Tego nie było w scenariuszu~...

By Carrot_L

9K 782 357

Opis ☞ George, Wilbur oraz Karl, to trójka 18-latków których marzeniem było zostanie aktorami. Ukończyli szko... More

!Informacje!
1. One Day
2. Home
3. This Is The Life
4. Poplar St
5. What's It Gonna Be?
6. Cigarette Daydreams
7. Mama's Gun
8. I Can't Handle Change
9. One Wrong Turn
10. Snap Out Of It
11. Meet Me At Our Spot
12. Mercy
13. Stiches
14. Booster Seat
15. I Lived
16. D Is For Dangerous
17. Nothing
18. Dover Beach
19. Electric Love
20. Dusk Till Dawn
21. Sweater Weather
22. There's Nothing Holding Me Back
23. Helium
24. Dark Red
25. Somewhere Only We Know
26. Cake
27. Devil Doesn't Bargain
28. Troublemaker
29. Bubblegum Bitch
31. Perfect
32. People you know

30. Church

284 20 17
By Carrot_L

❗TW. SMUT (FROM '!')❗

17.10.22r.
5:56 PM

Pov. Dream

– Sapnap, proszę.
– Dream, nie chce mi się iść, co mogę na to poradzić?
– Spiąć dupę i iść?– powiedziałem cały nerwowy, George już do mnie wypisywał czy może przychodzić, a ja nie umiem pozbyć się Sapnap'a z pokoju.
– Czemu ty tak bardzo nie chcesz żebym tu siedział, hm?
– Słuchaj, po prostu potrzebuje chwili samotności.
– Jeszcze powiedz, że zapraszasz George'a.– ucichłem, bo bałem się złapania.– Dream, czemu jesteś cicho?
– Nic, nie możesz po prostu iść?
– Ty chcesz zaprosić George'a.
– Tego nie powiedzi-
– Zapraszasz George'a! Zaprosiłeś go na seks, tak? Rozumiem, rozumiem!– podniósł się z materaca.
– Sap-
– Shhh,– przyłożył swój palec do moich ust, uciszając mnie.– rozumiem wszystko, nie musisz mówić nic więcej. Już się wynoszę, przygotuj się, wiesz jak to się robi tak?
– Tak, tak. Wychodź, i nie mów nikomu.– powiedziałem rumieniąc się okropnie.
– Powodzenia bracie!!– i wyszedł z pokoju.

   Nie mogę w to uwierzyć, no ale dobra, stało się. Napisałem George'owi szybkie "przychodź", i tylko czekałem siedząc na krześle z którego w sumie nie ruszyłem się od chyba 20 minut, gdyż od tylu namawiałem Sapnap'a na wyjście z naszego mieszkania.

   Po krótkiej chwili usłyszałem ciche pukanie do pokoju. Wstałem gwałtownie z krzesła, tak, że prawie się przewróciło. Podszedłem do drzwi, i otworzyłem je prędko, gdyż nie chciało mi się już czekać.

– Czyli jednak udało ci się go przekonać.
– Powiedzmy, że się domyślił, kazałem mu nikomu nie mówić.
– Dreaaaaam, miałeś jedna robotę.– zamknąłem za nami drzwi.
– Bądź już cicho.– przygniotłem go do ściany, gdyż jak zaznaczyłem wcześniej, nie mam zamiaru czekać.

   Zamknąłem drzwi na klucz gdy wolną ręką złapałem obie jego dłonie i umieściłem je nad jego głową.

– Nie chcesz czekać na swoje wynagrodzenie, co?– uśmiechnął się w charakterystyczny dla niego sposób.
– Bądź cicho.– powiedziałem jakbym to nazwał, dominującym głosem, co zadziałało od razu.

!


   Pocałowałem go w usta, jak i również przesunąłem swoje kolano na jego krocze. Oparł swoją głowę o ścianę, mrucząc delikatnie w moje usta.

   Zacząłem ruszać subtelnie swoim kolanem, by wysłać pierwszy sygnał do jego organizmu, że ma się powoli przygotowywać na to, co dopiero nadejdzie.

   On na to zaczął delikatnie jęczeć w moje usta, od porannego incydentu w łazience szkolnej mogłem sobie tylko wyobrazić, jak te jęki brzmią na prawdę. Ciągle jednak w tym momencie były zagłuszone, a z chęci usłyszenia jęków moje chęci przeszły bardziej na to, żeby usłyszeć go krzyczącego moje imię.

   Odsunąłem się od niego na bezpieczną odległość. Ciągle ruszając swoim kolanem popatrzyłem mu w oczy, tylko mocniej przygniatając go do ściany. Zniżyłem głowę do poziomu jego ucha, i wyszeptałem:

– Masz zakaz hamowania jęków, zrozumiane? Muszę cię słyszeć.
– Mhm.– przerywał sobie cały czas tymi słodkimi odgłosami.

   Ucałowałem delikatnie jego szyję, nie chciałem zostawiać malinek w widocznym miejscu, żeby potem nie miał z tym problemów. Zajmę się to gdy jego koszulka wyląduje gdzieś na ziemi.

   Ponownie jednak odsunąłem się od niego, tym razem prowadząc już do łóżka. Popchnąłem go na nie delikatnie, od razu zwisając nad nim.

– Chcesz od razu przejść do rzeczy? I jakie masz plany na dzisiaj?– chciałem, żeby niższy czuł się komfortowo i nie czuł się, jakbym zmuszał go do robienia czegoś czego nie chce.

   Pamiętam jak opowiadał mi o jego śnie, i nie chce żeby musiał przeżyć to samo w prawdziwym życiu.

– Co masz na myśli "jakie plany"?
– Co chcesz zrobić teraz? Tylko dać mi moją nagrodę w postaci ust, czy coś więcej? Nie chce, żebyś czuł się niekomfortowo.
– Myślę, że jestem dzisiaj w stanie cię przyjąć. Nastawiałem się na to od rana.– uśmiechnął się florciarsko patrząc głęboko w moje oczy, wymawiając owe zdania.

   Niby to tylko kilka słów, a jednak miały ogromne znaczenie.

– Chcesz od razu przejść do rzeczy czy chcesz żebym się tobą pobawił?
– Od razu do rzeczy. Moje pożądanie nie wytrzyma żadnej gry, więc już nie mogę się doczekać.– rzekł podekscytowany.

   Chcąc jak najszybciej spełnić jego prośbę, ściągnąłem koszulkę bruneta, a następnie swoją.

   Napięcie które budowało się we mnie od rana miało po prostu eksplodować. Podniecenie, jakie czułem nie miało miejsca ucieczki. Mój partner który leżał pode mną chyba również nie umiał powoli wytrzymać, czyli na prawdę szybko musiałem przejść do rzeczy.

   Jego kolano podniosło się w górę, uderzając w moje krocze. Spuściłem swoją głowę w dół, czując minimalne zadowolenie, jednak nie na tyle, żeby napięcie budujące się znalazło swój upust.

   Wolną dłonią ściągnąłem z niego jego białe dresy, zostawiając go w samej bieliźnie. W moim przypadku od razu ściągnąłem obie pozostałe części mojego ubioru, zostawiając mnie nagiego.

   Wiem, że nie mam się czego wstydzić. Jestem świadomy swojej budowy oraz swojego wyglądu, gdyż bardzo o to dbałem. Siłownia domowa, zdrowy styl życia, brak stresu. To wszystko razem wzięte poskutkowało, że sam mogę powiedzieć, że wyglądam jak młody Bóg.

Wyglądasz jak młody Bóg..– powiedział niższy, tylko potwierdzając moje myśli.
– Dziękuję skarbie.– znów zawisnąłem nad nim, następnie całując szyję i jednocześnie ściągając jego bieliznę.

   Pomimo wszystko, w pokoju było ciemno, gdyż zaraz po wyjściu Nicka upewniłem się, że jedynym źródłem światła będzie mała szpara między oknem a zasłoną. Wyglądało to, jakby był teraz środek nocy, co tylko dodawały klimatu zaistniałej sytuacji.

   Gdy również brunet nie miał nic na sobie, przysunałem swoje palce do jego ust, karząc mu jednocześnie je ssać oraz nawilżyć jak najbardziej potrafi.

   Wiem, że w szafce obok na wyciągnięcie ręki mam lubrykant, ale chcę żeby też musiał się do tego jakoś przyczynić.

   Nacisnąłem palcami na jego język, powodując cichutki jęk i zauważyłem, jak jego oczy kierują się delikatnie do tyłu, dając mi znak, że jest to dla niego przyjemne.

   Po chwili zacząłem odsuwać swoją dłoń od niego, karząc mu otworzyć ponownie usta, bym mógł w końcu go przygotować.

   Dłoń z nawilżonymi palcami powędrowała w stronę jego wejścia, bez zastanowienia od razu zaczynając rozciąganie młodszego.

   On automatycznie jęknął z przyjemności, odrzucając głowę do tyłu na kilka poduszek na których leżał.

   Nie tracąc chwili dłużej, kiedy tylko osiągnąłem limit długości wsunąłem do jego środka drugi palec, spoglądając na jego twarz szukając choćby grama niepewności i braku komfortu.

   Jednak nie wiadomo jakbym szukał, nie udało mi się go znaleźć, co cieszyło mnie bardzo, widząc jak dobrze mnie przyjmuje, oraz jakie miłe i piękne odgłosy opuszczają jego usta.

   Pewnie po dzisiejszym poranku i ich błagań żeby właściciel wypuścił je na wolność, owe odgłosy również budowały się w nim. Sam byłem bardzo usatysfakcjonowany z tym obrotem spraw. Zauważając, że nawet jeszcze nie wszedłem w niego.

   Po chwilowym krzyżowaniu moich palców w jego środku i oglądając jego min, wsunąłem do środka trzeci i ostatni palec. Ruszałem nimi jak do tej pory najszybciej, bo już sam nie mogłem utrzymać kontroli nad swoją erekcją, która już od samego patrzenia na młodszego uwalniała preejakulat.

   W końcu wyciągnąłem swoje palce z niego, zostawiając pewien niesmak na jego twarzy, który bez problemu udało sie dostrzec.

   Sięgnąłem do szafki obok po lubrykant, wyciskając troszkę lepkiej substancji na swoją prawą dłoń, następnie pocierając tą samą ręką o moją erekcję.

   Niższy przyglądał mi się dokładnie, jego oczy podążały z rytmem mojej dłoni. Moje policzki automatycznie zapiekły na wzrok młodszego oraz na pierwsze minimalne uczucie spełnienia. Jednak nie jest to to samo, jakbym już był w brunecie.

   Po chwili stwierdziłem, że jestem odpowiednio nawilżony. Ponownie zawisnąłem nad chłopakiem, oraz przystawiłem się do jego wejścia. Spojrzałem mu głęboko w oczy, ponownie wyszukując w nich niepewności.

– Ruszysz się w końcu czy tak będziesz się na mnie patrzył przez następne dziesięć minut?
– Jesteś pewny?– chciałem się upewnić, gdyż mimo zamglonych myśli starałem się również słuchać swego rozsądku.
– Clay kurwa, czy nie możesz po prostu zacząć?
– Skoro tak bardzo tego chcesz..– bez ostrzeżenia wszedłem w niego.

   Skoro tak bardzo tego chciał, dostanie to. Nie potrafi być cierpliwy, więc dostanie to, na co zasługuje.

   Nie dając mu chwili wytchnienia zacząłem ruszać biodrami w tył i w przód, rytmicznie i szybko.

   Jego głowa łącznie z oczami powędrowały w tył, a z jego ust wydostał się głośny dźwięk zadowolenia. Owinął swoje nogi wokół moich bioder, trzymając mnie przy sobie.

   Nie można powiedzieć, że patrzyłem w jego oczy, gdyż były one zamknięte, a gdy tylko były otwarte to były albo zamglone, albo wędrowały w tył.

   Było widoczne to, kiedy uderzałem w jego prostatę, gdyż wtedy bardziej wbijał dwoje paznokcie w moje plecy. Jak najczęściej starałem się trafiać właśnie w to miejsce, dając brunetowi jak największą przyjemność.

   W końcu mogłem usłyszeć to, jak krzyczy moje imię. Nie mogę opisać słowami, jakie było to podniecające i przyjemne w końcu usłyszeć to, o czym mój umysł marzył od ostatniego naszego zbliżenia.

– C-clay... Jestem blisko..
– Co tak szybko laleczko?– automatycznie owinąłem swoją lewą dłoń na główce jego penisa, i zacisnąłem mocno, umieszczając kciuk na samym jego szczycie.
– Clay! Nie b-błagam!
– Czekasz na mnie.– powiedziałem niskim głosem, jeszcze bardziej przyspieszając swoje ruchy, doprowadzając go do szaleństwa.

   Sam powoli zacząłem czuć ten skręt w dole mojego brzucha, sygnalizując, że również nie byłem daleki skończenia.

   Wyszeptałem do jego ucha "już prawie", chwilę później odsuwając swoją lewą dłoń od niego i kładąc ją ponownie po jednej stronie jego głowy.

   Chwilę później usłyszałem najgłośniejszy jęk jaki kiedykolwiek słyszałem, i czułem jak mój brzuch stał się delikatnie mokry i lepiący.

   Ten jęk również doprowadził mnie do orgazmu, a chwilę po dojściu w nim odsunąłem się i położyłem zaraz obok, dysząc ciężko i szybko.

– Wow...– to było jedyne co udało mi się wypowiedzieć.

   Owinąłem swoją rękę na biodrze bruneta, przysuwając go do siebie i przytulając. Sam on pewnie jutro nie będzie w stanie funkcjonować, gdyż zdarty głos uniemożliwi mu wypowiedzenie czegokolwiek.

   Współczuję mu, gdyż jutro są ponowne nagrywki.

   Jednak nie ma co teraz się nad tym zastanawiać, bo wszystko jest w porządku gdy młodszy leży w moich ramionach, również oddychając ciężko.

   Wyciągnąłem swoją dłoń, żeby zobaczyć na swój telefon, gdyż obawiam się, że ktoś bez problemu mógł nas usłyszeć. Heh, "nas", w tym znaczeniu George'a.

   Wyświetliła mi się wiadomość od kolejno Sapnap'a, Wilbur'a oraz o dziwo Eret'a.

   Sapnap jedynie wysłał "słyszę, że nieźle się tam bawicie" i "😏" kilka minut później.

   Wilbur "powodzenia życzę George'owi jutro, powiedz mu że zostaje u ciebie na noc, ja przenocuje Sapnapa, pomóż mu rano przyjść po rzeczy". Zaśmiałem się lekko na tę wiadomość, od razu pokazując ją chłopakowi.

   Ostatnia wiadomość należała do Eret'a "nie chce nic sugerować, ale jesteśmy kilka pokoi od was a słyszymy wszystko, ściany są tu jak papier, więc radzę następnym razem uważać! Miłej zabawy tho!"

   No to chyba mamy przewalone...

~

Pisałxm ten rozdział z kilka dni, nie nawet za jednym zamachem

Ale udało się, macie!

Powoli jednak książka zbiera się do końca, mam zaplanowane jeszcze ze 2 rozdziały może, ale jest szansa na więcej

No ale czas pokaże

See ya! Do następnego 💜🍄

  

  

Continue Reading

You'll Also Like

429 51 14
Historia o nastoletniej miłości od pierwszego wejrzenia. Pewnego dnia 14-letnia Angela napotkała się na pierwszy rzut oka najzwyczajniejszego 16 lat...
12.8K 821 59
NIE TRZEBA ZNAĆ TOTAL DRAMA, ABY CZYTAĆ. WYDARZENIA ODBYWAJĄ SIĘ POZA AKCJĄ SERIALU. Co by się stało, gdyby postacie z Total Drama nigdy nie wzięły...
59.7K 14.1K 200
Wszystkie moje myśli, uczucia i emocje spisane w miejscu, które mnie uspokaja, gdy jest źle.
61.5K 2.1K 122
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...