Podziemie #2

By PatrycjaKazimierukSt

13.7K 207 0

W życiu nie zawsze układa się tak , jak tego na początku swojej drogi oczekujemy . Ja miałam marzenia jak każ... More

Prolog
Rozdział 1 Podziemie klub BDSM
Rozdział 2 WIOLA
Rozdział 3 COLIN
Rozdział 4 COLIN
Rozdział 5 WIOLA
Rozdział 6 COLIN
Rozdział 7 JUREK WACH
Rozdział 8 WIOLA
Rozdział 9 WIOLA
Rozdział 10 JUREK WACH
Rozdział 11 WIOLA
Rozdział 12 WIOLA
Rozdział 13 JUREK WACH
Rozdział 14 COLIN/WIOLA
ROZDZIAŁ 16 COLIN
ROZDZIAŁ 17 WIOLA
ROZDZIAŁ 18 WIOLA
ROZDZIAŁ 19 JUREK WACH
ROZDZIAŁ 20 COLIN
ROZDZIAŁ 21 COILN
ROZDZIAŁ 22 BOGDAN
Rozdział 23 COLIN
Rozdział 24 MILA
ROZDZIAŁ 25 MALWINA
ROZDZIAŁ 26 WIOLA
ROZDZIAŁ 27 COLIN
Rozdział 28 COLIN
Rozdział 29 WIOLA
Rozdział 30 WIOLA
Rozdział 31 COLIN
Rozdział 32

Rozdział 15 WIOLA

248 6 0
By PatrycjaKazimierukSt



Ponieważ klub zaprzątał wszystkie moje myśli . Postanowienie że rozmówię się w końcu z własną matką niestety przesunęło się na tydzień później .

Mama unikała mojej osoby przez cały czas pobytu w Podziemiu jaki i potem . Dałam jej czas , by przemyślała swoją sytuację i pogodziła ze zmianami w swoim życiu . Było mi trudno . Obwiniałam się o wszystko co zastałam po przybyciu do domu . Nigdy nie myślałam że mój własny ojciec może zostawić swoją rodzinie na pastwę lasu .Uważałam że w jego zatrutym przez alkohol mózgu jest choć odrobina człowieczeństwa . Myliłam się . Moje rodzeństwo poczuło się w miarę pewnie po jakiś dwóch tygodniach w Podziemiu . To Cień i chłopaki dali im poczucie bezpieczeństwa . Wiedzieli podświadomie czego boją się dzieciaki . One tylko jak by czekały aż w progu pojawi się mój ojciec i każe im wrócić do domu . Dlatego Bartek z Sebastianem zorganizowali im zajęcia samoobrony .

Bartek wyznał mi wtedy iż sam pochodzi z patologicznej rodziny w której nie było miłości i ciepła . To ojciec Bartka był oprawcą jego rodziny , stłamsił mamę i wdeptał jej poczucie wartości w ziemię . Przemoc psychiczna robiła takie same szkody jak fizyczna . I dla niego jest to ważne żeby moje rodzeństwo miało poczucie że może się obronić . To da im siłę i pewność siebie . Sprawi iż strach nie będzie tak dominujący uczuciem w ich życiu .

Okazuję się jak łatwo nam kogoś zaszufladkować gdy go nie znamy . Jaką krzywdę wyrządzić może niesłuszny osąd . Cieniowi daleko do świętego za uszami ma pewnie więcej gówna niż nasze chłopaki . Ale jak widać nie jest pozbawiony człowieczeństwa i empatii. Podświadomie czuje że mój Colin i Cień mają z sobą wiele wspólnego . Choć żaden by się do tego nie przyznał . Bartek jak na faceta wygląda potężnie i groźnie . Pewnie dlatego też ma posłuch u moich ancymonów . Nawet ja uciekam gdzie pieprz rośnie gdy się wkurwi jak coś po jego myśli nie idzie . Jedyną osobą która ma czelność z niego wtedy kpić jest Malwina . Ona wprost uwielbia go wkurwiać jeszcze bardziej . Przekraczać jego granice.

Przyszłam do Podziemia z rana . Dzieciaki są w szkole nikt nie powinien nam przeszkodzić . Robię głęboki wdech i powoli wypuszczam powietrzę by ukoić zdenerwowanie jakie odczuwam na myśl o rozmowie z mamą .

Od czego zacząć ?

Od przeprosin ? Błagania o wybaczenie ?

Sama nie wiem jak postąpić , jak zachować . Co powiedzieć by było dobrze .

Stoję na środku pomieszczenia i z przejęciem wpatruję się w logo nad wejściem do podziemia .

Kto przekroczy próg podziemia , wyjścia stąd już nie ma „

To najprawdziwsza prawda . Jestem częścią tej organizacji . Jestem silna kobietą . Osiągnęłam w życiu bardzo wiele swoją ciężką lecz brudną pracą . Nie będę tchórzem .

Idę na piętro gdzie znajduje się Agencja Towarzyska . Moja mama codziennie tam sprząta . Przystaję w progu . I ogarnia mnie nieme zaskoczenie .

Moja rodzicielka śmieje się . Jej policzki są rumiane niczym u nastolatki . Ona nieśmiało zakłada kosmyk włosów za ucho i błyszczącymi oczami patrzy na swego rozmówce . Jest taka piękna . Zapomniałam już jak wygląda gdy jest radosna . Jaka ładna jest jej buzia gdy nie pokrywają jej siniaki . Wygląda teraz zdrowo i tak swobodnie . Przecież mama nie jest starą kobietą . Ma dopiero trzydzieści osiem lat .

Teraz widzę jakie piętno wyryło na niej zachowanie mojego ojca . On zabił w niej wszystko co było najlepsze . Mama zawsze o nas dbała . Robiła co mogła jak umiała . Wobec ojca była bezsilna . Kochała go . Był jej pierwszą miłością . Więc trwała przy nim bo tak wydawało się że to słuszne i tak być powinno . Na dobre i na złe . Tylko to złe było teraz zawsze . A dobrego nie było niczego .

Uśmiech na twarzy mojej mamy wywoływał nikt inny jak Bogdan Skowron . Były szef całego przybytku zwanego Podziemiem jak i były szef pół światka Wałbrzycha .

Bogdan to dobry facet . Twardo stąpający po ziemi . Z ambicjami by zostać człowiekiem świata polityki . Czyli zamienia jeden burdel na drugi . Tylko że w tym drugim będzie musiał bardziej lawirować . By w gnoju po kolana nie stać .

Chrząkam w momencie gdy Bogdan jest już zbyt blisko mojej mamy . I coś mi mówi że będąc pod urokiem śmiechu mojej rodzicielki . Bogdan zmierzał do tego by ją pocałować . A ja jeszcze nie dorosłam do faktu że moja mama jest teraz wolnym człowiekiem . Kobietą która może a nawet powinna umawiać się z innym facetami . Zasadniczo z Bogdanem są w podobnym wieku . A i jemu przydała by się kobieca ręka . Bo mój były szef to może i stanowczy człowiek , ale pragnął by skrycie aby ktoś się zaopiekował nim samym .

Mama odskakuje jak oparzona , cała bordowiejąc na twarzy.

A Bogdan się głośno śmieje .

Masz wyczucie czasu Wi . No nie ma co .

Boguś czy ty właśnie bałamucisz moją własną matkę .

W życiu . Namawiam ją na randkę . Ale na razie stawia czynny opór .

Widocznie jeszcze nie jest gotowa .

Ja tu jestem moi drodzy .

No i co z tego mamo . Ja muszę wiedzieć co się święci . I czy ten facet nie narzuca się tobie zbyt nachalnie .

Nie będę z tobą o tym rozmawiać Wiola . Jesteś moim dzieckiem . I moje sprawy prywatne to nie twoja rzecz .

Ooo proszę to macie razem jakieś sprawy prywatne . A ja nic o tym nie wiem .

Nie mamy . Przestań wkładać mi w usta słowa których nie wypowiedziałam .

Miło było cię widzieć Wi . Muszę już lecieć do ratusza . Więc żegnam miłe panie .

Tak nagle idziesz . Jeszcze chwile temu nigdzie ci się nie spieszyło . Widziałam jak chciałeś zabić czas , całując moją mamę .

Wioletto Nowak mówię do ciebie opanuj się .

Dobra już dobra .

Zostawiam was same bądźcie grzeczne .

Jasne . Nara .Gruby .

Wiola co w ciebie wstąpiło na boga ?

Ty mamo boga to w to nie mieszaj . Co tu się wyprawia ? I czemu jak nic o tym nie wiem ? Romans wisi w powietrzu mamo .

Głupoty gadasz . Co cię sprowadza ?

Całowaliście się już .

Wiolaaaa

No co . Tylko pytam . Wyglądasz pięknie . Jesteś radosna . I potrzebuję wiedzieć że jest ci tu dobrze mimo zaistniałej sytuacji .

Bożeeee dziecko . Ja nie wiem czy chcę i czy umiem z tobą o tym rozmawiać . Wiola ja tobie zmarnowałam z ojcem życie . Czy ty myślisz że jak nie wiem co zrobiłaś by nas utrzymywać . Że ludzie mi tego nie mówili . Boję się zobaczyć nienawiść w twoich oczach od mojej osoby . Bo ja wiem że powinnaś ją czuć . Naszym obowiązkiem było ci dać wykształcenie i pozwolić wyfrunąć w świat . Miałaś takie plany . Zawsze uczyłeś się wzorowo . Nie mieliśmy z tobą żadnych problemów . Nie powinno cię tu być .

Zrobiłam to dla mojego rodzeństwa i dla ciebie . Nie żałuję już nie . Colin nauczył mnie bycia silną , wartościową i niezależną . Być może to czym teraz się zajmuję odbiega od porządku świata . Ale to mój świat i nie zamierzam go zmienić .

Widziałaś mnie tyle razy upokorzoną , pobitą i bóg wie co jeszcze . Jak możesz mnie kochać . Skoro ja nie zrobiłam niczego dla ciebie . Czerpałam korzyść z twojego nierządu . Obcy faceci cię wykorzystywali bo jak nie umiałam powiedzieć dosyć .

Było minęło . Nie chce o tym rozmawiać . Tak jak ty o swojej przeszłości . Chcę wiedzieć tylko jedno mamo . Czy ty się mnie wstydzisz ? Gardzisz mną ? Chcesz mieć cokolwiek wspólnego z tym kim jestem i jaka jestem ?

Bożeeee dziecko . Nigdy nie gardziła bym tobą nigdy . Bardziej sobą . Nie przeszkadza mi to że macie z Colinem taki a nie inny klub wasza sprawa . I Wiola ja się ciebie nie wstydzę nie śmiała bym i nie mogła . Uratowałaś naszą rodzinę kochanie . Gdyby nie ty nigdy nie wyszła bym z tego kręgu piekła jakie zgotował nam twój ojciec . Widzę że ty się winisz dlatego tu przyszłaś . Prawda ?

Masz rację . Jestem na siebie wściekła bo nie upilnowałam was . Tak zajęłam się klubem że nie zdawałam sobie sprawy ile czasu minęło . Mamo jeszcze parę dni a było by po was . Co ja bym bez was zrobiła no co ?

Zabraniam ci słyszysz zabraniam ci kiedykolwiek mieć poczucie winy . To ja zawiniłam na całej linii jako wasza matka . I to ja powinnam mieć zżerające poczucie niedopełnienia rodzicielskiego obowiązku wobec was . Nie ty .

Wybacz mi mamo . Błagam cię wybacz mi .

Nie ma czego dziecko . Bałam się tej rozmowy . Ale jak widać powinna ona być przeprowadzona wcześniej . By nie dręczyły cię niesprawiedliwe wyrzuty sumienia .

To nie takie łatwe sama wiesz .

Wiem . Teraz będzie inaczej . Nowy początek dla naszej rodziny . Bartek zaproponował mi tu pracę . A Bogdan miejsce do zamieszkania .

Cień to dobry facet .

To prawda mimo iż wiem czym się zajmuję mam u niego dług wdzięczności . No i oznajmił że dalej będą szkolić chłopców . To pomoże w utrzymaniu dyscypliny tak mówi .

Jak tak mówi to tak jest . Kto jak to ale Bartek na pewno nauczy ich przetrwania i dyscypliny . A co z tym mieszkaniem ?

Bogdan kupił domek jednorodzinny jakiś czas temu . Mogę tam mieszkać z dzieciakami pod warunkiem że będę jego gosposią . Rachunkami on się ma zajmować . Twierdzi że i tak specjalnie często to go raczej nie będzie .

Rozumiem . A co jest między wami mamo .?

Na razie nic . Sprawia po prostu że czuję się dobrze i wartościowo . I jak kobieta a nie worek bezwartościowego gówna .

Jesteś pięka mamo i zasługujesz na wszystko co najlepsze . Nie spiesz się z niczym . Pomału z każdym dniem będzie lepiej i jaśniej w około .

Mówisz jak Mila .

To dobrze . Bo jak ona tak mówi to musi być prawda . Wiem że uczestniczysz w terapii w fundacji Mili .

Tak nie chciałam ale jej trudno powiedzieć nie . I nie żałuję . Dobrze mi to robi takich kobiet jak ja jest więcej . Pomagamy sobie wiesz . Są takie tematy o których nie mogę i nie chcę rozmawiać z tobą . Nie dlatego że boję się twojej reakcji . Tylko dlatego że żadne dziecko nie powinno mieć takiej wiedzy o swoich rodzicach .

Chcę żebyś miała świadomość tego że ojciec nie pojawi się już w naszym życiu nigdy więcej . Colin dostał ode mnie zielone światło w tej sprawie . Skoro wiesz czym zajmuje się podziemie . To musisz wiedzieć co to oznacza .

Wiem . Przyszedł do mnie i powiedział mi jak będzie . Nawet nie oponowałam . Tak musi być rozumiem to i nie będę robić problemu .

Dobrze więc.

Przyszedł jeszcze w jednej sprawie . I w tej też dałam mu zielone światło .

Ciekawe w niby jakiej . .

Poprosił mnie o twoją rękę Wi . Powiedział że jest dla ciebie starym dziadem . Ale jesteś jego światłem w ciemności i kocha cię jak pojebany. Stwierdził że i tak sobie ciebie weźmie bo nie ma takiej siły co by go zatrzymała w drodze do jego ukochanej .

No pieprzony romantyk się znalazł . Apodyktyczny dupek .

Pozwoliłam mu na miłość do ciebie pod warunkiem że będzie dla ciebie dobry . I nigdy nie sprawi że poczujesz się bezwartościowa .

Dzięki mamo . Idźmy do przodu nie oglądając się za siebie - tak bardzo mi jej brakowało . Gdy ściskałam ją ile sił .Czułam radość i uwolnienie z ciężaru jaki gniótł moje plecy od tak dawna .

Kocham cię mamo .

A ja kocham ciebie moja wspaniała córeczko .

Jak to my kobiety niezależnie od wieku . Z mamą na zgodę płakałyśmy tuląc się do siebie . Było nam to potrzebne . Omówiłyśmy jeszcze parę kwestii dotyczących naszej dalszej przyszłości . Patrzyłam na mamę z dumą . Wiedziałam że przy wsparciu nas wszystkich poradzi sobie . Można o nas powiedzieć wiele . Ale rodziny nigdy nie zostawialiśmy samej sobie .

Moja mama po jakimś czasie stała się matką całego Podziemia . Służyła dobrą radą i pomocą każdemu kto tego potrzebował . Z Milą w wolnych chwilach zajmowały się rozwojem fundacji . Okazało się być to bardzo pomocne miejsce dla mieszkanek całego regionu nie tylko Wałbrzycha . Przychodziły do nich różne kobiety z przeróżnymi problemami . Od przemocy domowej , braku posiadania potomstwa do ofiar szykan i społecznego niezrozumienia . W miarę upływu czasu na mieście zaczęto mówić o Klinice Złamanych Dusz . Jak to w życiu bywa co dla jednych jest dobre dla innych już nie wygodne . Bo gdy kobieta zaczyna w domu mężowi mówić nie . To znaczy że powodem na pewno jest miejsce do którego chodzi w wolnym czasie . No i ksiądz powiedział że to nie jest dobre miejsce . 

Continue Reading

You'll Also Like

29.3K 1.2K 47
Dziewczyna, która wiele przeszła. Już nie jest tą samą osobą... Miała trudne dzieciństwo, teraz jest u brata, ale to co się stało, odbiło się na niej...
13.7K 207 33
W życiu nie zawsze układa się tak , jak tego na początku swojej drogi oczekujemy . Ja miałam marzenia jak każda młoda kobieta,chciałam zobaczyć świat...
8.1K 629 49
Robert Kulczycki jest obiektem westchnień niemal wszystkich uczennic. Przystojny, uśmiechnięty i inteligentny, zaskarbia sobie serca nie tylko liceal...
31K 419 10
Patricia żyje jak każda nastolatka, dopóki nie zostaje porwana. Jednak to tylko początki złego. Jest przeznaczona dla właściciela burdelu, jednak się...