Nieznana historia Andreasa We...

By HubiJohn

3.7K 264 175

A wy co byście zrobili, gdyby męczyły was sny o końcu świata? Tak, ja też bym się nażarł papryki, ale Andi zr... More

1. Widzenie skoczka Andreasa
2. Urocza wizyta
3. Zmiatający z ziemi uśmiech
4. Nie zostało śladu
6. Co ty masz na ręce?
7. A Sara?
8. Digitabulum
9. Déjà vu
10. Anna
11. Po Raw Air
12. Idol
13. Nie dało się nie zauważyć
14. Sala tronowa
15. Ja nazywam się...
16. Ostatni wschód, część I
17. Ostatni wschód, część II
Wywiad (epilog)
Co dalej?

5. Test CZTERECH PRZYSZŁOŚCI

196 20 17
By HubiJohn


Nikt z bohaterów nie wiedział, gdzie są. To było jakieś pomieszczenie na planie kwadratu. Każda ze ścian miała inny kolor: fioletowy, zielony, niebieski i żółty. Podłoga wyglądała jak gwieździste niebo - granatowa z milionem pobłysków. Natomiast sufitu nie było, a nad nimi rozpościerała się bezchmurna noc. Popatrzyli na siebie i zorientowali się, że każdy z nich był ubrany zupełnie inaczej niż przed chwilą. Andreas miał na sobie kostium do skakania i fioletowy kask. Hubert był odziany w kitel laboratoryjny i gogle, Ania w ciemny żakiet, spódnicę i białą koszulę. Tylko ubiór Sary najmniej się zmienił. Wciąż charakteryzowała się prawie samą czernią. Jedynie teraz jej włosy były spięte.

Po momencie zaaklimatyzowania się, Hubert spróbował rozluźnić atmosferę.

- Hej, w sumie co z tego, że jesteśmy w tym dziwnym pomieszczeniu bez drzwi i okien do którego wciągnął nas krzak po tym, jak się dotknęliście. Przynajmniej jestem tu z najseksowniejszą osobą, jaką znam, hehe.

- Dzięki - powiedziała jednocześnie pozostała trójka. Popatrzyli na siebie ze zniesmaczeniem.

- Dobra, pomyślmy - Hubert spoważniał. - Co mogą oznaczać te kolory? Może to zagadka? Szczerze już nic mnie nie zdziwi.

CHMURA*

- Łijołijo! Nadjeżdżam! Wskakujcie w me obłoki! Ups... Nie ta kwestia.

- Co do? - Sara popatrzyła na zbliżającą się z nieba różową chmurę.

CHMURA

- Witajcie, moi drodzy śmiertelnicy! Zostaliście wybrani, ale żeby wasze przeznaczenie mogło się dopełnić, musicie przejść test CZTERECH PRZYSZŁOŚCI.

Ania wybuchła śmiechem. Podeszła do Huberta i go objęła. Stwierdziła, że mają przejebane, a Sara na to przytaknęła. Tak naprawdę Andreas również nie był pewien swojej przyszłości, ale nie chciał okazać tego przed ledwo poznanymi Polakami. Popatrzył tylko na obejmujących się z czymś, co było zawiązkiem pogardy.

CHMURA

- Ja nie mogę, gorzej od tego zjebusa, co zemdlał przed drzwiami w pałacu. ALE WRACAJĄC. Pierwszą z przyszłości będzie przyszłość zielona!! Przejdźcie przez tę ścianą, ja będę czekać po drugiej stronie.

- No to, robimy to? - Andreas popatrzył na resztę a kiedy spotkał się z uśmiechem i przytaknięciem Huberta, dotknął delikatnie zielonej ściany i jak się okazało wpadł przez nią do kolejnego pomieszczenia. Za nim podążyła trójka maturzystów. Znaleźli się w niezwykle jasnym laboratorium biochemicznym. 

CHMURA

- Waszym zadaniem będzie przygotować roztwór azotanu potasu o stężeniu 0.5 mola/dm3 używając jedynie fluorku potasu, azotanu baru i siarczanu(VI) magnezu o stężeniach 1 mol/dm3 oraz wody destylowanej. Z tym, że te pierwsze trzy są w nieoznakowanych probówkach.

- Pff prościzna - stwierdził Hubert.

CHMURA

- I musicie to zrobić szybciej od trzykrotnego laureata olimpiady chemicznej, który jest w drugiej klasie liceum.

Z zaciemnionej części pracowni wyłoniła się postać z maską na twarzy i w kitlu. W Hubercie obudziła się wątpliwość.

CHMURA

- Czas start!

Hubert rzucił się na odczynniki jak jakiś wariat. Szybko wymieszał małe próbki wszystkich z nich i łatwo stwierdził, co jest w których probówkach. Następnie policzył, jaką objętość czego musi dodać w jakiej kolejnościach. Zmieszał siarczan magnezu z fluorkiem, dzięki czemu wytworzył się osad fluorku magnezu. Roztwór oddzielił i zmieszał z odmierzoną objętością azotanu baru. Znowu powstał osad, który trzeba było wyrzucić. Został ostatni krok, dolać odpowiednią ilość wody. Chłopak już podniósł zlewkę i wtedy rozległ się głos.

CHMURA

- Dziękuję. Test skończony. Cel nieosiągnięty. Jednak możecie jeszcze być zwycięzcami, jeśli reszta przejdzie swoje testy z efektem pozytywnym

Hubert poczuł ogromną pustkę w sercu. Czuł, że zawiódł wszystkich dookoła. Tak mało brakło.

- Hubert, spokojnie, nie wszystko stracone. To i tak było dobre - pocieszała go Ania.

Hubert nic nie powiedział, tylko przytulił się do swojej przyjaciółki. Andi patrzył na nich jak zahipnotyzowany. Sara natomiast zwróciła się do chmury:

- To, co jest drugim testem? 

CHMURA

- Drugą przyszłością jest przyszłość niebieska.

Bohaterowie musieli się wrócić do poprzedniego pomieszczenia, po czym przemknęli przez kolejną ścianę. Tym razem znaleźli się na scenie z mównicą. Widownia była cicho i czekała na wypowiedź. Wszystkie krzesła zajęte, a twarze przykryte takimi samymi maskami, jaką miał olimpijczyk z chemii z wcześniej. Tylko jedna twarz była nie przykryta, ale jakby zaciemniona. Należała ona do swoistego guru języka angielskiego z Zielonej Góry - Marka Simpsona.

CHMURA

- To zadanie polega na przekonaniu do swojej prawdy tej międzynarodowej publiczności.

- Ale jakiej prawdy? - zapytała Ania.

CHMURA

- Swojej opinii.

Ani zaświeciły się oczy. Lekko odepchnęła od siebie Huberta i Andiego, którzy nie byli z tego jakoś szczególnie zadowoleni, po czym znalazła się przed mównicą. A tak brzmiała jej przemowa:

- Ladies and gentlemen! O wielkości i prymacie Adama Mickiewicza nad Słowackim świadczy już jego bogaty warsztat artystyczny, różnorodność gatunków i rodzajów literackich. Epos - Pan Tadeusz, dramat - Dziady części I, II, III, IV, sonety - "Stepy akermańskie", wiersz, liryka bezpośrednia - Do M***, Ballada i zarazem manifest - Romantyczność a także ody "Oda do młodości". Fakt iż to on napisał manifest romantyzmu, sprzeciwiający się "szkiełku i oku" i w ogóle założeniom oświecenia, również przemawia za jego wielkością. W poezji obrazował i świadczył o polskiej kulturze, tradycji i obyczajach i wszystko to usprawiedliwia jego nieobecności podczas zrywów narodowych, ale nikt w historii nie był czarny, ani biały i powinno się oddzielać nasze uczucia od namacalnych faktów. Thank you for your attention!

Publika sprezentowała Ani owacje na stojąco. Nawet Mark się uśmiechnął

CHMURA

- Hmm, średnio mi się podobało, ale skoro widownię przekonałaś...

Cały świat obrócił się o 90 stopni, co zmusiło bohaterów do brutalnego spadku do czterokolorowego pokoju, a następnie dalej przez fioletową ścianę. Znaleźli się na jakiejś skoczni narciarskiej. Wiał mocny, często zmieniający kierunki wiatr. Było zimno, na pewno poniżej zera.

- To Kuusamo - szepnął Wellinger.

Hubert wiedział, co to oznacza. Tutaj pewnego feralnego dnia dwa i pół roku temu Andi zaliczył nie fajny wypadek. I choć już nieraz skakał tu ponownie, maturzysta nie był pewien, czy nie została po tym u niego trauma.

CHMURA

- Także ten. Kolejny test będzie zaliczony, jeżeli pobijecie rekord skoczni ustanowiony przez zwycięzcę Kryształowej Kuli 2017.

Na belce startowej siedział już, jakże znany skoczek narciarski. On też miał na sobie maskę, jak ludzie z poprzednich testów. Właśnie wystartował i wybił się z niesamowitą precyzją. Leciał majestatycznie, nie zachwiał się i wylądował z idealnym telemarkiem. Na telebimie obok pokazały się noty sędziowskie i odległość, jaką doskoczył.

CHMURA

- Niesamowite! cztery razy 19 i 19,5! 149m, tym samym poprawiając rekord skoczni Gregora Schilierenzauera z 2007 roku aż o dwa metry! To całe 7 metrów powyżej wielkości skoczni! Next athlete is?

- Andreas Wellinger - krzyknął poważnie Niemiec, który już zapiął czekające na niego narty. Następnie wsunął się na belkę.

- Andi - Hubert stanął najbliżej jak mógł. - posłuchaj, jesteś niesamowity. Pamiętasz swoje wygrane w Wiśle i w Willingen? Teraz po prostu nie myśl o tym, co musisz, ale skup się na samym locie. Skup się na sobie. A ja będę Ci dopingował. Z resztą jak zawsze - chłopak złapał skoczka za ramię, a ten skinął głową. - Dobra, skacz już, bo zimno tu jak cholera.

Hubert odszedł od belki startowej i stanął razem z dwójką przyjaciółek.

- Myślisz, że doskoczy? - zapytała szepcząc Ania.

- Jeśli się nie zabije...

Zapaliło się zielono światło zwiastujące odpowiednie warunki do skoku. Andreas po raz ostatni spojrzał na Polaków, po czym zauważył mechanicznie poruszoną niemiecką flagę. Odepchnął się. Nabierał rozpędu na rozbiegu. Na telebimie widniała liczba 97 km/h. Andiemu zaczęła lekko trząść się lewa narta, co przyprawiło Huberta na ułamek sekundy o zanik oddechu. Młody skoczek wciąż leciał. Ta chwila wydłużała się w nieskończoność. Przeleciał punkt konstrukcyjny, ale za wielkością skoczni zaczął się zbliżać do dołu. "Andi jeszcze, jeszcze tylko troszkę" myślał Hubert. Narty opadły na stok, a Andreas nie utrzymał się i mocno ukucnął. Ale nie dotknął tyłkiem nart, więc, rekord będzie zaliczony, jeśli takowy został pobity.

Andi, w swoim zwyczaju miał ściąganie gogli przed zobaczeniem wyników.

CHMURA

- Noty nie najgorsze, 18, 18,5,  18,5,  17,5 i 18, ale to nie one będą decydować o zdaniu testu. Odległość to... sto czterdzieści dziewięć metrów... i poł!! Test zaliczony.

- Ja! - krzyknął Andreas podskakując zadowolony. 

- Tak! - wrzasnął Hubert i przytulił swoje przyjaciółki.

CHMURA

- Bardzo ładnie, lepiej niż się spodziewałam.

Grawitacja obróciła się do góry nogami a pierwszy pokój wciągnął lecących młodych dorosłych. Teraz wlecieli do niego, ale zatrzymali się. Na szczęście. Oczywiście nie byli na nogach. Hubert upadł na plecy, a na niego Ania z jednej i Andreas z drugiej strony. Sara wstała z ziemi najszybciej, a zobaczywszy tamtą trójkę, nie mogła się powstrzymać od komentarza:

- Łał, Hubert, ale masz harem - w tej sekundzie dwójka leżąca na nim, odskoczyła i jednocześnie się wyprostowała.

- Mniejsza - powiedział Andreas, jakby naburmuszony. - Została ostania ściana, żółta. I chyba tylko jedna osoba jeszcze nie podeszła do testu, czyż nie?

- Tak, ja - przyznała Sara. - Zobaczmy, co mnie czeka. - Sara przeszła przez ścianę.

Ta stanowczość zaskoczyła jej przyjaciół. Zachowywała się zupełnie inaczej niż w szkole. Długo się jednak nad tym nie zastanawiali, bo Andreas zdążył zrobić to co ona. Za ostatnią ścianą znajdowało się bardzo ciemne pomieszczenie. Wyglądało jak hol jakiegoś pałacu, albo muzeum.

CHMURA

- Waszym zadaniem jest skraść cztery klejnoty, które znajdują się tam na piedestale. Nie możecie uruchomić alarmu. Powodzenia.

Wtedy różowa chmura zniknęła.

- Sara, i ty masz to zrobić? - Hubert popatrzył na nią z niedowierzaniem.

- A myślisz, że bezpieczeństwo narodowe wzięło mi się znikąd?

Sara wyciągnęła ze swojej skórzanej kurtki jakiś pył, który rozrzuciła po korytarzu. Im oczom ukazał się szereg losowo poukładanych promieni. Sara ze zwinnością Czarka Baryki wyślizgującego się w nocy do Laury, przedostała się bez trudu do piedestału, a następnie robiąc salto w powietrzu wróciła do swoich towarzyszów. 

- Nic prostszego! - wyznała.

Pozostała trójka stała z szeroko otwartymi oczami i ustami. WHAT THE DUCK.

- No co? - zapytała Sara.

W tym momencie wykradzione klejnoty, zaczęły błyszczeć  i emanować światło podobne do tego z krzaka jeszcze w Zielonej Górze. Cała czwórka spodziewała się czegoś niezwykłego i nie zaskoczyło ich to, kiedy w mgnieniu oka przenieśli się z powrotem na ulicę Dr. Pieniężnego.

---------------------------------

*CHMURA - postać dramatyczna. Chciałem, żeby jej wypowiedzi wyglądały jak w dramacie, ale zdecydowałem się na zapis z myślnikiem, żeby nie myliły się  ze zwykłymi akapitami.

---------------------------------

Po pierwsze - wiem, aluzje literackie mi coś nie wchodzą, więc trudno XDD

Po drugie - JA PIERDOLE WELLINGEROWA DAŁA MI TYLE GWIAZDEK DJWHBWJHBX

Po trzecie - dziękuję za przeczytanie tego mózgorozjebca, jakim jest rozdział piąty.

I'll see you next time with another chapter of the Unknown Story of Andreas Wellinger!

             ~ Welly's Trash

Continue Reading

You'll Also Like

1M 38K 90
𝗟𝗼𝘃𝗶𝗻𝗴 𝗵𝗲𝗿 𝘄𝗮𝘀 𝗹𝗶𝗸𝗲 𝗽𝗹𝗮𝘆𝗶𝗻𝗴 𝘄𝗶𝘁𝗵 𝗳𝗶𝗿𝗲, 𝗹𝘂𝗰𝗸𝗶𝗹𝘆 𝗳𝗼𝗿 𝗵𝗲𝗿, 𝗔𝗻𝘁𝗮𝗿𝗲𝘀 𝗹𝗼𝘃𝗲 𝗽𝗹𝗮𝘆𝗶𝗻𝗴 𝘄𝗶𝘁𝗵 �...
706K 15.9K 44
In wich a one night stand turns out to be a lot more than that.
28.8M 915K 49
[BOOK ONE] [Completed] [Voted #1 Best Action Story in the 2019 Fiction Awards] Liam Luciano is one of the most feared men in all the world. At the yo...
2.3M 119K 65
↳ ❝ [ INSANITY ] ❞ ━ yandere alastor x fem! reader ┕ 𝐈𝐧 𝐰𝐡𝐢𝐜𝐡, (y/n) dies and for some strange reason, reincarnates as a ...