Dolina Godryka zawsze kojarzyła się mu z czymś dobrym. Ucieczką przed całym złem tego świata, które jak na złość zostało tam wepchnięte i powoli a skutecznie, niszczyło wszystko co na potka na swojej drodze. James nie chciał tam wracać, nie miał zamiaru dłużej patrzyć jak rodzina się rozpada, niczym domino jeden po drugim.
Teraz siedział w Dziurawym Kotle razem z swoimi przyjaciółmi i obmyślał plan ratunkowy.
Nim to się stało. Cofnijmy się do wydarzeń sprzed dwóch lat.