Lovebananas: Nienawidzę szpitali
PlanetGreenEyes: Nie denerwuj się tak, niedługo wychodzisz
Lovebananas: Wyślij mi swoje zdjęcie
PlanetGreenEyes: Po pierwsze po co? A po drugie jestem na lekcji
Lovebananas: Po pierwsze bo chcę zobaczyć moją piękną dziewczynę, a po drugie mnie to nie interesuje
PlanetGreenEyes: Masz szczęście, że cię kocham :
Lovebananas: Czyżby moje kochanie miało historie?
PlanetGreenEyes: Skąd wiesz?
Lovebananas: Bo wyglądasz jakbyś miała umrzeć z nudów więc musisz siedzieć na historii
PlanetGreenEyes: Jak ty mnie dobrze znasz
Lovebananas: Ciebie i każdą część twojego ciała księżniczko
Zapewne teraz jest cała czerwona jak pomidor.
PlanetGreenEyes: Nauczycielka wysłała mnie do pielęgniarki bo przez ciebie wyglądam jakbym dostała temperatury
Lovebananas: I dostałaś ale nie w taki sposób jak ona myśli
Lovebananas: Mam nadzieje, że nie jesteś mokra bo niestety nie mogę teraz nic z tym zrobić
PlanetGreenEyes: Zboczeniec
Lovebananas: Oh kochanie nic nowego nie powiedziałaś
Lovebananas: Zabierają mnie na badania
PlanetGreenEyes: A ja idę do pielęgniarki
Lovebananas: Możesz zwalić winę na mnie. Powiedz, że dostałaś temperatury przez swoją seksowną dziewczynę
PlanetGreenEyes: Chciałabyś
Lovebananas: Czy chciałabym być seksowna?
Lovebananas: Seksowniejsza być nie mogę więc to pytanie nie ma sensu
PlanetGreenEyes: Dziwaczejesz na starość
Lovebananas: Pogadamy o tym jak wyjdę ze szpitala skarbie
PlanetGreenEyes: Czyżby to miała być jakaś groźba?
Lovebananas: Ja nie grożę ja ostrzegam kochanie
Przez cały weekend nie wypuszczę jej z łóżka.