SKIP TIME.- dzień wyjazdu.
Właśnie siedzieliśmy już w samolocie po odprawie. Bardzo się cieszyłam że odpoczniemy od Krakowa i w końcu spędzimy czas wszyscy razem.
liv.wisniewska dodał(a) materiały do swojej relacji.
-Ale z ciebie instagramerka.-powiedział Bartek jak już dodałam widok za okna na swoją relacje.
-Przez wyjazd będę bo Chorwacja jest śliczna i taka romantyczna.-odparłam odlatując już myślami do samej plaży.-Mega się cieszę że lecimy.
-Tez się cieszę że lecimy.-dodał obejmując mnie ręka i przyciskając do siebie.-Spędzimy razem cudownie czas.
Uśmiechnęłam się opierając głowę o jego ramie a następnie przymykając oczy. Długo nie musiałam czekać na sen ponieważ byłam strasznie zmęczona.
SKIP TIME.- Chorwacja.
-Boże kocham zachody słońca na plaży.-powiedziała Faustyna z która właśnie spacerowałam po brzegu morza.
Reszta była gdzieś za nami i robili sobie zdjęcia a my z dziewczyną poszłyśmy pospacerować bo nie chciało nam się tak stać.
-Racja.-odparłam.-Byłam na Malediwach ale Chorwacja wygrywa wszystko a jesteśmy tu dopiero godzinę.
Dziewczyna mnie poparła uśmiechając się i spojrzała się z stronę zachody słońca. Ja jak to ja nie mogłam opuścić takiej okazji i wyciągnęłam telefon robiąc zdjęcia zachodu.
-Infu się z ciebie robi.-zaśmiała się Fausti która tez robiła zdjęcia.
-Tylko na czas Chorwacji.-zaśmiałam się.
-Zobaczymy zobaczymy.
faustynaf dodał(a) materiały do swojej relacji.
-Dawaj zrobię ci zdjęcie.-powiedziała Fausti a ja schowałam telefon i zaczęłam coś pozować podśmiechując się cicho.-Teraz zdejmij bluzę i zorbie ci tak aby lepiej widok było widać.-dodała a ja zrobiłam to co kazała.
faustynaf dodał(a) materiały do relacji.
-Może idź na fotografie?-spytałam.
-Może kiedyś a teraz siądźmy.-odparła i usiadłyśmy na piasku patrząc przed siebie.-Ufasz mi?-zapytała a mnie lekko zamurowało.
-Oczywiście że tak.-odparłam.-Każdemu z was ufam.-dodałam.
Nie wiem czemu tak pomyślała.
-No nie wiem. Nigdy nam nie mówisz jak się czujesz ani nic co cię trapi.-spojrzała na mnie.-Do tej pory nikt nie wie co powiedzilaś Bartkowi po jego przyjdzie.
-Co?-spytałam.
-Nie udawaj Liv bo każdy wie.-powiedziała.-Ty nie wiesz o tym że Bartek przyjechał wcześniej tylko dlatego że Świeży do niego zadzwonił?
-Jak to Świeży do niego zadzwonił?
-Martwił się, tak jak każdy z nas ale on stwierdził że nie będzie czekać i zadzwonił do Bartka mówiąc mu że z tobą nie jest w porządku.
„-Halo?-usłyszałem po dwóch sygnałach.-Bartek coś się stało?-dopytał.
-Tak, masz czas?-spytałem.-Tu chodzi o Liv.
-Tak, już idę do pokoju.-odparł i usłyszałem kroki a następnie zamykające się drzwi.-Coś jej się stało?
-Ja chłopie sam nie wiem.
-Jak to?
-Chodzi nie obecna, teraz była z jakieś 3 godziny, zrobiła mi kawę bez darcia ze ona nie jest naszą służąca i pojechała do domu pod pretekstem ze się złe czuje. Kubicki tak jest ciągle.
Chłopak się zwiesił, słyszałem tylko jak odycha.
-Pierdole to.-powiedział.-Kupuje bilet i wracam do polski.
-Faustyna mnie ostrzegała by ci nie mówić.
-W dupie mam to, cieszę się ze mi powiedziałeś bo od kiedy tu jestem ciagle dowiaduje się ze Liv nie była ze mną szczera w pewnych sprawach.
-Co?
-Sam muszę się dowiedzieć wiedz kupuje ten zasrany bilet i postaram się być rano w Krakowie.-odparł zdenerwowany.-Zróbcie proszę jej wolne jutro, będziemy gadać a to trochę potrwa.
-Jasne, na pewno dadzą bo Natalka sama chce już swoją pogodna Oliwkę.
-Uwierz ja tez chce.-powiedział.-Dobra kończę, muszę kupić bilet, nara.-i się rozłączył nie dając mi dojść do słowa."
-Liv ty nam nie ufasz.-powiedziała a mi oczy się zaszkliły.
-Ufam wam ale ja nie umiem mówić o przeszłości i o tym jak się czuje na prawdę.-odparłam a samotna łza spłynęła mi po policzku.-Nie chce was zadręczać tym że mogę się złe czuć. Zawsze radziłam sobie sama albo z Werką.
-Kochanie ale wiesz że mi możesz powiedzieć absolutnie wszystko.-powiedziała dziewczyna obejmując mnie ramieniem na co wtuliłam się w nią.
-Kiedyś miałam chłopaka Dawida, był dla mnie fajny na początku i tylko na początku. Potem było coraz gorzej. Traktował mnie okropnie, bił, poniżał, to była w chuj toksyczna relacja.-zaczęłam.-Potem zaczął ćpać i to w okropnych ilościach. Nie umiałam go zostawić bo tak cholernie go kochałam.
Wzięłam większy wdech u komunikowałam.
-Była raz symulacja która będę pamiętać do końca życia. Gotowaliśmy razem w kuchni. Wtedy czułam się nawet szczęśliwa bo Dawid był czysty i szczęśliwy przez co był dla mnie miły i kochany co mega rzadko się zdążało.-wytarła rękawem bluzy moje policzki i patrząc przez siebie kontynuowałam.-Miałam na sobie dresy obciągnięte bardziej w dół i top. Dawid się zdenerwował bo zaczął dzwonić mu telefon który musiał odebrać. Dzwonił do niego jakieś jeden z zaufanych dilerów z zła wiadomością. Wpadł w furię i przez przypadek dźgnął mnie tym nożem w brzuch.
Faustyna siedziała cicho dosyć ciężko oddychając. Wiedziałam że to co teraz jej powiedziałam ją zaszokowało i nie mogła nic siebie wydusić co rozumiałam bo ja na jej miejscu miałabym taka sama sytuacje.
-Po zerwaniu popadłam w anoreksję przez co schudłam 20 kilo. Ważyłam zaledwie 41 kilo a mi było wtedy jeszcze mało. Gdyby nie Karol i Werka którzy w tamtym okresie przyjechali do domu i Werka weszła mi do pokoju jak się przebierałam a że miałam słuchawki to tego nie słyszałam. Powiedziała Karolowi i zapisali mnie do psychologa i dietetyka aby zdrowo przybrała na wadze.
-Boże Liv ja nie wiem co mam ci powiedzieć.-powiedziała na co się na nią spojrzałam.
-Nie musisz mówić nic, nie potrzebuje już kazań bo miałam wygłaszane od Werki i Karola.-zaśmiałam się cicho.-Chciałaś wiedzieć to już wiesz.
-Kto jeszcze wie?-spytała.
-Karol, Werka, Przemek, Bartek i teraz ty.-powiedziałam.
-Przemek?-spytała.-Przemek Pro?
-Tak, on był pierwszy który dowiedział się oprócz Wiśniewskich.
-W sumie dużo czasu spędziliście razem przed twoim związkiem z Bartekiem.
-Ciągle go spędzamy tez dzięki temu ze są Trzy Króle.
Wstaliśmy na równe nogi.
-Racja.-poparła mnie.-Liv dziękuje że mi zaufałaś.
Zatrzymałam się przytulając mocno dziewczynę.
-Kocham cię Fausti.-dodałam odrywając się od dziewczyny
-Ja ciebie też Liv.-powiedziała uśmiechając się.
liv.wisniewska dodał(a) materiały do relacji.
Wracając do reszty pogadaliśmy jeszcze trochę już na takie w miarę blachę tematy.
-Was nie było aż godzinę gdzie byłyście?-spytał nas Przemek.
-Gadałyśmy.-odpowiedziałam siadając obok Bartka.
-O tym jak bardzo nas wkurwiasz Przemek.-dodała Fausti siadając obok mnie. Spojrzałam na nią i razem wybuchłyśmy śmiechem.
-Dobra po Fausti się spodziewałam ale ty Liv? Załamałaś moje serduszko.-złapał się za serce.
Zaśmialiśmy się wszyscy i zaczęliśmy gadać ze sobą na różne tematy.
Około 23 wróciliśmy do naszego hotelu i odrazu poszliśmy zmęczeni spać.
liv.wisniewska
📍Chorwacja
polubione przez bartekkubicki, faustynaf, kartonii, kacperblonsky i 167 573 tyś innych.
opis: happy place🤍
📸: faustynaf
komentarze:
bartekkubicki: fajna ta moja niunia❤️
frizoluszek: Liv w swoim świecie
boxdel: kacper ma crusha na ciebie Liv
kartonii: najpiękniejsza😭🩷
faustynaf: moja królowa❤️
przemek_pro: liv🔛🔝
genziefans: boże kocham ją
wyświetl więcej komentarzy.
misiaki zmieniłam okładkę i dajcie mi znać czy wolicie tą czy poprzednia?
miłego dnia albo dobranoc🤍