Tattoo artist | taekook

By G11-02

178K 12.3K 4.6K

smut; violence; angst; age change; daddy kink; homophobia; jjk top 20180123 20180719 20200315 1# taekook More

rozdział 1.
rozdział 2.
rozdział 3.
rozdział 4.
rozdział 5.
rozdział 6.
rozdział 7.
rozdział 8.
rozdział 9.
rozdział 10.
rozdział 11.
rozdział 13.
rozdział 14.
rozdział 15.
rozdział 16.
rozdział 17.
rozdział 18.
rozdział 19.
rozdział 20.
rozdział 21.
rozdział 22.
rozdział 23.
rozdział 24.
rozdział 25. epilog
od wydawcy
od wydawcy cz.2

rozdział 12.

5.8K 436 116
By G11-02

Huk narzędzia, spadającego na podłogę, zwrócił uwagę ciemnowłosego. Chłopak zerknął na żelazo, a następnie na swoje nogi. Wysoki mężczyzna ukucnął przed nim, uśmiechając się szeroko.

-Mamusia jest chora. Chcesz ją zabić swoim płaczem? Bardzo jej smutno, kiedy słyszy twoje krzyki.

Ciemnowłosy wytarł krew spływającą mu z nosa, kiwając głową. Starszy pogłaskał chłopca i podniósł się, zgarniając po drodze młotek i kij. Strzepnął resztki skóry i krwi na podłogę, po czym opuścił pokój dziecka.

Jeonggukowi nie wolno było płakać, żeby nie rozzłościć ojczyma. Za każdą niesubordynację chłopak dostawał jakąś karę, jednak z biegiem czasu przeradzały się one w tortury. Obecnym zabiegiem, jaki spodobał się starszemu, było uderzanie młotkiem o wyprostowane nogi i tłuczenie torsu dziecka.

Ciemnowłosy sięgnął po swoje ubrania i wciągnął na siebie spodnie, mimo bólu, który towarzyszył przy ocieraniu się materiału o krwawiące fragmenty skóry i sine opuchlizny.

Do pokoju wbiegła czarnowłosa i rzuciła się na syna, tuląc go w swoich ramionach. Ból został zignorowany przy czułości kobiety, choć jeansy zaczęły nasiąkać czerwienią.

-Jeonggukie... -załkała we włosy chłopca, przyciskając go mocniej do piersi. -Przepraszam... Bardzo cię kocham. Nie ważne co się tutaj stanie, zawsze noś w sobie moje uczucie.

Jeon otworzył powoli oczy i zerknął w bok. Teraz pamięta, jedzie z Namjoonem po nowe tusze do tatuażu. Wygiął się w fotelu i poprawił czarną maseczkę.

-Za chwilę będziemy. -mruknął jasnowłosy, zerkając na przyjaciela. -Kiepski sen?

-Ta, coś w tym rodzaju. -odpowiedział szef, przecierając oczy. -Nie mam zamiaru pić więcej tego gówna.

-Za każdym razem to powtarzasz. -zaśmiał się wyższy, odwracając wzrok z powrotem na drogę. -Przynajmniej nie masz kaca jak ten z tyłu.

Jeon zerknął na kulącego się pod kocem Mina. Blade, nagie stopy wystawały spod materiału, skręcając co jakiś czas palce. Sekretarz klnął na Namjoona, że wyciągnął go z łóżka i wrzucił do samochodu pod pretekstem kupna towaru do Beyond the Scene.

-Wyrażaj się, Suga. -warknął jasnowłosy, słysząc kolejne obelgi kierowane w swoją stronę przez miętowowłosego. -Jesteś pewny, że możemy zostawić tych małolatów u was w mieszkaniu, Jeon?

Brunet przetarł oczy i zerknął na godzinę w telefonie.

-Tak. Nie mają 5 lat. Poza tym są z nimi Jooheon i Shownu.

-Pewnie znowu będą się ruchać w łazience. -odezwał się sekretarz, prostując na chwilę nogi, rozciągając się na siedzeniach, po czym wrócił do poprzedniej pozycji.

-Czyli jednak są ze sobą? -zapytał Joon, unosząc brew. Jeongguk pokiwał głową i schował telefon do kieszeni czarnej bluzy.

-Jooheon nie chce wyjść na homo, więc liże się z Shownu, jak nikt nie patrzy.

Kim lekko się uśmiechnął, patrząc na szefa.

-Jak ty i Taehyung.

-Nie pierdol głupot. W życiu go nie dotknąłem. -powiedział tatuażysta, marszcząc brwi.

×××

Koło południa blond kosmyki wyłoniły się spod kołdry, a nieprzytomne oczy studenta zerknęły na ogół pokoju.

-Hyung? -mruknął, wkładając rękę pod koszulkę i drapiąc się po brzuchu. Ziewnął głośno, po czym zszedł po drabince na ziemię.

Taehyung poczuł od siebie obrzydliwą woń alkoholu, więc przekroczył próg łazienki Jeongguka. W pomieszczeniu było niewiele więcej miejsca, jednak brak sprzętu komputerowego dawał nieco przestrzeni. Na podłodze obok prysznica stały cztery butelki, szampon, żel pod prysznic, odżywka i bodajże nawilżacz. Blondyn, nie patrząc na bałagan, który rozprzestrzeniał się po blacie wokół umywalki, ściągnął z siebie bokserki i koszulę Jeona i wszedł do kabiny.

Trochę się wstydził przebywać w osobistej przestrzeni hyunga, jednak wolał nie pokazywać się w beznadziejnym stanie poalkoholowego imprezowania przed starszymi. Woda zaczęła spływać po zmęczonym ciele studenta, który mógłby siedzieć tam wiecznie, szczególnie, że dzięki kosmetykom Jeona całe ciało pachniało jak on.

Zaczął wmasowywać w mięśnie pachnący żel, schodząc z ramion na tors. Niechcący podrażnił swoje sutki, trochę zbyt intensywnie pocierając piersi, przez co z jego ust wyleciało ciche westchnięcie.

Nie miał siły się powstrzymywać po ostatniej nocy, kiedy to nad rankiem zobaczył przy swojej twarzy tą bruneta. Nawet gdy spał miał zmarszczone brwi, a cienie pod oczami wydawały się nadawać mu groźniejszych wyrazów. Mimo to Taehyung przysunął się bliżej, wtulając w tors starszego, jednak nie spodziewał się, że jego przyrodzenie tak szybko zareaguje na ciało Jeona. Jednak wtedy nie mógł niczego zrobić.

Oparł się o ścianę kabiny i wsunął palec zwilżony żelem między pośladki. Drugą ręką dopieszczał swojego penisa, który na samo wspomnienie o Jeonie pulsował od nadchodzącej erekcji. Zaczął szybciej ruszać dłonią, dokładając kolejny palec, przez co zaczął jęczeć.

-Hyung... -mruknął pod nosem, gdy z główki penisa spłynęła sperma, łącząc się z wodą. Twarz miał całą czerwoną od wstydu. Naprawdę nie chciał masturbować się w domu wyższego, tym bardziej w jego łazience. Ale chciał, żeby uprawiał z nim tutaj seks.

×××

Jimin siedział przy stole wraz z Jooheonem, który przeglądał ze znudzeniem telefon. Shownu w końcu zgasił kuchenkę, stawiając przed mężczyznami filiżanki americano.

Cała trójka usłyszała otwierające się od frontu drzwi. Właściciele domu przeszli przez sień do salonu i przywitali się z mężczyznami.

-Taehyunga nie ma? -zapytał po chwili Jeon, odstawiając na podłogę dwie skrzynie tuszów.

-Chyba nadal śpi. Kto wie. -mruknął Jooheon, przewijając stronę przeglądarki.

Brunet nalał filiżankę kawy i pokierował się do swojego pokoju. Wszedł do środka, odgarniając włosy z czoła i przystanął przed drzwiami. Półnagi blondyn siedział na fotelu, trzymając w dłoniach koszulkę starszego, patrząc przerażonym wzrokiem na tatuażystę.

-Hej. -przywitał się, jak gdyby nigdy nic i podszedł do blondyna, podając mu filiżankę, jednak ten jej nie odebrał, uciekając wzrokiem na ścianę. -Czemu tak siedzisz?

-Nie mogę znaleźć mojej koszuli. -mruknął cicho, na co Jeon uśmiechnął się lekko.

-Wyprałem ją. Wylałeś na siebie whisky, a to raczej droga koszula. Szkoda byłoby ją zniszczyć. -stwierdził i postawił porcelanę na biurku. Brunet podszedł do szafy i wyciągnął z niej jeden ze swoich białych T-shirtów. -Wybacz, raczej mniejszego rozmiaru nie znajdę.

Mężczyzna podał studentowi ubranie i z uśmiechem odebrał tą ciemną, w której młodszy przespał noc.

-Gdzie byłeś? -zapytał, zakładając ciuch.

-Pojechałem z Namjoonem i Yoongim po tusz do salonu. W niedziele zawsze mamy zniżki, bo pomogłem niegdyś synowi właściciela. Jest świetnym kucharzem, muszę cię z nim poznać. Namjoon za każdym razem tam z nami jeździ, chociaż zawsze mówi, że nie lubi siedzieć długo za kierownicą.

Blondyn sięgnął po kawę i wypił prawie całą zawartość filiżanki za jednym zamachem.

-Przepraszam za ten bałagan. W pospiechu nie sprzątam tego syfu, który za sobą ciągnę rano, a później nie mam czasu na sprzątanie.

Blondyn przypomniał sobie rozrzucone kosmetyki, golarkę, czarną szczoteczkę elektryczną i wiele innych przedmiotów rozrzuconych po blacie w łazience.

-Powinienem wracać. Mam w środę sesję.

-Oddam ci koszulę następnym razem, dobrze?

-Tak. -uśmiechnął się młodszy i wyszedł z pokoju hyunga.

Tak naprawdę Kim nie miał egzaminów, jednak ciężko mu było patrzeć w oczy bruneta po incydencie w łazience. Do tego nie miał pojęcia jak wylądował w tym samym łóżku, więc wolał nie zostać zalany pytaniami.

Continue Reading

You'll Also Like

41.1K 2.2K 62
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
133K 6K 96
Opowieść o dwóch licealistach drugiego roku gdzie jeon jungkook jest popularnym kapitanem drużyny koszykarskiej A kim taehyung jako nowy uczeń star...
21.6K 1.4K 23
[zakończone] Zobaczyłem Cię w sali, ale nie potrafiłem zdobyć się na odwagę i podejść. Usłyszałem Twoją muzykę, ale nie zdołałem wyksztusić ani słow...
10.7K 416 30
Yoongi podczas nieobecności swoich rodziców organizuje imprezę. Jego młodszy brat Taehyung, mając dość hałasu wychodzi w końcu ze swojego pokoju, ale...