💪Perspektywa Dylana💪
Jak zobaczyłem Hailie która już jest przytomna płakałem z szczęścia. Podszedłem do niej i ją przytuliłem na ucho jej szepnąłem.
- Kochana siostrzyczko ja znam już twój sekret. Czemu nie powiedziałaś nam o chorobie?
- Bo nie lubię o niej rozmawiać- odpowiedziała z łzami w oczach.
-Rozumiem cię ale nie popieram Hailie - Odpowiedział głośniej Vinc
Pewnie nas słyszał. Spojrzałem na Hailie i nie mogłem uwierzyć że ona faktycznie ma taką straszną chorobę.
Hailie nagle trochę pod słabła i kazała podać swój telefon. Zrobiłem to o co mnie prosiła. Ona spojrzała w niego i weszła w jakąś aplikacje. Miała za mało cukru.
- Shane daj szybko jakiegoś batonika czy coś- krzyknęła w desperacji siostra .
Shane szukał tego głupiego cukierka przez 2 minuty. A ja znalazłem go pierwszy podałem go naszej księżniczce. A ona go zjadła.
- Lepiej? - zapytałem Hailie która odpowiedziała machając głową na tak
************************************
Jak podobał wam się rozdział?
Zagłosuj na mnie to motywuje mnie do dalszego pisania❤️😘
162- słowa