I Still Love You 'Brother' (Y...

By olaclifford

132K 11.2K 5.3K

Kontynuacja opowieści "I Love You 'Brother' ". UWAGA! Tematyka LGBT, homo, boy x boy. Nie tolerujesz? Lepiej... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Usunąć/nie usunąć
Rozdział 4
Rozdział 6
|One Shot|
|Q&A|
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Epilog

Rozdział 5

6.9K 646 409
By olaclifford

Dopiero po upływie miesiąca profesor Katayanaga znalazł sobie inną"ofiarę", którą okazał się być chłopak, który przez ten czas pojawił się na uczelni może z siedem razy.
Korzystając z tego, wraz z Kaito zerwaliśmy się z wykładów i poszliśmy na mecz siatkówki między drużyną z naszego uniwersytetu, a drużyną z sąsiedniego miasta.

Przez miniony czas ognistowłosy i ja staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi i byliśmy wręcz nierozłączni.

Mecz miał zacząć się o dziesiątej, od której dzieliły nas jeszcze dwie godziny. Wraz z Kaito postanowiliśmy spędzić ten czas w pobliskiej kawiarni, bo jak wiadomo nic nie stawia z rana na nogi tak dobrze, jak świeża kawa.

Gdy znaleźliśmy się na miejscu i zamówiliśmy gorący napój bogów zajęliśmy miejsca przy trzyosowym stoliku obok okna, gdyż tylko ten był wolny. Podczas czekania na zrealizowanie naszego zamówienia, żywo rozmawialiśmy o wszystkim co mam wpadło do głowy.
Nagle do naszego stolika dosiadła się jakaś dziewczyna, która chyba jest z naszego roku tylko, że studiuje na innym kierunku. Kojarzyłem ją tylko z widzenia pomiędzy wykładami.

-Cześć, jestem Emiko. Ty nie jesteś przypadkiem znajomym tego czarnowłosego siatkarza z naszej drużyny? Akinori bodajże ma na imię-zaczęła niepewnie, a ja spojrzałem na nią nieco zdziwiony.

- No jestem, dlaczego pytasz?

-A jak bliskimi znajomymi jesteście? -Zapytała, a ja czułem się, jakbym był conajmniej przesłuchiwany na komisariacie.

-Bliskimi...-powiedział Kai, odpowiadając za mnie.

-Miałabym do ciebie sprawę... -zarumieniła się.

-Jaką? -uniosłem jedną brew.

-Bo wiesz... On mi się podoba... Mógłbyś przekazać mu mój numer telefonu? - Na te słowa otworzyłem oczy szeroko. Chciałem coś powiedzieć, ale najzwyczajniej w świecie mnie zatkało. Kilka sekund później kelnerka przyniosła kawę do naszego stolika.

-Nie, nie mógłbym. Akinori już kogoś ma.

-Wiem, wiem. Słyszałam jak rozmawiał ze znajomym o swoim "skarbie". Ale nie wiesz może, czy nie zastanawiał się nad zerwaniem z nią? Słyszałam, że jego dziewczyna wrzuciła mu do torby karteczkę z wiadomością, że nie chce dłużej tego ciągnąć. Wiem to, bo moja znajoma jest znajomą tej dziewczyny.

- Z całym szacunkiem, ale co ty pieprzysz?-Kaito zmierzył dziewczynę wzrokiem.

- Przepraszam na chwilę, muszę gdzieś wyjść. Wypij za mnie kawę mi nie jest już potrzebna-mruknąłem do dziewczyny i ruszyłem w stronę miejsca, gdzie Akinori miał mieć trening przez meczem.

***

Miałem szczęście, ponieważ trafiłem na ich przerwę. Bez chwili namysłu podszedłem do bruneta i poprosiłem go na bok, tłumiąc w sobie emocje. Kiedy znaleźliśmy się w ustronnym miejscu chłopak spojrzał na mnie zdziwiony.

- Kim jest ta dziewczyna od karteczki i od kiedy do jasnej cholery ty masz dziewczynę?! Tak pogrywasz?! Myślisz, że ja nie mam uczuć?!- Wybuchłem, a po moich policzkach spłynęły łzy. Nie rozumiałem kompletnie nic z tej sytuacji.

-Yoshida o czym ty do mnie mówisz? Jaka dziewczyna? Czemu płaczesz?

-Udajesz głupiego?!

-Nie! Naprawdę nic nie wiem! -spojrzałem na niego zapłakany. Akinori otarł moje łzy i kazał mi opowiedzieć wszystko od samego początku.

Kiedy skończyłem opowiadać historię z kawiarni, chłopak westchnął i pocałował mnie w czoło.

-Kochanie, nie możesz wierzyć w każde słowo, które usłyszysz od jakiejś laski. Kobiety to trudne do zrozumienia urządzenia i nie mam najmniejszego zamiaru się uczyć ich użytkowania- przytulił mnie.

-Cz-czyli... Nigdy mnie nie zdradzisz?

-Nigdy, przenigdy. Kocham cię, wariacie. Ciebie i tylko Ciebie-odpowiedział, a ja poczułem się jak ostatni idiota ze świadomością, że uwierzyłem w jakąś zmyśloną historię, głupiej dziewczyny zauroczonej w moim chłopaku. Już ja jej pokażę, że lepiej dla niej, by nie zbliżała się do Akiego.

***

Podczas meczu, na trybunach dostrzegłem Emiko, która przyszła tu pewnie tylko dlatego, by bezkarnie pogapić się na mojego chłopaka.

Gdy mecz dobiegł końca, odrazu pobiegłem pod wyjście z szatni chłopaków. Spotkałem tam nikogo innego jak dziewczynę z kawiarni.

-Smakowała ci kawa? -zapytałem, tłumiąc w sobie chęć mordu.

-Była pyszna! -Posłała mi swój parszywy uśmiech. Nie lubię jej.

Po chwili z szatni wyszedł brunet i obojętnie minął dziewczynę, która próbowała do niego zagadać. Nie zwracając na nią uwagi podszedł do mnie, objął jedną ręką wokół bioder i pocałował mnie czule.

-Dziękuję, że przyszedłeś kochanie- powiedział opierając czoło o moje. A. MASZ. TY. KURWO.

Dziewczyna otworzyła oczy szeroko i podeszła do nas.

-To ta z kawiarni? -Zapytał chłopak, na co ja tylko przytaknąłem. Emiko chciała się odezwać, jednak Akinori ją uprzedził.

-Z kłamcami nie rozmaiam-po tych słowach ruszyliśmy w stronę wyjścia z hali.

W ramach umilenia mi dnia, po nieprzyjemnej sytuacji z rana, brunet zaprosił mnie na kolację do restauracji.

Dzięki niemu poczułem się o wiele lepiej, a po powrocie do domu sprawił, że wariowałem z przyjemności. Ja, on, łóżko... Te sprawy. Chyba nie muszę mówić co się działo.

Hejooo...
Nie wiem co napisać, więc tylko życzę Wam miłego wieczoru/dnia/nocy, w zależności kiedy to czytacie. ;)

Aaa... I jeszcze...
Wolicie one shota, czy pytania na special?
Ewentualnie mogę spróbować zrobić jedno i drugie.


Continue Reading

You'll Also Like

36.7K 1.1K 12
Młody słodki blondyn napotyka przystojnego bruneta, jak ich relacja sie potoczy? Co ich łączy?
4.5K 100 28
Co tu dużo mówić instagram ninja z ninjago Zapraszam 😘 (BEDZIE DUŻO JAYA I MAŁO KAILOR)
26.3K 712 16
|| więc ogólnie to tak, na początek chcę powiedzieć, że nie umiem pisać xD, ale myślę że się spodoba ||
64.4K 7K 12
Kontynuacja "Moja niania to Gej". (ver. paradise) Artur i Seth wyjechali do Warszawy by zacząć wspólnie nowe życie. Jednak nie w smak to... kilku oso...