Nowe dziewczyny
Pov. Edwarda
Dziś jest dzień, w którym do naszego liceum dołączą nowe twarze znane także jako siostry Swan.
Według Alice te dwie dziewczyny zmienią życie naszej rodziny. Nie powiedziała nic więce. NIe myśli o tym więc nie mogę nawet przeczytać to w jej umysle Rosalie jest wkurzona, nienawidzi nowych,osób zwłaszcza ludzi.
Po dotarciu do szkoły każdy z nas idzie na nasze lekcje. Pierwszą lekcje mam z Emmetem więc razem idziemy do sali. Każdy dzień jest tak samo monotonny jak inny. Nienawidzę być wampirem. Walczenie z własną naturą każde dnia w tej budzie z tymi wszystkimi ludźmi i powstrzymywaniu się przed zamordowaniem ich. W mojej rodzinie najmniejszą kontrole ma Jasper. Większość czasu spędzam sam.
Jak tylko wchodzę na stołówkę wyczuwam dwa nowe zapachy oba były pociągające z ta różnicą, że jeden sprawiał że moje pragnienie zmniejszało się.
- A oni ? - słyszałem głos jednej z sióstr Swan.
- To wieczny singiel rodziny Cullen - słyszę komentarz chyba Jessici
- Edward Cullen. On jest całkowicie wspaniały - Słyszę rozmarzenie w jej głosie na co przewracam oczami. Głupi ludzie nie wiedzą, że to fasada dzięki której łatwiej jest ich zabić.
- Ale widocznie nikt nie jest tu wystarczająco dobry dla niego- słyszę jak kończy z przekąsem
- Ahh ile to razy cie odrzucił Jenny - słyszę nieznany mi głos i uśmiecham się na jej wypowiedź
- Ani razu. A poza tym to Jessica.Nie trać czasu na niego - odpowiada jej
- Nie zamierzałam - słyszę głos pierwszej z sióstr, który Muszę przyznać jest miły
Dochodzę do naszego stolika i siadam na moim miejscu.
- Szkolna plotkara właśnie przedstawia nas nowym uczennicom. Brunetka to Isabella a czerwonowłosa to Alex - informuje nas Emmet
- Ed słyszysz co myślą o nas - pyta się Em
Skupiam się ale nie słyszę nic od Isabelli nie słyszę nic
- Co usłyszałeś ? - pyta się Rosalie
- Nic - mówię zdezoriętowany
- Jak to nic - pyta się Rosalie
- Normalnie - mówię i skupia się jeszcze raz. marszczę czoło i odwracam się do nich.
- ISabelli nie mogę odczytać tak jakby w jej miejscu była pustka. Natomiast aby przeczytać myśli Alex muszę się bardzo skoncentrować i tak wtedy mogę usłyszeć ale tylko przez chwile. To tak jakby miały ochronę - tłumaczy nam
- Czyli nic nie usłyszałeś. To dlatego wyglądałeś na takiego szokowanego? - pyta się
- Po części Alex, że jest w nas coś dziwnego - mówi i widzę jak Rosalie się spina co mnie nie dziwi na pewno ostatnie co chce to węszący wokół nas człowiek
- I że musi trzymać siostrę od nas z daleka zwłaszcza ode mnie - kończę i widzę szok na ich. W końcu wszystko w nas ma ich przyciągać do nas a nie odciągać.
- Jest jeszcze jedno co mnie dziwi w niej - mówi nagle Rosalie
- Jej zapach zamiast mnie wołać uspokaja mnie. Zauważyłam to jak siedziałam z nią na angielskim. - wyjaśnia jak się na nią patrzymy.
- Isabella to twój piosenkarz Krwi twoja bratnia dusza. A Alex jest bratnią duszą Johnatanna- mówi nam Alice
Nie mogąc się powstrzymać spoglądam na nie. Widzę jak Isabella odwraca głowę i czerwieni się, Alex wyczuwając wzrok spogląda na mnie. Patrzymy sobie w oczy gdy nagle odwraca ode mnie wzrok i spogląda na Jaspera co mnie dziwi. Potem wraca wzrokiem do swojego stolika.
- Hej co masz potem? - słyszę pytanie Newtona
- Biologia razem z Bellą - odpowiada mu Alex
- Dlaczego nie jesteś w klasie z Bellą na innych zajęciach? - pyta się Eric
- Ponieważ jestem w klasie wyżej prawie we wszystkich zajęciach prócz biologi i wf - odpowiada mu. Czyli będzie miała zajęcia ze wszystkimi z nas
- Myślałam, że jesteście w tym samym wieku - komentuje ta nieznośna dziewczyna
- Jesteśmy ale w Pheonix byłam w klasie zaawansowanej a, że tu nie ma takiej to wsadzili mnie do wyższej - wyjaśnia jej
- Czy twój samochód to nie przypadkiem Chevelle? - pyta się jakiś chłopak jej siostry
- Dokładniej to 1972 Chevelle SS Maintenance - mówi mu i widzę jak patrzą na nią w szoku
- Gdzie znaleźliście go w tak dobrym stanie? - pyta się jej
- Był w gorszym stanie ale wraz z Jakiem go naprawiliśmy i odnowiliśmy - odpowiada mu. Widzę kątem oka jak Rosalie spogląda na nią. Co mnie nie dziwi sama lubi majsterkować.
- Co że niby ty. Jakoś ci nie wierz.. - mówi i słyszę w jego głosie niedowierzanie.
- Mam to gdzieś czy mi wierzysz czy nie - mówi widzę jak Rose uśmiecha się koniuszkiem ust
- Zdenerwował ją - mówi nam Jasper
- Alex lubi majsterkować w samochodach zresztą widziałeś jej motor - mówi jej siostra
- Nie chciałem cię urazić po prostu to dla nas nowe żeby dziewczyna interesowała się samochodami - tłumaczy się ten chłopak
- Nic się nie stało. Sorki ale idę na następną lekcje - mówi podnosząc się
- Czekaj mamy następną razem to pójdę z tobą - mówi Isabella
- Nie zostań i dokończ kanapkę. Widzimy się pod klasą- mówi
Widzę jak wstaje i idzie do śmietnika. Patrzmy się na nią przez całą drogę. Reszta obiadu nie wyróżniała się zauważyłem jak Bella nieznacznie się spieła po wyjściu jej siostry. Widocznie nie jest śmiałą osobą. Przez całą przerwę rzucałem okiem na Belle . Wiem, że inni to zauważyli i, że Rosalie się to nie podobało.
Gdy tylko dochodzi do nas znów czuje jej zapach. Czuje, że mógłbym się od niego uzależnić.
- Odpuszczę to ale jak jeszcze raz zrobi coś podobnego to masz mi od razu powiedzieć i od dziś siedzisz ze mną nie pozwolę ci siedzieć z tym świrem jakoś załatwię to z nauczycielem - słyszymy jak mówi do swojej siostry i jestem ciekawy o co chodzi
- Jestem tego pewna - odpowiada jej
- Nie pozwolę mu zniszczyć ci roku - mówi i widzę jak przytulone podchodzę do samochodu naprzeciw nas, który dopiero teraz zauważyłem i muszę przyznać że dobrze wygląda.
- Dlaczego tak ci tak nagle na mnie zależy? - pyta się jej Isabella
- Bells zawsze dbam o ciebie. Może nie zawsze to zauważasz ale zawsze jestem tam dla ciebie poza tym zawsze każdy cię lubił. Oczywiście jesteś niezdarna i niewygodna społecznie ale jesteś też sympatycznym człowiekiem. I nie pozwolę nikomu cię skrzywdzić. Zwłaszcza jakiemuś świrowi niech tylko spróbuje cię skrzywdzić a poćwiartuje go i podpale - mówi jej i po minie widzę, że mówi poważnie patrze na innych i zauważam, że także je obserwują
- To chodzi o ciebie czyż nie? - pyta się Em
- Możliwe - mówie i Emmet głośno się śmieję
Wieczorem informuję moją rodzinę o mojej decyzji
- Wyjeżdżam. Odwiedzę Denali- mówię
- To przez tą dziewczynę - mówi z pogardą Rose
- Jej krew wzywa mnie - tłumaczę
- Czyli jest twoją bratnia a ty wyjeżdżasz żeby jej nie zabić- mówi Carlise
- Tak - mówię
- Dlaczego jej po prostu nie zabijesz? - pyta się rose za co obrywa mordującym spojrzeniem ode mnie i karcącym Esme.
- Edward wiesz co możesz zrobić, żeby zostać - mówi mi spokojnie Alice
- NIE ZROBIĘ TEGO! NIE ODBIORĘ JEJ DUSZY! - krzyczę wściekły
- Widziała to ona i jej siostra Beda wampirami - mówi nam Alice
- Jej siostra? - pyta się Esme
- Alex jest bratnią duszą Johnatana - mówi spoglądając na mnie.
- Denali? - pyta się Carlise
- Tak - odpowiada mu
- Wrócę - mówię wychodząc z domu. Zanim odpale samochód słyszę jak Alice mówi do mnie w swoim umyśle żebym poinformował Johnatanna o jego bratniej duszy.