Last Text || haylor - tłumacz...

By xwildestreams

7.5K 600 48

All the reserved by @UntouchableSwift ❝ I write you this last text, give my heart back to me ❞ © All Righ... More

haylor short story
finally
text 1
text 2
text 3
text 4
text 5
text 6
text 7
text 8
text 9
text 10
text 11
text 12
text 13
last text

epilogue

496 54 26
By xwildestreams

Tydzień później, z bukietem róż w swojej dłoni, Harry jechał do domu Taylor, mając nadzieję, że mu wybaczy i może, ale tylko może, umówi się z nią na randkę.

Pierwszy dzień szkoły, potem drugi, trzeci... Nie było Harry'ego z Taylor, która zawsze za nim podążała, ale Harry ze swoim samotnym cieniem. Czuł się, jakby za czymś tęsknił, jakby zgubił gdzieś część siebie.

Ludzie mówią, że zdajesz sobie sprawę z tego, że kogoś kochasz, dopiero, kiedy go stracisz.

Zapukał do drzwi sześć razy, ale nikt nie odpowiadał. Jego twarz pojaśniała, kiedy drzwi w końcu się otworzyły.

- Kim jesteś?

- Przepraszam, madame. Taylor jest w domu?

- Kim jest Taylor?

- Taylor, Taylor Swift. Nie mieszka tu?

- Oh, tak, rodzina Swift. Przepraszam, młodzieńcze, ale wyprowadzili się tydzień temu.

- Oh...

- Więc... miłego dnia.

- Zostawiła numer telefonu albo cokolwiek?

- Um, nie sądzę.

- Dziękuję.

- To nic takiego.

Ona naprawdę zrobiła to, co obiecywała. Już więcej nie pokazała się w jego życiu.


***


- Powiedziałam ci, że wrócę do domu jutro.

- ...

- Przestań, wiem, wiem, oni mnie potrzebują.

- ...

- Ja po prostu chcę odwiedzić babcię.

- ...

- Wiem, zamknij się. Cześć.

Taylor wyłączyła swój telefon i przymknęła powieki. To już półtorej roku, od kiedy przeprowadziła się do Nowego Jorku.

Teraz, mając dwadzieścia lat, w końcu postanowiła wrócić i odwiedzić swoją babcie. Nie trudno zauważyć, że to miejsce zatrzymało jakieś fragmenty jej wspomnień. Niektóre są aż za piękne, a inne niemożliwie bolesne. Wyjechała i zostawiła wiele rzeczy za sobą, ale nigdy nie żałowała tej jednej. Nie, nigdy.

Wstąpiła do piekarni, której nazwy nie zapamiętała. Uśmiechając się do starszej kobiety, zamówiła kubek herbaty i babeczkę.

Następnie podeszła do zwykłego stolika niedaleko, usiadła i wyjęła swoją książkę. Patrzyła na kilka stron ze znudzeniem, nie będąc w nastroju do czytania, bo to zawsze zabiera jej dużo energii. Rozejrzała się po sklepie. Ludzie za ludźmi kupowali coś kupowali i wychodzili, nie patrząc wstecz czy poświęcając chwilę, aby zauważyć, jak ich babeczka dobrze dzisiaj wygląda. Pokręciła lekko głową i delikatnie się uśmiechnęła.

Wyjęła swój telefon, zastanawiając się i przeglądając aplikacje po aplikacji. Zatrzymała się na ikonce Kika. Nie używała go od jakiegoś roku, bo to łatwo przypominało jej o bólu i smutku, więc odmawia otworzenia go, dziwiąc się samej sobie, że jeszcze go nie usunęła. Za każdym razem, kiedy była gotowa nacisnąć guzik „usuń", coś ją powstrzymywało. Co za ironia.

Zagryzła wargę prawie do krwi, a jej dłoń uruchomiła aplikacje, chociaż jej umysł krzyczał: nie, tylko nie to.

Zalogowała się na Kika jako taylorswift, ale nie miała żadnej nowej wiadomości.

To nie będzie bolało, jeżeli zaloguje się na swoje stare konto, prawda?

Więc weszła na noitsbecky, po raz pierwszy od bardzo dawna.

Naprawdę nie powinna.


***


Wysłane 10 grudnia

curlyharry: Przepraszam.

curlyharry: Taylor, przepraszam.

curlyharry: Taylor, mam nadzieję, że masz dobry dzień.


Wysłane 11 grudnia

curlyharry: Proszę, wróć, Taylor.

curlyharry: Proszę, przepraszam.

curlyharry: Mam nadzieję, że masz dobry dzień.


Wysłane 12 grudnia

curlyharry: Zerwałem z nią, oszukiwała mnie, Taylor.

curlyharry: Jeśli to byłabyś ty, nie kłamałabyś, prawda?

curlyharry: Przepraszam.

curlyharry: Mam nadzieję, że masz dobry dzień.


Wysłane 13 grudnia

curlyharry: Wszystkiego najlepszego, Taylor.

curlyharry: Przepraszam.


Wysłane 31 grudnia

curlyharry: Pzrerpazsam, Tyaolr.

curlyharry: Prozsę, wórć do mine.

curlyharry: Kohcam Cię.


Wysłane 1 stycznia

curlyharry: Byłem pijany zeszłej nocy...

curlyharry: Ale myślę, że właśnie o to mi chodziło.

curlyharry: Kocham Cię.


Wysłane 1 lutego

curlyharry: To moje urodziny.

curlyharry: Dlaczego jeszcze nie wróciłaś?

curlyharry: Kocham Cię i tęsknię.


Wysłane 13 grudnia

curlyharry: Kocham Cię.


To była ostatnia wiadomość, jaką jej wysłał. Nie wiedziała, jak się z tym czuje.

Powinna to przeczytać rok temu, ale jednak nie powinna. Za bardzo ją zranił, aby była teraz w stanie, aby mu wybaczyć.

Ale wiedziała, że wciąż i zawsze go kochała.

Tym razem zapomniała o nim, naprawdę zapomniała. To nie jego wina, że czuła się jak denerwująca dziwka. To ona sprawiła, że tak to poczuł.


Ale co jest za późno, to jest za późno.


- Twoja herbata i babeczka, madame.

- Tak, tak, dziękuję, postaw to na stole.

- Proszę bardzo, smacznego, T-Taylor.

Spojrzała z szeroko otwartymi oczyma na młodego mężczyznę.

- Harry?

Patrzyli sobie w oczy, a ona była za bardzo wstrząśnięta, aby móc coś powiedzieć. Powinna wiedzieć, że może się to wydarzyć. Jak, do diabła, mogła go spotkać pierwszego dnia swojego pobytu tutaj? Po prostu cudownie.

Patrząc w jego łagodne, zielone oczy, nieco zamarła. Dobra, bardzo zamarła. Mogła zobaczyć łzę spływającą po jego twarzy. Jego oczy były mokre i zaczerwienione, jakby przed chwilą płakał. Ale to nie jest jej sprawa, aby się tym przejmować. Ale to bardzo ją raniło, raniło tak bardzo, dlatego, że to bolało jego.

Nie wiedziała, co może być lepszego, kiedy dał jej róże. Chwycił jej dłoń i położył je na jej skórze. Trzymał jej rękę dłużej, niż to konieczne.

Głęboko się zamyśliła, patrząc na kwiaty. Zawsze chciała je dostać. Chciała uciec, iść, odejść.

Ale oddała mu je z powrotem.

Włączyła swój telefon i wysłała do niego wiadomość.


noitsbecky: Też Cię kocham.


To była jej ostatnia wiadomość, jaką do niego wysłała. Ich obu ostatnie wiadomości, wysłane do siebie, zakończone słowami „Kocham Cię".

To były ich ostatnie wiadomości wysłane do siebie jako obcy sobie ludzie, jako stalker swojego crusha, jako zagubiony chłopak do załamanej dziewczyny.

KONIEC


Prosimy o aplauz! Dla Was - bo byliście (jak takie tajniaki co nawet nie chciały komentować, ale wybaczamy, bo Was kochamy) i dla nas, bo dałyśmy radę. Odrobinę nieudolnie, ale jednak! W życiu trzeba spróbować wszystkiego, a praktyka czyni mistrza :)

Nie wiemy, jak Wy, ale ta część, a zwłaszcza końcówka sprawia, że robi się cieplej na sercu i chciałoby wiedzieć się, co dalej. My chciałyśmy i poczułyśmy wieeeeelką chęć podzielenia się z Wami kontynuacją w języku polskim. Tak, kolejne durne tłumaczenie w naszym wykonaniu za niedługo pojawi się na naszym profilu!

A tymczasem mamy prośbę, aby KAŻDA osoba, która przeczytała to fanfiction, skomentowała epilog. Jakkolwiek. Możecie zjechać tłumaczenie, pochwalić treść albo napisać co jedliście na obiad. Ale w sumie to ta wiedza o posiłku to może być bonus do skomentowania ogółu naszej i autorki pracy.

Dobra, przynudzam. Do napisania x

W. & A.


Continue Reading

You'll Also Like

388K 11.8K 92
Theresa Murphy, singer-songwriter and rising film star, best friends with Conan Gray and Olivia Rodrigo. Charles Leclerc, Formula 1 driver for Ferrar...
1M 59K 37
It's the 2nd season of " My Heaven's Flower " The most thrilling love triangle story in which Mohammad Abdullah ( Jeon Junghoon's ) daughter Mishel...
Fake Love By :)

Fanfiction

147K 3.5K 50
When your PR team tells you that we have to date a girl on the UCONN women basketball team and you can't say no to it... At first you don't think too...
43.7M 1.3M 37
"You are mine," He murmured across my skin. He inhaled my scent deeply and kissed the mark he gave me. I shuddered as he lightly nipped it. "Danny, y...