Szukaliśmy jej po całym mieszkaniu, pod meblami i w każdym zakamarku, ale o tym nie pomyśleliśmy. Weszłam do łazienki a ona jakby nigdy nic, leżała sobie cichutko w umywalce.
Na jej widok parsknęłam śmiechem, ty mało rybko, co tutaj robisz, spytałam? Kicia tylko spojrzała na mnie tymi swoimi pięknymi oczyma i zamruczała z zadowolenia. I jak tu się gniewać na to małe rozkoszne zwierzątko? Nie da się po prostu. Innym razem weszła pod kapę na łóżku. Dobrze, że w porę zauważyłam maleńkie zgrubienie zanim ktoś na niej usiadł i zrobił z niej naleśnik.
Ponieważ zachowuje się różnie w zależności od sytuacji, wymyślamy jej różne imiona na przykład Lulu, kiedy jest przymilna, a gdy próbuje nas gryźć nazywamy ją pieszczotliwie Brutusem, czasami Kuzame lub Lupilu. Lubi wskakiwać na łóżko, bawić się węzełkami, wymyślać różne psoty a najbardziej lubi zabawę w chowanego. Chowa się wszędzie do tapczana, pod szafkami , pod narzutą, pod kołdrą,we wannie, w umywalce. Mimo wszystko jest taka kochana....
cdn.