Mr Arrogant || kth. » book 1 ✔

By coldhands8

25K 937 58

ona nie wiedziała jak to wszystko się potoczy High school life More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Wyjaśnienie rozdziału 17&18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40 {END}

Rozdział 35

507 18 2
By coldhands8

Kupiłam jedzenie dla Taehyunga,  patrzałam jak jadł, bo nie byłam głodna.

"Dlaczego nie jesz ?" Taehyung mnie zapytał.
"Właśnie zjadłam z rodzicami, więc nie będę więcej jadła, jestem pełna," odpowiedziałam i położyłam głowę na stole, wpatrując się w niego.

"Yah, powiedz aahh," Taehyung zgarnął łyżkę ryżu i przyłożył mi ją do ust. Pokręciłam głową i zacisnęłam usta, nie chcąc jeść.

"Leci samolot", powiedział z dumą Taehyung i nagle zamienił się w dziecko. Zaczął wydawać dziwne odgłosy samolotu, wprawiło mnie to w zakłopotanie, ponieważ ludzie wokół gapili się na nas. Szybko zjadłam łyżkę ryżu.

"Smakuje, prawda?" Zapytał i kontynuował jedzenie. Lekko skinęłam głową.

W końcu skończył jeść. "Chodźmy," powiedział i wyszliśmy z baru.

"Wracamy teraz do domu?" Zapytałam go, gdy chodziliśmy po ulicach.

"A co chcesz spędzić ze mną więcej czasu, huh?"

"Och, proszę cię, wolałbym od ciebie już uciec" - zażartowałam.

"Taehyung jest zraniony," powiedział i dąsał się. Przewróciłam oczami i odwróciłam wzrok, uśmiechając się.

Nagle Taehyung stanął naprzeciw mnie, odwrócony do mnie plecami: "Wejdź na moje plecy", powiedział: "Zaprowadzę cię gdzieś".

Uśmiechnęłam się i z ogromną siłą wskoczyłam na jego plecy.

"YAH! Jesteś ciężka," powiedział Taehyung, gdy tracił równowagę. Zachichotałam.

"Chodźmy!" Z podnieceniem powiedziałam: "RUN TAEHYUNG RUN!"

Ku mojemu zaskoczeniu Taehyung był w stanie biec, dźwigając mnie na plecach. Trzymałam się go mocno, bojąc się, że mogę spaść. W końcu dotarliśmy do miejsca docelowego, którym był park.

Zwolnił, dysząc. "Możesz mnie teraz postawić," powiedziałam.

Nagle puścił mnie bez ostrzeżenia, a ja upadłam na mój tyłek. "YAH! KIM TAEHYUNG!" Krzyczałam i tarłam boleśnie tyłek, a on histerycznie śmiał się ze mnie.

Przewróciłam oczami. "Okej, przepraszam," Taehyung przeprosił po tym, jak skończył się ze mnie śmiać. Wyciągnął rękę, żeby mi pomóc, ale odrzuciłam ją.

- Irytujący idiota - mruknęłam pod nosem.

"Aww, patrz kto się dąsa," wyśmiał mnie.

Powoli podniosłam się na nogi i odeszłam kierując się w stronę ławki.

Zanim zdążyłam usiąść, jego dłonie owinęły się wokół mojej talii od tyłu i poczułam ciężar na moim ramieniu. Zamarłam.

"Taehyung?"
"Hmm?" Odpowiedział.

"Co robisz?" Zapytałam.
"Pozostańmy tak przez jakiś czas, jest trochę zimno" - powiedział i zacisnął moje ramiona wokół siebie.

W końcu pozwolił mi odejść. Obrócił mnie i stanęłam twarzą do niego. "Yah, mam ci coś do powiedzenia", powiedział, popychając mnie, bym usiadła na ławce.

"O co chodzi ?" Zapytałam, kiedy usiadł obok mnie. Patrzył na mnie przez chwilę, próbując coś powiedzieć, ale słowa nie mogły wyjść z jego ust.

- Urgghh - jęknął, odwracając się ode mnie i nagle poczuł się sfrustrowany. Zaskoczył mnie, gapiłam się na niego bez wyrazu.

"Zwariowałeś ?" Powiedziałam do niego: "Co chcesz mi powiedzieć?"

Westchnął. "W porządku, t-ty, możesz to uznać za szalone, ale" - przerwał - "Nie wiem, jak to powiedzieć".

Zachichotałam, przez to jak się jąkał, nigdy wcześniej nie widziałam go tak zdenerwowanego. Czekałam, aż skończy mówić.

"... ok. Właściwie trochę cię lubię," powiedział i spojrzał mi prosto w oczy.

 Byłam zszokowana, zakrztusiłam się moją śliną. Zaczęłam kaszleć, a potem nerwowo śmiać się.

Patrzył na mnie bez wyrazu.

"C-co powiedziałeś?"

"Powiedziałem, że cię lubię."

Nadal śmiałam się nerwowo. Szczerze mówiąc, zastanawiałam się, jak mu odpowiedzieć, gdy się śmiałam. Przerwałam śmiech, gdy zobaczyłam Taehyunga wpatrującego się we mnie, marszczącego brwi.

"Tak, mówię poważnie, nie jesteś taka świetna, ale po prostu przypadkiem się zakochałem, myślę, że jestem szalony", powiedział, kiedy przestałam się śmiać.

"Więc co?"

"Chcesz być moją dziewczyną?" Zapytał i uśmiechnął się do mnie.

Znowu wybuchnęłam śmiechem: "Jesteś taki tandetny".

Złożył ramiona i odwrócił wzrok: "Uch, po prostu zapomnij o tym, co przed chwilą powiedziałem i zachowuj się jakby nigdy nic."

Uśmiechnęłam się nieśmiało i położyłam rękę na jego ramieniu. "Obraziłeś się  Kim Taehyung?" Dokuczałam mu, ale nie patrzył na mnie.

"Śmiałaś się ze mnie", powiedział ponuro.

"Ale ci nie odpowiedziałam, też trochę cię lubię," odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niego. Szybko odwrócił się do mnie, a jego oczy zamigotały.

"Na pewno ?" Zapytał, patrząc na mnie bez mrugania, czekając na moją odpowiedź.

Myślałam przez chwilę i uśmiechnęłam się. "Tak".

Jego oczy rozszerzyły się: "Naprawdę ?" Zapytał, a ja skinęłam głową. Uśmiechnął się, próbując ukryć szczęście.

"Okay, chodźmy do domu, jestem już spóźniona", powiedziałam do niego.

Odeszłam kilka kroków, gdy nagle Taehyung stanął przede mną. Spojrzałam na niego: "Co?"

Posłał mi swój prostokątny uśmiech. Nagle przytulił mnie, a potem podniósł mnie.

"Yahyah, odłóż mnie!" Krzyczałam, a on to zrobił.

Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się. Trzymaliśmy się za ręce i szliśmy dalej do domu.

W końcu dotarliśmy do bramy po kilkuminutowym spacerze. "Dzięki za obiad", powiedział do mnie Taehyung.

"Cóż, to dziwne, nigdy mi nie podziękowałeś," drażniłam go.

Ścisnął moje policzki, "Zamknij się i wejdź".

Zmarszczyłam nos i uśmiechnęłam się. Miałam właśnie otworzyć bramę, gdy nagle Taehyung mnie zatrzymał i przytrzymał mój nadgarstek. "Co?" Zapytałam.

"Po prostu wejdziesz w ten sposób?"
Zdziwiłam się, "Tak ...?"

Nagle odwrócił mnie, bym patrzała na niego i przyciągnął mnie bliżej. Pochylił się i dał mi całusa.

"Dobranoc", powiedział do mnie i uśmiechnął się.

Wstydliwie odwróciłam się i pobiegłam, żeby otworzyć bramę. Odszedł ode mnie, spojrzałam na niego, kiedy szedł tyłem, tylko po to, aby zobaczyć, jak wchodzę do środka. Pomachałam mu na pożegnanie i w końcu weszłam do domu, wciąż z uśmiechem na twarzy.

***
Następnego dnia w szkole był czas przerwy. Właśnie wyszłam z toalety, gdy nagle Shinhye podbiegła do mnie, dysząc.

"HYEJIN! HYEJIN!" Zawołała mnie i trzymała mnie za ramię.

"Co co?!" Patrzyłam na nią, gdy próbowała złapać oddech.

"M-Mina ... ," powiedziała między jej dyszeniem.

"O czym ty mówisz?"

"M-Mina jest na dachu, myślę, że popełni samobójstwo", powiedziała w końcu Shinhye.

Moje oczy wybrzuszyły: "CO ?!"

Pobiegłam na górę po schodach na dach, Shinhye podążała za mną.

Zobaczyłam Minę stojącą na skraju budynku. Moje serce biło szybko, bojąc się, że w każdej chwili może zeskoczyć.

Cicho podążyłam za nią i usłyszałam jej szloch. Powoli zbliżyłam się do niej. Kiedy byłam gotowa, szybko owinęłam ręce wokół niej i odciągnęłam ją w bezpieczne miejsce.

Krzyknęła z szoku.

"Mina słuchaj mnie!" Krzyknęłam. Shinhye i ja trzymaliśmy ją mocno, żeby ją kontrolować. Wciąż krzyczała i głośno płakała.

"DLACZEGO NIE POZWALASZ MI, UMRZEĆ ?! NIKT MNIE NIE POTRZEBUJE !" Krzyknęła mi w twarz.

"Nie rób głupstw! Ja cię potrzebuję !" Powiedziałam jej.

Nie przestawała płakać: "TY TEŻ MNIE NIENAWIDZISZ PRAWDA?!"

Westchnęłam i spojrzałam jej w oczy. "Posłuchaj, Mina, jestem twoją najlepszą przyjaciółką, bez względu na wszystko, zawsze jestem tu dla ciebie, wciąż cię potrzebuje."

Milczała i tylko szlochała. Wpadła mi w ramiona, by ją uścisnąć. Przytuliłam ją mocno do siebie i zasygnalizowałam Shinhye, że może odejść.

Shinhye następnie wyszła, pozostawiając nas na dachu.

Usiadłam z Miną na ławce. Lekko się uspokoiła, ale wciąż była roztrzęsiona.

"Pewnie teraz tak bardzo mnie nienawidzisz," powiedziała i więcej łez spłynęło po jej policzkach.

"Nie, jak mogę cię nienawidzić? Tak bardzo przepraszam, jeśli kiedykolwiek cię uraziłam" - powiedziałam do niej.

Ona płakała jeszcze mocniej: "Ja ... ja powinnam przeprosić, po prostu nie mogę sobie pomóc, myślałam, że wreszcie mogę poczuć miłość, ale ... Byłam zbyt zdesperowana i samolubna".

Wytarłam jej łzy kciukiem: "W porządku, wybaczyłam ci dawno temu."

"Hyejin, tak mi przykro, naprawdę przepraszam, nie powinnam była cię uderzyć ani być dla ciebie złośliwa, tak bardzo żałuję !" Ona ciągle krzyczała.

"OKEJ, wszystko w porządku", powiedziałam i przytuliłam ją. Poklepałam ją po plecach i pocieszałam. W końcu odsunęła się, gdy się uspokoiła.

Uśmiechnęłam się do niej. "Teraz już nie płacz, możesz znaleźć sobie lepszego faceta niż Taehyung," powiedziałam.

"Od tej chwili nie chcę nikogo," powiedziała i skrzyżowała ramiona.

"Tak, tak, a co z Jungkookiem?" Drażniłam się z nią, a ona lekko się uśmiechnęła.

Rozmawialiśmy przez jakiś czas, aż wreszcie skończyła się przerwa.

***

Właśnie oglądałam telewizję z moimi rodzicami w salonie.

"Hyejin ah," Moja mama powiedziała do mnie, "Mama i tata mają ci coś do powiedzenia."

"O co chodzi ?" Zapytałam.

"Twoja mama i ja zamierzamy rozpocząć działalność za granicą, w Ameryce, więc będziemy musieli się przeprowadzić w przyszłym miesiącu" - powiedział tata.

Mój wyraz twarzy był pusty. Nie wiedziałam, jak na to zareagować.

"Wyjeżdżamy z Korei?" Zapytałam, nie wierząc im.

"Tak, kochanie, wyjeżdżamy. Możesz zacząć pakować swoje rzeczy, jeśli chcesz" - powiedziała moja mama.

Przełknęłam ślinę. Nie chcę odchodzić. "Nie mogę po prostu zostać tutaj?"

"Nie możesz, jesteś jeszcze młoda, by żyć sama, jestem pewien, że będziesz w stanie zaprzyjaźnić się z kimś w Ameryce" - powiedział Tata.

"Ale mamo, tato ... czy nie możecie poczekać aż skończą się egzaminy, czy mogę po prostu zostać z ciotką?" Zapytałam, rozpaczliwie znajdując sposób na pozostanie w Korei.

"Lee Hyejin, po prostu jedź z nami do Ameryki, nie masz wyboru," powiedział tata surowo.

Westchnęłam i poszłam do swojego pokoju, rozczarowana.

Nie mogę uwierzyć, że opuszczę Koreę, zostawiając mój dom, zostawiając moich przyjaciół.

I opuszczając Taehyunga.

Continue Reading

You'll Also Like

299K 9.1K 67
The Miya brothers became famous in high school. Almost everyone into high school volleyball had heard of their incredible combo. They were a pair to...
109K 2.8K 97
Michael and Caitlyn have been bestfriends for as long as they can remember. They did everything together. As they grew up, beginning in the teenage y...
5.1K 324 45
Translated version of the Iqiyi drama "Psyche Hunter's" original novel "Haunted House Notebook". Jiang Shuo and Qin Yi Heng are a pair of real estate...
307K 7.7K 111
In which Delphi Reynolds, daughter of Ryan Reynolds, decides to start acting again. ACHEIVEMENTS: #2- Walker (1000+ stories) #1- Scobell (53 stories)...