Lalkarz - Oznaczony ♥

By Nagachi-chan

10K 901 96

Shiruhi , to tu dochodzi do nietypowych zabójstw. Ludzie wyglądają jak marionetki a do ich kończyn przyczepia... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19

Rozdział 10

437 43 6
By Nagachi-chan

Wróciłem do swojego apartamentowca, który mieścił się zaledwie budynek dalej od mojego biura. Z powodu tego iż Megumi przytrzymała mnie trochę dłużej niż przypuszczałem i musiałem podjechać na komisariat, bo ten zasrany Inspektor tak sobie zażyczył i oczywiście co, pytali mnie o morderstwo przed metrem. Jak bym nie miał co robić tylko zabijać. Te zasrane dupki w mundurach i tak nic w tym mieście nie robią ! No może, że wpieprzanie pączków i chodzenie do burdeli się zalicza. Chociaż to ostatnie każdy robi... 

Wziąłem długą kąpiel i zjadłem to, co przygotowała mi  gosposia. Bo nie ma to jak udon. Rozłożyłem się na czarnej kanapie w salonie i włączyłem jakiś totalnie nudny film, który oglądałem już chyba z setki razy. Fabuła jak fabuła, totalne Love Story z zakończeniem wziętym z dupy. Dlaczego nie robią filmów o miłości męsko-męskiej ? Po chuj ja to w ogóle oglądam ? Wyłączyłem telewizor po jakiś dwudziestu minutach i wziąłem się za czytanie jakieś bezsensownej, kryminalnej powieści którą pożyczył mi Akio i którą odłożyłem po przeczytaniu dwóch stron. Nudzi mi się... ! 

Kręciłem się po całym mieszkaniu, od jednego pokoju do drugiego, podziwiałem obrazy w przedpokoju na które wybuliłem jakieś sto milionów jenów i w sumie, i tak nie wiem po cholerę je kupiłem, chyba nie miałem co zrobić z pieniędzmi... taa na pewno dlatego. Kręciłem się tak, że w pewnym momencie się zgubiłem. Musiałem dzwonić do pokojówki i pytać się jak z pokoju z basenem wrócić z powrotem do salonu. Znalazłem pokoje o których istnieniu nawet nie wiedziałem. Oczywiście pokojówka mnie wyśmiała, ale pokierowała mnie z powrotem. Nie powiem straszny przypał.

Zorientowałem się, że w moim domu panują tylko zimne kolory. Niech żyje biały, czarny i szary. Cholera, wspólnie razem z architektem projektowałem to mieszkanie a teraz nawet nie wiem jak trafić do kibla. Moje życie zostało całkowicie pochłonięte przez pracę a w ostatnich miesiącach byłem zbyt zafascynowany "Lalkarzem" żeby w ogóle przebywać w mieszkaniu. Jedyną rzeczą jaką tu robiłem to jedzenie, kąpanie i spanie. 

Udałem się do czarno-szarej sypialni z łożem małżeńskim, które i tak nie było mi potrzebne. No może, że zaciągnę tu Yuji'ego... Zdjąłem czarny szlafrok i walnąłem się spać. Nim dobrze przysnąłem w pokoju rozbrzmiał dźwięk muzyki, którą miałem ustawioną na prywatnym telefonie. 

- Miyazawa Keiji, słucham ? - Wymamrotałem pół przytomnie. Kto kurwa dzwoni o tej godzinie ?

- Co tak formalnie Keiji ?! - Ze słuchawki dobiegł mnie dobrze znajomy głos, którego nie słyszałem już bardzo długo...

- Takeo ? Wiesz która jest godzina ? - Podniosłem się leniwie i zapaliłem nocną lampkę. 

- Pieprzysz dopiero dwudziesta druga. Słysze że już spałeś ale to nic, ubieraj się będę za dziesięć minut. - Zadeklarował ciepłym, lekko rozbawionym głosem.  

- Po co ? Daj że ludziom spać dzisiaj wróciłem z wyjazdu a poza tym mam jutro robotę... - Wymamrotałem i z powrotem opadłem na czerwoną pościel. 

- Sraty taty, gadałem z Akio masz jutro wolne. 

- Pierwsze słyszę. - Wybełkotałem. Chyba mojemu podwładnemu coś się popieprzyło.

- Dobra ubieraj się a nie pieprzysz, zaraz jestem. - Oświadczył i się rozłączył. 

Przewróciłem oczami i wstałem z łóżka. Jak mam wolne to mam wolne. Wygrzebałem pierwsze lepsze ciuchy i nałożyłem ja na siebie po czym stwierdziłem, że różowa bluzka nie pasuje do czerwonych spodni. Skąd ja właściwie mam takie ciuchy ? Przecież ubieram się ciągle na czarno... Przebrałem się w czarną koszulę i czarne spodnie. W momencie w którym ogarniałem włosy do stanu użyteczności, rozległo się dzwonienie do drzwi i cholernie donośny głos mojego przyjaciela. 

- Jesteś gotowy ?! - Wrzasnął budząc tym chyba pół dzielnicy. 

Wyszedłem z łazienki i wszedłem do salonu w którym stał Takeo. Mężczyzna mojego wzrostu, no może o dwa centymetry wyższy, o czarnych włosach z niebieskimi końcami, czystych niebieskich oczach, umięśniony, ale bez przesady wiem bo sprawdzałem, ubrany w białą koszulę wystającą z czarnych, podartych spodni i oczywiście nie mogło zabraknąć tego czarnego kolczyka w prawym uchu. 

- Gdzie ty mnie kurwa ciągniesz o tej godzinie ? - Spiorunowałem go wzrokiem na co ten się uśmiechnął. 

- Wiesz gdy gadałem dzisiaj z Akio... - Przerwał w pół zdania i uśmiechnął się pod nosem. - Powiedział że jesteś niewyżyty seksualnie i próbujesz dobierać się do dzieci więc stwierdziłem, że zabieram cię do "Hono" żebyś pobzykał. 

Opadła mi szczęka, czy ja aby dobrze usłyszałem ? Dobiera się do dzieci... Oj Akio tego to ja ci nie daruję.

- Ja ? Niewyżyty ? Osobiście uważam że mam odpowiednią dawkę seksu. - Wymamrotałem pod nosem. 

- Taa... to kiedy był ostatni numerek ? Bo wiesz, skoro Akio stwierdził że brakuje TOBIE seksu, to musi być serio coś nie tak. - Uśmiech nie schodził mu z gęby co mnie z lekka irytowało. Ale co racja to racja. Kiedy był mój ostatni raz ? 

- Wiesz... - Zaciąłem się gdy uświadomiłem sobie jak, że bolesną prawdę. 

- No ? - Ponaglał.

- Jakoś ze trzy tygodnie temu... 

Wybuch głośnym, niekontrolowanym śmiechem co doprowadziło do pęknięcia mi żyłki. Ja rozumiem, że to cud, że tyle wytrzymałem ale kurwa bez przesady ! 

- Co ty impotent ? Czy ktoś ci uciął ? - Zrobił się czerwony od śmiechu. 

- Chciał byś. - Warknąłem i skrzyżowałem ręce na brzuchu. Stałem tak dłuższą chwilę i czekałem aż mój przyjaciel ogarnie w końcu swój napad totalnego rozbawienia z powodu mojej abstynencji seksualnej. 

- Już ? - Zapytałem zirytowany. 

- Ta jasne... chodźmy. - Stwierdził - Musisz w końcu zaruchać. - Dodał pod nosem, za co oberwał w plecy. 

Chwyciłem kurtkę z wieszaka i udaliśmy się do windy. Mój przygłupi kolega, przez całą drogę windą zacieszał jak głupi do sera, co doprowadzało mnie do stania na granicy... Taki wielki dylemat wyjebać czy nie wyjebać. Winda otworzyła się w podziemnym parkingu i udaliśmy się do jego białego Bentleya. Oczywiście na parkingu stało z dziesięć moich samochodów, ale to taki szczegół. Wsiedliśmy i ruszyliśmy w drogę do baru "Hono" którego to mój przyjaciel jest właścicielem. Taa miło będzie w końcu dopaść się do czyjegoś tyłka... Zapewne Takeo również nie pogardzi jakimś słodkim chłopcem. Chociaż biseksualistów nigdy nie ogarniesz. 

Po pół godzinnej jeździe dotarliśmy na miejsce. Zaparkował przecznicę dalej, bo o tej godzinie przy barach lepiej nie stawać drogim samochodem. Wiem z doświadczenia. 

- Co dzisiaj ? - Zapytał gdy schodziliśmy schodami w dół. 

- Miałem prawie miesięczną abstynencje. Bierzemy najlepszych. - Rzuciłem tonem nieprzyjmującym sprzeciwu. 

Udaliśmy się do loży dla VIP-ów do której obydwoje mamy wejściówki. Młoda, chuda kelnerka o srebrnych włosach i niebieskich oczach przyjęła nasze zamówienie na alkohol, po czym podała nam kartę z cennikiem dziwek. Najdrożsi są chłopcy którzy mają największe powodzenie, są najbardziej uroczy i sprawni w łóżku a do tego nie mogą narzekać na brak urody i jest ich tylko dwóch. Niżej postawieni  to grzeczni, słodcy chłopcy którzy mają trochę mniej klientów od tych najlepszych i trzeba się obchodzić z nimi delikatnie, natomiast na równi z nimi są  ich lekkie przeciwieństwa, są niegrzeczni, wulgarni i lubią ostre zabawy. Te obie dziwki posiadają naprawdę ślicznych chłopców, ale również i kobiety. Ostatnimi są po prostu prostytutki które są najtańsze to osoby które chcą łatwo zarobić i się zabawić, bogacze również korzystają z ich usług a to dlatego, że mogą pochwalić się urodą. 

- Pierwsi są ci sami co wcześniej ? - Spytałem Takeo. 

- Nie, zmienili się. Wiesz długo cię tu nie było z tego co słyszałem to byłeś tu w zeszłym tygodniu, ale nikogo nie brałeś. - Spojrzał na mnie wymownie i podał kartę dziewczynie która natychmiast się ulotniła. 

- Zapewne wiesz to od Keitaro. - Skiną głową a ja się uśmiechnąłem pod nosem. Jako szef tego baru zawsze wie kiedy tu przychodzę. - Nowi dorównują Haru i Ren-owi ? 

- Są sto razy lepsi. - Puścił do mnie oczko. - A już zwłaszcza ten o czarnych włosach. Mówię ci chłopak pierwsza klasa, ale ten biało włosy też jest całkiem niezły... - Dodał bardziej do siebie niż do mnie. 

Białych włosach ? Niech będzie... 

- Chcę tego z białymi. - Mój ton nie wyrażał sprzeciwu. Takeo uniósł jedną brew do góry i uśmiechnął się pod nosem. 

- Okej. - Uśmiechnął się do kelnerki która właśnie przyniosła nasze drinki. Wziąłem szklankę od Tekeo w której było martini i wypiłem je na raz. Nie minęła nawet minuta a wziąłem się za burbon...

- Nie przesadzaj, miej siły na bzykanie. - Zaśmiał się mój przyjaciel. 

- Ja mam zawszę na to siły. - Stwierdziłem. Tylko czy po tak długim czacie nie spuszczę się od razu... - A już zwłaszcza jeśli chłopak ma białe włosy. - Dodałem do siebie. Będę miał chociaż jakąś podróbkę Yuji'ego. 

- Nowy fetysz ? - Zakpił upijając jakiegoś zielonego drinka. Prychnąłem.

- Można tak powiedzieć.

Piliśmy przez jakieś trzy godziny a kelnerka nie wyrabiała z przynoszeniem nam alkoholu. Gadaliśmy o różnych pierdołach, jak to mieliśmy w zwyczaju. Znaliśmy się od małego jeszcze za życia moich rodziców.

Po jakieś dziesiątej rundce, alkohol zaczął mi porządnie dawać o sobie znać. Już dawno nie piłem, ale nie spodziewałem się, że tak wyszedłem z wprawy. Zacząłem odpływać gdy Takeo szturchnął mnie za ramię mówiąc, że przyszły nasze dzisiejsze zabaweczki. Podniosłem leniwie wzrok i spojrzałem na chłopaka o białych włosach, ubranego tylko w czarny, prześwitujący szlafrok. Wpatrywałem się przez dłuższą chwilę zaszokowany na chłopaka, który nie krył zakłopotania i zdezorientowania. W momencie w którym wszystko do mnie dotarło i zdałem sobie sprawę kim był owy chłopak, jak na pstryknięcie palców wytrzeźwiałem.

- Yuji...

Continue Reading

You'll Also Like

1K 70 5
Książka jest tłumaczeniem! Oryginalna wersja książki znajduje się na profilu @FireMeansWater a jej oryginalny tytuł to: He Changed Otrzymałam zgodę a...
105K 7.3K 40
Jerzy nie spodziewał się, że w wieku trzydziestu siedmiu lat jego życie zmieni się o sto osiemdziesiąt stopni, a jednak tak się stało. Nie był w stan...
12.5K 763 51
Opis: Pierwotnie rycerz miał uratować księżniczkę przed złym złoczyńcą, jednak ponieważ księżniczka wyszła już za mąż za złego złoczyńcę, rycerz nie...
341K 12K 40
Druga część książki '' I Can't breath '' Jakieś 2 miesiące później George i Dream postanawiają się ponownie spotkać... Książka może zawierać wiele b...