Miasto mroku DARY ANIOŁA FF

Por KrukTrupozer13

3.7K 550 308

Nie wiem jak wam, ale przejadły mi się wszelkiego rodzaju Malec'i, Clace i insze czworokąty. Jednak świat wyk... Más

Rozdział II
Rozdział III
Rozdział IV
Bonus!!!
Rozdział VI
Rozdział VII
Rozdział VIII
#heheszki z Darów
Rozdział IX
Rozdział X

Rozdział pierwszy

945 112 60
Por KrukTrupozer13

Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie...


Victoria rozpędziła się, delikatnie balansując na wąskim murku. Skoczyła w przestrzeń, czując miasto pod sobą, muśnięcia wiatru na policzkach i pulsowanie Runu siły na ramieniu.  Leciała, unosząc się nad śpiącym miastem, jak anioły na rycinach. Czuła się wolna, nieskrępowana grawitacją, jak ptak, który uciekł z klatki. Tu było jej miejsce, wśród chmur, ptaków i gwiazd.  Z boku usłyszała radosny śmiech i sama odpowiedziała okrzykiem. Wylądowała lekko na dachu następnego domu, wciąż biegnąc przed siebie, radosna i szybka jak wiatr. Chwyciła spojrzenie swojego brata, który biegł obok niej, ramię w ramię i przyspieszyła jeszcze bardziej.  Byli tu tylko oni, wiatr i niebo. Wysokość zakrywała przyziemny brud, zostawiając tylko światła domów, jak gwiazdy rozsypane hojną ręką Nocy. Skoczyła, dalej niż jakikolwiek Przyziemny i znowu uniosła się w powietrze, z dłońmi rozłożonymi  jak skrzydła. Widziała metropolię pod sobą, niebo wokół siebie... i demona, buszującego w uliczce. Uderzyła stopami w dach i przebiegła kilka kroków, by wyhamować. Przylgnęła do podłoża, uważnie obserwując czerwonego sukubba. Za sobą usłyszała głośne łupnięcie i cichy jęk zaraz po nim.      
- Na Anioła, Vicky, mogłabyś trochę zwolnić?- Ralf, jej brat, miał zadyszkę i wypieki na policzkach. Vicky nie zdołała stłumić pełnego zadowolenia uśmiechu. Ralf sapnął z oburzeniem.
 - Robiłaś to celowo!- dziewczyna wyszczerzyła się, ale przyłożyła palec do ust i delikatnie pokazała na demona. Ralf podążył za jej wzrokiem i zarumienił się gwałtownie. Victoria o mało nie wybuchnęła śmiechem, ale nie mogła winić brata za reakcję: jak większość sukubbów, ten też miał skromność w głębokim poważaniu i był po prostu nagi. Demonica wyglądała jak diabeł z przyziemnych reklam:  rogaty, ognisty, długowłosy... I no cóż, bogato wyposażony z przodu i z tyłu. Nawet czerwona skóra nie przeszkadzała w tym wizerunku. Sukubb stał przed wejściem do nocnego klubu wyraźnie podejrzanej renomy. Victory przebiegło przez myśl, jaki widok widzą przyziemni, mijający demona w drzwiach, z których dobiegły pijackie okrzyki i głośna muzyka. Ralf trącił ją łokciem- właśnie wyjmował stelę zza pasa.
  -Jaką runę chcesz? - własnie kończył rysować Zręczność i krzywił się lekko, przyciskając stelę do skóry. Victoria z namysłem przyjrzała się demonowi, który właśnie rozmawiał z wyraźnie podchmielonym mężczyzną w brudnym  T-shircie.
 - Czy ja wiem...- zawahała się.- Dziś chciałabym spróbować bez Run.
 Ralf wytrzeszczył oczy. Wyglądał na zszokowanego. Oderwał stelę od skóry i powtórzył głośnym szeptem.
- Bez Run? Vicky, jesteś pewna, że wiesz co robisz? Nie dasz rady!
-Wcale nie!- Zaprotestowała Victoria-   Ralf, nie możemy polegać tylko na Runach! Sukubby to słabe demony, pokonamy go bez trudu! I bez Run.- dodała szybko, widząc wątpliwości w oczach brata.  Pokręcił  głową.
 - Zresztą, rób jak chcesz. I tak mnie nie posłuchasz, prawda?-  Wyglądał na zrezygnowanego. Vicky uśmiechnęła się.
- Przecież wiesz, że nie. -Wyciągnęła serafickie ostrze zza pasa i nasunęła kaptur na nastroszone czarne włosy. Jeszcze  raz wychyliła się ponad krawędź dachu, by spojrzeć na sukubba, i zamarła. 
    Demon zniknął.
- Ralf, baranie! Przez twoje  nieuzasadnione obiekcje zwiał nam cel!- Brat oderwał wzrok od steli i zaklął. Wychylił się, niebezpieczne balansując na krawędzi i rozejrzał się na boki.
- Nie ma go. Przecież nie wyparował! Miałaś go mieć na oku!
- Ja? Miałam? Może zapomniałeś o tym wspomnieć?-  Victoria rozglądała się po  uliczce. Wskazała palcem ciemny zaułek, tuż  obok przepełnionego śmietnika.
- Tam. Coś się poruszyło. Och, na Anioła...- zatkała nos rękawem.- Co jest w tym śmietniku?
-Nie wiem. I...chyba nie chcę wiedzieć. Schodzimy- Ralf zdjął z pleców kuszę bloczkową i nałożył grot ze srebrnym ostrzem. Zgrabnie zsunął się na ziemię, lądując na ugiętych nogach, i natychmiast zatoczył krąg przeładowaną kuszą. Vicky wylądowała tuż za nim, ale bez Run musiała przetoczyć się po brudnej ziemi i aż sapnęła, czując rwanie w nogach. Wyprostowała się natychmiast i szepnęła imię Anioła. Serafickie ostrze wysunęło się z cichym szelestem, rozświetlając ciemność... I uśmiechniętego demona, opartego o ścianę. Na ziemi obok siedział ten sam mężczyzna w T-shircie, wyraźnie oszołomiony i jeszcze wyraźniej pijany. Vicky obrzuciła go szybkim spojrzeniem, ale nie wyglądał na rannego. Wycelowała w sukubba ostrzem, wiedząc, że za jej plecami  Ralf robi dokładnie to samo.
- Czego tu chcesz?
Demon  uśmiechnął się leniwie. Tracił nóż wypielęgnowanym paznokciem i zachichotał. Długi ogon wił się jak u wściekłego kota.

- Czekałam na was, Nefilim.

                                                                                             *************

KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ .POZDRO! :-) PISZCIE W KOMENTARZACH< CO O TYM MYŚLICIE 

Seguir leyendo

También te gustarán

125K 3.5K 54
Daphne Bridgerton might have been the 1813 debutant diamond, but she wasn't the only miss to stand out that season. Behind her was a close second, he...
505K 20.7K 61
╰┈➤ *⋆❝ 𝐢'𝐝 𝐫𝐚𝐭𝐡𝐞𝐫 𝐧𝐨𝐭 𝐥𝐨𝐬𝐞 𝐦𝐲 𝐜𝐨𝐟𝐟𝐞𝐞 𝐭𝐚𝐛𝐥𝐞 𝐚𝐬 𝐚 𝐫𝐞𝐬𝐮𝐥𝐭 𝐨𝐟 𝐲𝐨𝐮 𝐩𝐢𝐬𝐬𝐢𝐧𝐠 𝐨𝐟𝐟 𝐭𝐡𝐚𝐭 𝐭𝐢𝐦𝐞-𝐛...
415K 12.6K 94
Theresa Murphy, singer-songwriter and rising film star, best friends with Conan Gray and Olivia Rodrigo. Charles Leclerc, Formula 1 driver for Ferrar...
167K 6K 92
Ahsoka Velaryon. Unlike her brothers Jacaerys, Lucaerys, and Joffery. Ahsoka was born with stark white hair that was incredibly thick and coarse, eye...