Zastanawialiście się kiedyś kim był siemakjeja zanim został człowiekiem? Jeśli tak to się dowiesz
Rok 2145 n.e. Francja 12:30 szpital miejski im. Władysława Łokietka
Pani szkielet (matka siemaka) urodziła urocze ludzkie dziecię
H: Gratulacje! To dziecko
PSz: O ku*wa zajebiście
H: Gdzie jest ojciec?
PSz: W korytarzu
Gdy lekarz Henzej wyszedł na korytarz nikogo tam nie było więc wrócił do Pani Szkielet
H: Nikogo ni ma psze pani
PSz: Brade ty draniu!
Rok 2165 n.e. Greferbergerstan
?: Witaj Piąty Magu z Kręgu Ognia
Sk: Witaj Cyrilusie. Co tam masz
?: Wieści od Władcy Kręgu Ognia
Sk: Co mówi?
?: Masz pokonać Czarnoksięźnika z Golormu
Sk: Ruszam o świcie
Następnego ranka Siemak ruszył do Golormu. Wziął ze sobą jedzenie, picie i wszystko co potrzebne. Na swej drodze spotkał dzika
Dzik: Jo żem jest dzik z gór. Musisz odpowiedzieć na moją zagadke
Sk: Dawaj
Dzik: 2+jedznie+ogródek wynosi
Siemak zastanawiał się przez moment i powiedział
Sk: Kabaczek
Dzik: Przechodź
Dzień później dotarł do wioski gdzie postanowił zostać tydzień. Któregoś wieczoru wioske zaatakowano. Siemak wyszedł na zewnątrz i zobaczył
Wyciągnął swą różdżkę i zaczął bawić się ogniem i zabil kilku napastników aż doszedł do ich szefa (zdjęcie u góry)
?: Jam jest Gilaf, syn Gilofa, syna Gilofana
Sk: Odwal aię
Siemak zaczął robić to co robi najlepiej czyli ogień
?: Pierwszy raz pokonam Maga z Kręgu Ognia
Sk: Będziesz musiał obejść się smakiem
Gilaf zaczął płonąć przez ogien Siemaka i furry umarł a wioska była już normalna. Dwa dni później odjechał dalej. Znalazł się w wiosce pod zamkiem Czarnoksiężnika i mieszkańcy wioski byli ponurzy, niechcieli gadać. W nocy wszedł do gospody i zaczął mówić
Sk: Pora na bunt. Chwyćcie pochodnie, widły i to co tam jeszcze macie...
Pół godziny później skończył
Sk: ...i dlatego uważam że lesbijki są fajne
Ludzie zaczeli brać pochodnie, widły i to co tam jeszcze mieli więc poszli pod zamek i rozpętało się piekło. Siemak i garstka ludu przebiła się do zamku gdzie walczyli. Siemak wbił do komnat Czarnoksiężnika
?!: Spodziewałem się ciebie
Sk: Pora bym położył kres twym czynom
?!: Ha ha nie
Zalczeli walczyć i po kilku minutach walki Czarnoksiężnik został ranny
Sk: To już pora twa
Siemak już przyszykował miecz zrobiony z ognia i Czarodziej znikł
Sk: Co jest?
Siemak poczuł jak coś go przekuwa. Był to miecz czarnoksiężnika
Siemak się odwrócił i również go ciachnął
?!: Uogh
Obaj stoczyli się po ścianie. Nagle pojawił się ktoś z mieczem świetlnym
?!: Czy to ty Heinz?
Hz: Tak to ja. To me kolejne wcielenie. Wiesz co oznacza me przyjście tutaj
?!: Chyba nie chcesz...
Hz: Chcę
Heinz znikł i Siemak spytał
Sk: O co chodzi?
?!: Gwiazda Śmierci zaraz uderzy w zamek
Sk: O w ciupage
***
Hz: Uruchomić pojedynczy zawór. Cel to zamek czarnoksiężnika
***
Siemak i czarnoksiężnik patrzyli jak zza chmur wyłania się Gwiazda Śmierci
Sk: To czas
?!: Tak
Zobaczyli jak promień kieruje się na zamek. Mieszkańcy wioski zaczeli uciekać i nagle nastąpił błysk
The End