeś z domu?!

- Nie mogłem tam już dłużej wytrzymać i nie nazwałbym tego ucieczką.

- To czym?

- Wieczornym wyjściem do chłopaka.

- Niech ci będzie czekam na ciebie ale opowiedz co tym razem zaszło.

- Za niedługo będe pa.

- Pa pa.

Po kilkunastu minutach dotarłem na miejsce. Zapukałem do drzwi i już udało mi się usłyszeć jak ktoś biegnie z drugiej strony i otwiera drzwi po czym rzuca mi się na szyję.

- No dobra to teraz gadaj czemuś wyszedł z domu? - powiedział stojąc już na przeciw mnie.

- Tutaj? Jest już chłodno.

- Tak bo inaczej nie wejdziesz do środka.

- Eh czyli nie dajesz mi wyboru - westchnąłem po czym uśmiechnąłem się pod nosem.

Wziąłem Hinatę na ręce w stylu panny młodej.

- Głupi KAGEYAMA! - chłopak tylko zakrył rękami twarz.

Wszedłem z chłopakiem do środka po czym postawiłem na nogi a sam ściągnąłem buty i patrzyłem się na Hinatę pokrytego rumieńcami. Uroczy.

- NIGDY WIĘCEJ TAK NIE RÓB!

- Ciszej bo jeszcze Natsu obudzisz...Ej no nie fochaj się - zacząłem dotykać policzka chłopaka.

- No dobrze ale teraz gadaj co się stało? - spytał a my usiedliśmy na łóżku chłopaka.

- Mówiłem ci, że rodzice znaleźli mi dziewczynę.

- No tak.

- Zaprosili ją na kolacje kiedy skończyłem z tobą gadać zszedłem z na dół i zauważyłem Erin.

- E-Erin?

- Tak - westchnąłem. - Wyszedłem z mieszkania i znowu zadzwoniłeś w sprawnie z nakolannikami.

- No pamiętam wydarłeś się wtedy do telefonu.

- Myślałem, że to moja mama, nie bądź zły przecież nigdy bym się na ciebie nie wydarł, a więc potem wróciłem do swojego pokoju, przeszukałem torbę ale nie znalazłem twoich nakolanników a Erin ciągle coś tam mówiła co mnie denerwowałl, więc powiedziałem, żeby zostawiła mnie w spokoju i ciebie także a ona odpowiedziała, że pod jednym warunkiem...

- Jakim?

- Eh...chciała bym się z nią przespał...

- C-co?! Ale chyba tego nie zrobiłeś.

- Jakbym to zrobił to bym nie był teraz u ciebie.

- Już wróciłam! - usłyszeliśmy głos mamy Hinaty - O Kageyama nie wiedziałam, że jesteś. - powiedziała kobieta po wejściu do pokoju.

- Dobry wieczór.

- Cześć mamo.

- Już was zostawiam jestem padnięta, chyba od razu się położę, Dobranoc.

- Dobranoc. - powiedzieliśmy jednocześnie i kobieta zamkną za sobą drzwi.

- Kageyaaaama.

- Co?

- A masz - po czym oberwałem poduszką.

- A to za co?

Bez dostania odpowiedzi znowu dostałem poduszką. Chwyciłem pierwszą lepszą napotkaną poduszkę i oddałem Hinacie.

- To powiesz mi za co dostałem poduszką?

- A musi być jakiś powód?

Kiedy chłopak na chwilę przestał bić mnie miękkim przedmiotem wbiłem się w jego usta po czym się odsunąłem.

- Czemu mnie pocałowałeś?

- A musi być jakiś powód? - spytałem tak jak on wcześniej.

- No nie...

Uśmiechnąłem się tylko i ręką zatopiłem się w rudych kosmykach włosów chłopaka, lekko je gładząc. Chłopak tylko popatrzył na mnie.

- Idę się umyć - powiedział wstawając i biorąc ubrania. - Nie rób takiej miny zaraz wrócę.

Hinata Shouyou

Wziąłem ubrania i poszedłem się umyć nie ważne, że już się myłem. Odkręciłem wodę i myślałem o tym co powiedział mi Kageyama. Erin... Ciekawe czy byliby ze sobą gdyby nie ja? Pewnie Kageyamie byłoby lepiej z nią niż ze mną, widać, że ją lubi nawet się pocałowali i jak gdzieś wyszedł to spotykał się z Erin jak wtedy w kawiarni lub przed wesołym miasteczkiem ciekawe czy wiedział, że ja to wszystko widziałem? Powinniem przestać chodzić z Kageyamą. Nie co ja właściwie mówię. Przecież on także jej nie lubi...chyba. Czy ja sam chcę zrujnować nasz związek. Wyszedłem z łazienki i wróciłem do pokoju gdzie zastałem leżącego chłopaka. Podszedłem do niego i poprawiłem kosmyki włosów wpadające mu na twarz. Poczułem jak zostaje złapany za nadgarstek i przyciągnięty do chłopaka. Leżałem na chłopaku słysząc bicie jego serca oraz dotyk jego dłoni na moich włosach. Tak bardzo go kocham

- Ka-Kageyama...

- Hmm co jest?

- Bo my powinniśmy się rozstać... - powiedziałem patrząc gdzieś w bok i podniosłem się z chłopaka.

- Co czemu? Erin ci coś powiedziała?

- Nie...

- To czemu?

- B-Bo ja wiem, że tobie podoba się Erin, na obozie się z nią spotykałeś.

- Co ty bredzisz? - chłopak zaczął się śmiać po czym mnie przytulił - Shouyou kocham ciebie i tylko ciebie.

- Ale pocałoweś się z nią w autokarze.

- Może i tak ale tamten pocałunek nic dla mnie nie znaczył w porównaniu do naszych.

- A jak wtedy wyszedłeś z kawiarni?

- Zobaczyłem Erin i poszedłem z nią porozmawiać. Powiedziałem jej, że kocham tylko ciebie a ta się wkurzyła i dostałem od niej w policzek.

Chłopak gładził ręką mój policzek.

- Co ty sobie wymyśliłeś? Jak w ogóle mogłeś pomyśleć, że podoba mi się Erin? Co się z tobą mam?

- Ja...

Kageyama spojrzał mi w oczy i delikatnie musnął moje wargi.

- Dalej chcesz żebyśmy się rozstali?

Wiedziałem jedno nigdy nie chcę go stracić.

- Nie - uśmiechnąłem się do chłopaka.

- I tak bym cię nie puścił nigdzie.

Ten pocałunek był bardziej zachłanny od poprzedniego co sprawiło mi przyjemność. Położyłem się i wtuliłem w chłopaka. Już zawsze chcę być przy nim. Kageyama błądził ręką po moich włosach cały czas się nimi bawiąc. Zasnęliśmy razem w objęciach.

I tak o to kończy się ten rozdział widzimy się prawdopodobnie w kolejnych częściach. Miłej niedzieli :)

Continue Reading

You'll Also Like

124K 9.3K 55
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
30K 2.9K 41
2018 Cringe na kółkach, proszę od tego uciekać, bo nie mam czasu na poprawę tego 🐟 Byłem szczęśliwym singlem. No, może tylko się spóźniłem co chwil...
15.3K 1.4K 16
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
64.3K 2.6K 5
Oto pierwsza manga którą tłumaczę i liczę, że się przyjmie ^^ Manga nie należy do mnie! Ja tylko tłumaczę!