Byłem pewien, że Taehyung zapomniał o tym, że miałem z nim jechać do jego dziadków, albo że nie chciał już, żebym z nim jechał.
A jednak nie.
Podjechał z mamą pod mój dom, cały gotowy do drogi i zapytał mnie, czemu nie jestem jeszcze spakowany.
Zamiast normalnie z nim porozmawiać, zamknąłem się w pokoju i płakałem przez pół godziny, dopóki nie usłyszałem, że odjeżdża.
Oczywiście, próbował mnie przekonać, żebym wyszedł. Powiedział, że mu się nie śpieszy i że chętnie pomoże mi się jeszcze ogarnąć, ale tylko na niego nakrzyczałem.
Teraz to już na pewno nigdy mnie ze sobą nigdzie nie zabierze.
- Największy Idiota Świata