ㅡ Dlaczego nie pada? ㅡ tym razem to głowa Jungkooka spoczywała na kolanach Taehyunga, kiedy ten wpatrywał się w wciąż szare chmury.
ㅡ Być może niebo znalazło piękno, którego szukało ㅡ wymamrotał cicho starszy, spuszczajac wzrok na pięknego chłopaka.
ㅡ Więc Ty też znalazłeś swoje piękno? ㅡ dłoń młodszego zacisnęła się na koszulce Taehyunga, równie szarej co niebo, równie szarej co umysł właściciela.
ㅡ Owszem, mój piękny