Striptizer ✔

By Sinevra7

570K 20.5K 5.1K

W jedną noc może wiele się zmienić, a zwłaszcza w wieczór panieński, dzień przed swoim ślubem... Uwaga... More

#1
#2
#3
#4
#5
#6
#7
#8
#9
#11
#12
#13
#14
#15
#16
#17
#18
#19
#20
#21
#22
Epilog
Nowa książka

#10

27.9K 1K 180
By Sinevra7

Wtorek był kolejnym męczącym dniem, nie dość że się nie wyspała to jeszcze przez Dylana spóźniłam się do pracy. Oczywiści dostałam naganę. Niestety, ale cały mój tydzień tak wyglądał. W pracy nie miałam na nic sił, byłam zmęczona i się spóźniałam. Ale za to popołudnia i wieczory były cudowne. Spędzałam wtedy czas z Dylanem. Codziennie zabierał mnie gdzieś, albo po prostu siedzieliśmy u mnie w domu. Jako że dzisiaj była sobota miałam się spotkać z moimi przyjaciółkami. Na początku miałyśmy iść na jakieś zakupy, a następnie do którejś na jakieś ploteczki i oglądanie filmu.  Gdy byłam już gotowa do wyjścia i zakładałam już tylko buty nagle do mojego domu wszedł Dylan. 

-Zabieram cię gdzieś - powiedział od razu, a ja spojrzałam na niego zaskoczona - Wybierasz się gdzieś? - zapytał przyglądając się mi.

-Jestem umówiona z dziewczynami - odpowiadałam kontynuując zakładanie butów.

-To to odwołaj - wzruszył ramionami.

-Nie mogę, byłyśmy już od tygodnia umówione, a poza tym nie będę robić wszystkiego co tylko zachcesz - odpowiedziałam stanowczo.

-Jeny Angie... Umówisz się z nimi na kiedyś indziej - westchnął przeciągle.

-Jeny Dylan... Umówię się z tobą kiedyś indziej - także westchnęłam.

Mężczyzna burknął coś pod nosem i wyszedł z mojego domu trzaskając drzwiami. Wzięłam swoją torebkę, przejrzałam się jeszcze w lustrze, które jest przy wyjściu, poprawiłam włosy i wyszłam z domu. Zakluczyłam drzwi i już chciałam iść w stronę taksówki, która na mnie czekała, gdy nagle ktoś mnie złapał i przerzucił sobie przez ramie niczym jakiś worek.

-Mi się nie odmawia - powiedział ewidentnie zadowolony z siebie Dylan.

-Puszczaj mnie! - krzyknęłam starając mu się wyrwać, co niestety było na nic. 

Mężczyzna posadził mnie w samochodzie na miejscu pasażera, zamknął drzwi, obszedł samochód i usadowił się na miejscu kierowcy. 

-Idiota - burknęłam pod nosem.

-Lepiej napisz do swoich przyjaciółek, że cie nie będzie - uśmiechnął się zwycięsko.

-Ty lepiej uważaj żeby twój ryj nie zarył o asfalt - warknęłam, a chłopak się zaśmiał.

Mimo wszystko wyjęłam mój telefon z torebki i napisałam SMS-a do Vicky i Meg, że mnie nie będzie. Nie musiałam czekać na odzew z ich strony.

Vicky: Właśnie ja wam miałam pisać, że jednak dzisiaj nie mogę xD Przepraszam Meg, spotkamy się innym razem ;*

Meg: Jasne, olewajcie swoją przyjaciółkę -,-

Ja: Proszę nie gniewaj się, ja naprawdę chciałam przyjść, ale pewien idiota wpakował mnie siłą do samochodu :/

Meg: Dobra... Wybaczam, ale mamy jak najszybciej się umówić!

Ja: Jasne <3 Może jutro?

Meg: Mi pasi ;*

Vicky: Mi też ^^

****
-Co my tu robimy i po co mnie tu w ogóle przywiozłeś? - zapytałam ze zdenerwowaniem patrząc na stary, zniszczony budynek, który kiedyś zapewne był jakąś wielką hurtownią.

-Zaraz się przekonasz - puścił mi oczko.

Dylan złapał mnie za rękę i zaczął ciągnąć w stronę wejścia. Czym bardziej się zbliżaliśmy tym wyraźniej słyszałam muzykę docierającą z budynku. Jak weszliśmy do oczu od razu zobaczyłam wielu ludzi, niektórzy tańczyli, inni pyli, a jeszcze inni rozmawiali. Mimo, że atmosfera, jak i wygląd, był typowo klubowy, to było tu inaczej. Dziewczyny nie były ubrane jak jakieś tanie dziwki, tylko bardziej luźno, hip hopowo, oczywiści większość pokazywała trochę swojego ciała, ale w granicach rozsądku. Mężczyźni lub też chłopcy poubierani byli w podobnym stylu, bądź takim typowym dla bad boyów.

-Chodź, pójdziemy się czegoś napić - Dylan pociągnął mnie za rękę w stronę barku.

Mężczyzna zamówił dla nas jakieś drinki, a ja dopiero teraz przyjrzałam się jak jest ubrany. Miał na sobie czarny bezrękawnik z jakimś logiem, na to czarno biała koszula bez rękawów, czarne luźne spodnie, a na głowię full cap. Wyglądał seksownie. Nieświadomie przygryzłam wargę przyglądając mu się. Gdy Dylan przyłapała mnie na tym, że sie na niego gapię uśmiechnął się unosząc jeden kącik ust do góry, a ja zarumieniłam się lekko. W tym momencie cieszyłam się, że jest tu ciemno.

-Ślinisz się aniołku - powiedział nachylając się w moją stronę.

Jeszcze bardziej poczerwieniałam. Szybko przyłożyłam dłoń do ust, ale okazało się to nieprawdą. Spojrzałam morderczym wzrokiem na Dylana, a tez po prostu zaczął się śmiać. Odwróciłam się od niego i zaczęłam pić swojego drinka. Po chwili ściemniło się jeszcze bardziej, a wszystkie światła zostały skierowane w jedno miejsce, gdzie był młody, trochę grubszy mężczyzna o ciemnym kolorze skóry, który był DJ'em i stał przy swoim sprzęcie.

-Elo ludziska! - krzyknął do tłumu radosnym głosem, a oni zaczęli wiwatować - Wszyscy chyba wiedzą po co tu jesteśmy więc, nie przedłużając zacznijmy nasz comiesięczny show! - wszyscy ponownie zaczęli wiwatować.

Obróciłam się w stronę, gdzie stał Dylan, żeby się dowiedzieć o co chodzi, ale jak się okazało go już tam nie było. Zaczęłam się rozglądać dokoła w poszukiwaniu mojego towarzysza, ale nigdzie go nie widziałam.

-Jako pierwsi będą "Dark Dragons"! - wykrzyczał mężczyzna, co  wywołało wiwaty ludzi.

Światło przeniosło się na pięciu mężczyzn, którzy wcześniej stali w cieniu. Ludzie od razu ich otoczyli pozostawiając im trochę wolnego miejsca. Nie trzeba było czekać długo aż z głośników popłynęła muzyka, a oni zaczęli tańczyć.  Od razu się zorientowałam, że na samym przodzie jest Dylan. Patrzyłam oszołomiona na to jak tańczy. Po chwili się zorientowałam, że wraz z nim także tańczy Conor.

(Filmik: 0:40-1:30)

Nagle piosenka się zmieniła, a oni zaczęli wykonywać różne figury break dance'owe, które nie mam pojęcia jak się nazywają, ale wyglądają oszołamiająco. Po chwili muzyka ucichła chłopaki przybili sobie piąteczki, a ludzie oklaski, wiwatowali, w tym także ja.

-Teraz Dylan pokaże nam jak powinno się obchodzić z kobietami, zapraszamy do nas Tatianę!

Wysoka kobieta wyłoniła się z tłumu i stanęła na środku "sceny".

Ich taniec był bardzo seksowny, ocierali się o siebie, patrzyli sobie w oczy rzucając zalotne spojrzenia. Ale i tak najlepszy ruch był jak Dylan poruszał nogą między jej [od autorki: Nie wiem jak to nazwać xD]. Nie żeby coś ale ta suka powinna się od niego trzymać z daleka, nie to że ja jestem zazdrosna czy coś, bo tak WCALE nie jest. Nie wiem kogo ja oszukuje...

-Dziękujemy wam, a teraz zapraszamy kolejny zespół.. - mężczyzna mówił dalej, ale ja przestałam zwracać na niego uwagę, gdyż w moją stronę zaczął się kierować Dylan. 

Mężczyzna przyciągnął mnie do siebie umieszczając jedną swoją dłoń na moich plecach, a drugą splatając z moją.

-I jak ci się podobało Aniele? - wyszeptał mi wprost do ucha, a mnie przeszedł przyjemny dreszcz.

-Było w miarę - odpowiedziałam lekceważąco, starając się nie zdradzić tego, że bardzo mi się podobało.

-Wiem, że nie mogłaś oderwać ode mnie wzroku - uśmiechnął się w ten charakterystyczny dla niego sposób - Mnie nie oszukasz skarbie -ponownie szepnął mi do ucha, ale tym razem na końcu przygryzł jeszcze jego płatek. Przymknęłam oczy z odczuwalnej przyjemności.

-Oszukujesz sam siebie - odpowiedziałam lekko drżącym głosem, co było spowodowane jego bliskością.

Położyłam dłoń na jego policzku i chciałam przyciągnąć go do pocałunku, ale on mnie powstrzymał.

-Najpierw przyznaj, że ci się cholernie podobało i aż się podnieciłaś na widok mojego tańca - uśmiechnął się szeroko.

-To jest szantaż - odpowiedziałam oburzona.

-Bywa Aniołku - przygryzł kusząco wargę.

-Ugh... Twój taniec cholernie mi się podobał - przyznałam dość cicho, mając nadzieje, że nie będę musiała dokańczać.

-i? - nalegał.

-I aż mnie to podnieciło - powiedziałam zawstydzona -A zwłaszcza jak tańczyłeś z tą długonogą suką - powiedziałam z jadem zanim zdążyłam to przemyśleć.

-Czyżbyś była zazdrosna? - Dylan się uśmiechnął.

-Nie - zaprzeczyłam od razu.

-Taa... Jasne.

-Na serio nie jestem.

-Wiem, ze jesteś i mnie nie okłamiesz, ale nie masz o co być zazdrosna, bo to ty jesteś moim Aniołkiem - złączył nasze usta w namiętnym pocałunku, który ja od razu chętnie odwzajemniłam - A poza tym to Tatiana jest lesbijką - oznajmił kiedy się od siebie oderwaliśmy.

Spojrzałam na niego jak na debila, a on rozejrzał się po sali i po chwili wskazał na kobietę, z którą tańczył, która teraz obściskiwała się z małą blondyneczką. Spojrzałam na nie zaskoczona i po chwili wybuchnęłam śmiechem. Teraz wydaję mi się to niedorzeczne, że byłam o nią zazdrosna.

-Zatańcz ze mną - poprosił Dylan, a ja spojrzałam na niego z szeroko otwartymi oczami.

★★★
Kolejny rozdział za 80 gwiazdeczek ⭐😘

Continue Reading

You'll Also Like

145K 6.1K 4
"Kłamca na zawsze pozostanie kłamcą". Wydawać by się mogło, że historia Vivian i Venoma już dawno dostała swoje zakończenie. Chłopak wyjechał z miast...
23K 1.3K 32
Draco po zerwaniu z Astorią nie chcę plątać się w żadne związki. Przestał wierzyć w miłość i odcina się od przyjaciół. Całkiem przypadkiem na jego dr...
341K 3.1K 101
Życie Noemi diametralnie się zmienia przez poznanie nieznajomego na instagramie.
PORWANA By misspel

Teen Fiction

115K 2.7K 24
Wiecie, zawsze myślałam, że skoro jestem z dobrej rodziny, przeszłość mojej mamy mnie nie dotyczy. Okazało się, że bardzo się myliłam. Poprzez kilka...