Leżałem na łóżku i rozmyślałem o tym, co się wydarzyło w ostatnich dniach. Wciąż nie mogę sobie tego wybaczyć... Kurwa, zdradziłem Alex! I to z jej własnym bratem! Żadna ilość alkoholu nie wytłumaczy czegoś takiego! Nie byłem w stanie nawet spojrzeć dziewczynie prosto w twarz. Wszystko było dla mnie bez sensu. Wiedziałem, że ona wcześniej czy później się o tym wszystkim dowie i wtedy będziemy mieli z Chrisem istne piekło. Koniec związku, seksu, życia... A może by tak samemu skończyć ze sobą? Obróciłem się na bok i popatrzyłem na szafkę. Stało na niej zdjęcie z moją ukochaną, jak zawsze szczerzące się do mnie perwersyjnie. Kurwa, czemu to musi być takie skomplikowane?!
***
Zapukałem do drzwi, obawiając się tego, kogo tam zastanę. Nie chciałem tam wchodzić, jednak wiedziałem, że jest to nieuniknione. Usłyszałem zgrzyt klucza, a moja pikawa przyspieszyła do miliona uderzeń na nanosekundę. I nagle go ujrzałem. Stał przede mną Chris, w samych czarnych bokserkach. Patrzył na mnie swymi szarymi oczami, a ja czułem, że moje wnętrzności próbują znaleźć drogę ucieczki przez miejsce, gdzie ostatnio miałem Chrisa.
- Hej Chrisander – próbowałem zachować spokój.
- Alex nie ma – powiedział bez entuzjazmu chłopak. – Jeśli chcesz...
- A mogę wejść i poczekać? – zapytałem z nadzieją. – Zresztą, chciałbym z tobą pogadać.
- Właź – czarnowłosy przepuścił mnie do środka. – Ale od razu ci powiem, że nie mamy ze sobą nic do gadania.
- To twoja wersja wydarzeń. – powiedziałem, wpełzając do kuchni. – Nie wiem jak ciebie, ale mnie to strasznie męczy...
- Zamknij się! – warknął Chris. – Mówię ci, że nie mamy o czym gadać, bo nic się nie...
- Typowy Chris – prychnąłem. – Wolisz udawać, że to wszystko nie miało miejsca. Pewnie w te kilka dni przeleciałeś już nowe osoby.
- A co, mam się zmienić, bo przespałem się z chłopakiem mojej siostry? – wkurw stulecia mode on. – Słuchaj, dla mnie to nie miało miejsca. Nie chcę nawet o tym myśleć!
- Bo skrzywdziłeś Alex? Uwierz mi, obaj się z tym męczymy i za chuja nic nie zmienisz!
Tia, on zdecydowanie nie chciał słuchać tego, co mam mu do powiedzenia. A wiem to stąd, że zatkał mi usta... Swymi własnymi. Chris zaczął mnie całować, a ja za chuja nie mogłem się opierać. Moje ciało odmówiło współpracy i choć mózg mówił dość, to cała reszta pokazała mu środkowy palec. Z jednej strony nie chciałem tego ciągnąć... Jakkolwiek dwuznacznie to nie brzmi, a z drugiej strony było to takie cudowne, że pragnąłem, aby ta sytuacja trwała jak najdłużej. Naraz usłyszeliśmy otwieranie drzwi wejściowych i musieliśmy się oderwać.
- Hej chłopcy! – zawołała blondynka, wchodząc do kuchni. – Co robicie?
- A nic młoda – odparł spokojnie Chris. – Lucas siedzi i objada nam całą lodówkę.
- Nic nowego – stwierdziła Alex, siadając obok mnie. – A coś ty taki nie w sosie?
- Mam małą niestrawność – skłamałem. – Jednak nie powinienem jeść tyle słodyczy.
- Ale przynajmniej masz co zrzucać podczas seksu – zaśmiała się dziewczyna, a mnie na same te słowa przeszedł dreszcz.
Nie chciałem słyszeć tego słowa. Pomimo tego, że jeszcze niedawno uwielbiałem ten sport, to teraz kojarzył mi się on tylko z tą zdradą. Chris zostawił to wszystko bez nawet najmniejszej reakcji, wziął tylko sok i poszedł do swojego pokoju. Alex zaczęła się do mnie przymilać, kierując swoją dłoń w okolice mojego krocza, a ja miałem nadzieję, że jednak za wiele się nie stanie.
- Co ci jest? – dziewczyna wydawała się naprawdę zaniepokojona. – Nie masz nawet ochoty na małe igraszki?
- Przepraszam kochanie, ale naprawdę źle się czuję – odparłem, trzymając się za brzuch.
Co jak co, ale symulant był ze mnie pierwsza klasa. Alex uwierzyła mi we wszystko i nawet zaczęła szukać jakichś leków po szufladach.
- Nie kochanie, nie trzeba – powstrzymywałem ją. – W końcu mi przejdzie.
- Mam nadzieję – uspokoiła się blondynka. – Najpierw Chris dziwnie się zachowuje, później ty jesteś chory.
- Chris się dziwnie zachowuje? – zaciekawiłem się. – Co masz na myśli?
- Ostatnio cały czas albo siedzi w robocie, albo rucha co popadnie. – wyjaśniła dziewczyna. – I chyba coraz więcej jest w tym facetów. Jeszcze się okaże, że mój kochany braciszek jest gejem.
- Albo przeleciał wszystkie kobiety i zostali mu faceci – powiedziałem, zanim zdążyłem ugryźć się w język.
- Może faktycznie coś w tym jest – stwierdziła Alex. – Ale jak dla mnie, to chodzi o coś innego. Tylko za chuja nie wiem co...
Ja już wiedziałem o co tu chodzi, ale wolałem się nie wychylać. Więc wychodzi na to, że Chris też się tym wszystkim zadręcza, ale próbuje udawać twardego. Wiedziałem, że zatraci się w seksie, ale nie sądziłem, że skupi się głównie na facetach. Czy będę miał wygórowane ego, jeśli stwierdzę, że robi tak tylko dlatego, żeby zapomnieć o tym, jak zajebisty jestem w łóżku? Nie, to na pewno nie dlatego. Znaczy się, jestem zajebisty w łóżku, lecz pewnie pieprzy się z facetami, bo niewiele kobiet już mu zostało...
- Ziemia do Lucasa – Alex pstryknęła mi palcami przed twarzą, wyrywając tym samym z zamyślenia. – Nie wiem, czegoś ty się nawąchał, że zachowujesz się jak zombie, ale z łaski swojej podziel się tym gównem.
- Sorki, nie oddaję mojego towaru – odparłem z lekkim uśmiechem. – Wolę sam wszystko wywąchać.
- Nie to nie, laski bez – prychnęła dziołcha. – Ej, a pamiętasz może, co ma być na sprawdzianie z historii w przyszłym tygodniu? Bo nigdzie nie mogę znaleźć moich notatek.
- No ja bym nie pamiętał? – zapytałem retorycznie. – Pamiętam to co robiłem w wieku pięciu lat, więc to chyba jasne, że pamiętam wszystko na ten sprawdzian.
- To czekaj, zaraz mi wszystko podyktujesz – Alex sięgnęła do torby, grzebiąc w poszukiwaniu jakichkolwiek zeszytów. – Przy okazji pouczę się przed pójściem spać. Wolę już mieć to wszystko za sobą.
Dziewcze popatrzyło na mnie, oczekując aż zacznę jej dyktować. Zamknąłem oczy i z pamięci recytowałem jej wszystko, co mówił nauczyciel, nawet naśladując jego seplenienie. To było nawet dosyć uspokajające i choć przez chwilę nie musiałem myśleć o Chrisie. Chociaż nie... Nawet teraz, gdzieś w najgłębszych zakamarkach mojego umysłu czułem to wszystko, co w tamtym momencie, kiedy zdradziłem Alex. Upokorzenie, że moja dziewczyna została tak przeze mnie skrzywdzona, ale z drugiej strony... Chciałem, żeby Chris powtórzył to wszystko. Czy to jest normalne, że pragnę brata mojej ukochanej? Kurwa, zjebałem po najmniejszej linii oporu...