Taksówka zatrzymała się, a z niej wysiadała, pospiesznie płacąc kierowcy, brunetka. Rozejrzała się po okolicy i usiadła na ławce na przeciwko ładnego domu jednorodzinnego. Wyjęła telefon i wybrała numer.
-Aiden.
-Tu Klara. Pamiętasz mnie? Kilka miesięcy temu świetnie się bawiliśmy. - mówiła chytrze.
-Miałaś nie dzwonić. To był jednorazowy numer...
-Sprawy się skąplikowały.
-Czego chcesz?
-Piętnaście tysięcy.
-Chyba zwariowałaś. Nie dam ci tych pieniędzy.
-Do prawdy? Więc twoja żona dowie się o twoim romansie, och właśnie ją widzę. Wiec, żegnaj A...
-Zgoda. Dostaniesz te pieniądze.
-Wiedziałam, że jesteś pożądanym facetem. Prześlij je na moje konto do piątku.
Rozłączyła się. Wstała i poszła w stronę kawiarni. Nie znała tego miasta, była tu zaledwie jeden raz i to kilka miesięcy temu. Kawiarnia była ładnie urządzona. Dziewczyna nie zwlekając poszła do łazienki. Zamknęła się w kabinie i zdjęła perukę, ukazując swoje blond loki. Wyjęła soczewki i znów ujrzała swoje niebiesko szare oczy. Zdjęła jaskrawą sukienkę w banany i ubrała zwyczajne dżinsy i sweterek. Przerobiona wyszła z łazienki i zamówiła kawę i ciastko.
- Michael- powiedziała gd odebrała połączenie- umów mnie do niego. Mam pieniądze.