Przekroczyć Granicę

Teen_spiritt द्वारा

2.7M 90K 19.9K

Osiemnastoletnia Maddie jest nieśmiałą, zamkniętą w sobie nastolatką. Jej trudna przeszłość nie pozwala dziew... अधिक

Prolog
Dom Maddie
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67
Rozdział 69
Rozdział 70
Rozdział 71
Rozdział 72
Rozdział 73
Rozdział 74
Rozdział 75
Rozdział 76
Rozdział 77
Epilog

Rozdział 68

29.2K 979 120
Teen_spiritt द्वारा

Od trzech dni nie mam kontaktu z Collinem. Nie dzwonimy do siebie, nie gadamy w szkole, nawet nie siedzimy razem na stołówce. Cóż...zaczęły się ciche dni. Boję się jednak, że Collin stwierdzi, że nie ma sensu być z kimś kto nie akceptuje jego pasji i ze mną zerwie, a znajdzie sobie nową. To by mnie zabolało najbardziej. Myśl, że Collin mógłby chodzić za ręke z jakąś inną dziewczyną i jak gdyby nigdy nic całować się z nią albo przechodzić obok mnie bez słowa zabijała mnie od środka. Cholernie się boje, że prędzej czy później to nadejdzie.

Podczas lunchu na stołówce wzięłam tackę z jedzeniem i ruszyłam do naszego "starego" stolika całkowicie ignorując męskie towarzystwo, cyzli tak zwaną elitę. Czułam, że Collin się na mnie patrzy, ale to zignorowałam.

-Madd, gdzie ty idziesz?-zapytała Sandy biegnąc obok mnie ze swoim lunchem.-czemu siadasz tutaj, a nie z chłopakami?

Ignorując ją usiadłam na krześle i zajęłam się jedzeniem frytek.

-Maddy, o co chodzi?-Sandy usiadła obok mnie.

-Hej, dlaczego siedzicie na swoim starym miejscu?-zapytał Jason gdy z Lidią i Sam dosiedli się do nas.

-Maddy nie chce tam siedzieć-Sandy wzruszyła ramionami.-próbuje coś od niej wyciągnąć, ale nic mi nie chce mówić.

-Boże, po prostu nie chce tam siedzieć, okey?-warknęłam. Wiem, że moi przyjaciele nic nie zawinili, ale musiałam się na kimś wyrzyć, a oni byli najbliżej.

-Pokłóciłaś się z Collinem?-spytała czarnoskóra popijając swój sok pomarańczowy.

-Bingo-wywróciłam oczami.

-Nie musisz być dla nas taka oschła-powiedziała surowo Sam.

-To mnie po prostu nie zadręczajcie pytaniami. Ja i Collin pokłóciliśmy się i po prostu nie mam zamiaru tam siedzieć, okey? To wszystko, a jak chcecie to do nich idźcie-wyrzuciłam ręce w powietrze.

-Nie no, spoko. Zostaniemy tutaj-powiedziała Sandy z lekkim grymasem na twarzy.

COLLIN

-Co z nią?-zapytał Thomas gdy siedzieliśmy wszyscy na stołówce.

-Obraziła się?-dopowiedział Tony.

-Być może-burknąłem jedząc swoją kanapkę, a wszyscy spojrzeli na mnie jak na idiote.-na co się tak gapicie?

-Coś znowu odwalił?-zapytali.

-Boże-uderzyłem lekko w stół.-czy zawsze musi być moja wina?!

-A nie?-Bruno uniósł wysoko brwi.

-Poniekąd. Ale to też wina Maddie. 

-I co? Nie denerwuje cie, że olewa cie ciągle na korytarzu bez zwykłęgo powitania.

-Szczerze? Denerwuje jak cholera.

-To idź z nią pogadaj, przeproś ją.

-Dam jej czas się zastanowić-upiłem łyk soki jabłkowego.-po prostu musi ochłonąć.

-O co się w ogóle pożarliście?

-Nie ważne, Thomas-warknąłem.-ja nie pytam o twoje swercowe rozterki z Sandy. Właśnie...zapytałeś ją o chodzenie?

-Dzisiaj zaprosiłem ją na spacer i zamierzam ją zapytać, ale nie zmieniaj tematu. Widzę, że oboje was to niszczy. Od poniedziałku zachowujecie się jakbyście się nie znali. Wracacie do pola start?

-Weź nie żartuj-fuknąłem.-mamy ciche dni i tyle. Po prostu dam jej chwile czasu, a później ją przeproszę. 

-Według mnie to ona powinna przeprosić ciebie-odezwął się oschłym tonem Philip.

-I co? Ma latać z kwiatami do Collina i błagać o wybaczenie?-sarknął Tony.-nie sądzisz, że to facet powinien latać za laską?

-Jej wina to niech ona przeprasza.

-To nie jest jej wina-podniosłem lekko głos, a ludzie którzy przechodzili i tak daleko od nas uciekli jeszcze dalej.-nasza wspólna. Może powiedzieć, że po połowie. 

W tym momencie do Thomasa podeszła Sandy. Pocałowała go króko w usta, a ten pociągnął ją na swoje kolana i przytulił. Philip prychnął pod nosem, a ja spiorunowałem go wzrokiem.

-Wiesz co z Maddie?-zapytał Thomas.

-Nie chce nic mówić. Może Collin nam powie-dziewczyna popatrzyła na mnie.

-Z niczego nie będe wam się tłumaczyć. To nie żadne pieprzone kółko różańcowe.

-Przeproś ją-odezwała się dziewczyna.-chodzi strasznie przygnębiona i mimo, że nie widać to od niej czuć. Patrzy się takim smutnym wzrokiem.

-Mówie mu to samo-westchnął mój przyjaciel.

-Idę do dziewczyn. Widzimy się później?

-Mhm-mruknął Thomas łącząc ich usta w pocałunku, a dziewczyna po chwili wstała z jego kolan znikając gdzieś w tłumie.

-Stary, pozwól na chwilę-Thomas poklepał mnie po ramieniu, a ja wstałem i wyszedłem ze stołówki idąc za chłopakiem. Stanęliśmy obok boiska szkolnego gdzie banda chłopaków grała w koszykówkę.-więc opowiadaj.

-Thomas-jęknąłem.

-Jestem twoim najlepszym kumplem. Mi możesz opowiedzieć-oparł się o budynek szkoły krzyżując ręce na klatce piersiowej. Westchnąłem i opowiedziałem jej jaka jest przyczyna naszej kłótni. Thomas słuchał mnie uważnie. Opowiedziałem mu od początku; gdy Maddie do mnie przyszła, gdy zabrałem ją na te pieprzone wyścigi i gdy w domu zaczęła na mnie krzyczeć, żebym to rzucił. Po wszystkim mój kumpel tylko zagwizdał i rzucił jedno krótkie zdanie:

-No to masz przechlapane.

पढ़ना जारी रखें

आपको ये भी पसंदे आएँगी

Forever in my heart. Whoareyou द्वारा

किशोर उपन्यास

191K 4.9K 45
Czy istnieje jakiś sprawdzony sposób by podnieść się z kolan, gdy życie zabiera nam cały nasz świat?
Wakacje w Malibu (ZAWIESZONE) Dreamer द्वारा

किशोर उपन्यास

19.6K 557 22
Osiemnastoletnia Olivia Gray wraz z przyjaciółmi Vero, Leo, Conradem i Mattem wyjeżdża na prawdopodobnie ostatnie wspólne wakacje, przed rokiem, gdzi...
64.2K 1.5K 32
27 rozdział - 27 listopada. 28 rozdział - 6 grudnia. 29 rozdział (najprawdopodobniej ostatni tej części) - 29 grudnia. Wszystkie zmiany i opóźnieni...
Mamo, to tylko znajomy Klaudia द्वारा

किशोर उपन्यास

108K 2.6K 29
To nie jest tak, że jesteśmy wyjątkowi. Wszyscy jesteśmy tacy sami, a dopiero druga osoba, daje nam takie poczucie. Co mógłbyś powiedzieć o mnie? Po...