Posejdon.
Szedłem szybkim krokiem do sali tronowej aby porozmawiać z Zeusem. Byłem już w sali i tam zastałem Zeusa.
- Zeusie mósimy porozmawiać.
- Nie widzisz że jestem zajęty.
- Widzę ale to jest bardzo ważne.
- O co chodzi?
- Chodzi o Percie'go.
- Mów dalej.
- Sądze że Percy może miećvw ciele Kronosa.
- Kronosa? Przecierz Go zabił.
- No tak. Ale złota maź którą uważam za Kronosa weszła w Jego ciało.
- Hmm... To może być prawda. Od dziś On i Annabrtch mieszkają tu. Musimy mieć Go na oku. Chłopak jest bardzo silny więc Kronos mając w ręku jego moc zniszczy Olimp.
- Dobrze. Dziękuje Bracie. Pójdę po nich. Dozobaczenie Bracie.
- Dozobaczenia.