Jejku, ale to dziwne uczucie czytać fanfiction, o naszym rodaku, Polaku, Robercie Lewandowskim, pisane przez kogoś zza granicy. Może tylko ja tak mam, ale jakoś mnie to cieszy, że ludzie kochają go również tam (chociaż i tak my go będziemy kochać zawsze najbardziej, mam rację? x), ale zarazem to takie dziwne. Ciekawe czy dla niemców też dziwne jest, że ktoś pisze, np. o Reusie.
Jak myślicie?
Ps. Dzisiaj dodam 3 rozdziały, misie x