Jesteś moja

By sweetmonster96

266K 10K 344

Bogata dziewczyna , każdy myśli że ma wszystko co zapragnie ale nie wie nic... nie wie że najbardziej pragnie... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
ROZDZIAŁ 7
Rozdział 8
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Informacja
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30

Rozdział 9

9.4K 375 6
By sweetmonster96

Wchodzę do mieszkania, a za mną słyszę jego kroki. Wciska się do środka za mną, ignorując moje próby zamknięcia drzwi. Zanim zdążę zareagować, już jesteśmy wewnątrz, a on staje naprzeciw mnie.

Wściekłość wypływa we mnie gwałtownie. "Wynoś się stąd, skończyliśmy wszystko!" krzyczę, próbując go popychać, ale to nic nie daje. Jest silny i uparty, a ja czuję się jakbym próbowała odepchnąć skałę.

Zaczynamy się szarpać, a on próbuje mnie złapać. Moje serce wali mi jak młotem, kiedy zaczynam się bronić. Ale jego moc jest przerażająca. "Przestań!" szarpnie głosem, chwytając mnie mocno za ręce. W jednym momencie jestem rzucona na kanapę, a w kolejnym on jest nade mną, trzymając moje ręce nad głową. Czuję się jakbyś nagle zapadła noc, a ja jestem uwięziona w jej ciemności.

"Uspokoiłaś się już?" pyta, patrząc na mnie z góry. Jego spojrzenie jest pełne zimnej pewności siebie, a ja czuję się bezsilna i zraniona. Wciąż mam w sobie gniew i ból, ale teraz jestem również przerażona. Jednak nie zamierzam się poddać.

"A teraz daj mi się wytłumaczyć. Wiem, że nie powiedziałem ci prawdy, ale miałem swoje powody." Jego głos brzmiał niespokojnie, a oczy mówiły więcej niż tysiąc słów. "Poczułem coś więcej do ciebie. Pragnąłem spędzać każdą chwilę z tobą, słuchać twego głosu, badać twój uśmiech. Moje małżeństwo... To fikcja. To tylko kawałek papieru, który nie odzwierciedla tego, co czuję. Nie kocham jej. Muszę ją narazie znosić, ale... chciałbym, żebyś na mnie zaczekała."

Patrzył na mnie ze szczerością, która poruszała moje wnętrze. Było coś w jego oczach, co sprawiało, że trudno było mu nie uwierzyć. Musiałam pozwolić mu się wytłumaczyć, choć każda komórka mojego ciała krzyczała, żeby go odepchnąć, żeby nie dać się znowu zranić.

Przegryzłam wargę, próbując ogarnąć myśli, gdy jego dłonie dotknęły mojej skóry, rozpalając ją. Wewnętrzna walka była męcząca, ale jego bliskość sprawiała, że czułam się żywa, jakby po długim okresie zamarznięcia wreszcie znalazła się w cieple. Jego dotyk mówił więcej niż słowa, wyzwalając burzę emocji, które czaiły się głęboko we mnie.

"Daj mi szansę, dziewczynko," jego głos był tak blisko mojego ucha, że czułam jego oddech. "Daj mi szansę, bym mógł cię przekonać."

Rozluźniłam się, oddając się jego dotykom, gdy jego usta spoczęły na mojej szyi, pędząc fale przyjemności po moim ciele. Było coś w jego całym istnieniu, co sprawiało, że trudno było mu się oprzeć, co sprawiało, że moje serce biło szybciej, a rozum tracił zdolność racjonalnego myślenia.

Puszcza moje dłonie, podwijając delikatnie moją sukienkę, a ja czuję, jak moje ciało wibruje w oczekiwaniu na każdy kolejny ruch. Gdy usiada między moimi kolanami, chwytając za moje biodra i przyciągając mnie blisko siebie, jego dotyk sprawia, że czuję się żywa i rozpalona od wewnątrz. Jego spojrzenie pełne pożądania i uwielbienia sprawia, że moje serce bije jeszcze szybciej, a skóra na moich plecach wychodzi dreszczem.

"Ta sukienka... wyglądasz w niej jak moje prywatne pieprzone niebo," mówi, patrząc na mnie z głębokim pragnieniem. Jego słowa przynoszą mi rozkoszny dreszcz, a jednocześnie wzmagają moje pragnienie. Jego dotyk na mojej skórze jest jak płomień, który ogarnia mnie od wewnątrz, sprawiając, że zapominam o całym świecie wokół nas.

Kiedy jego palec ślizga się wzdłuż moich majtek, czuję, jak wilgoć zbiera się między moimi udami, a ja nie mogę powstrzymać delikatnego jęku, który wydobywa się z moich ust. Jego dotyk jest magiczny, elektryzujący i nie mogę się doczekać, co przyniesie kolejna chwila.

"Kurwa," mamrocze pod nosem, gdy jego dotyk staje się coraz bardziej namacalny, a ja czuję, jak moje ciało reaguje na każdy jego ruch. Zrywa gumkę majtek z niecierpliwością, moje ciało wręcz pulsując z pożądania, czekając na to, co nadejdzie.

Gdy poczułam go we mnie, zamarłam, czując, jak nasze ciała zlewają się w jedno. Jego dotyk jest jednocześnie delikatny i pełen pożądania, sprawiając, że czuję się jak w niebie. Porusza się we mnie płynnie, wypełniając mnie swoją obecnością, a ja nie mogę powstrzymać fal przyjemności, które przemierzają moje ciało. Zamknęłam oczy, oddając się tej chwili, gdy nasze ciała tańczą w nieskończoność, gotowe na ekstazę, która zbliża się coraz bardziej.

"Uwielbiam być w tobie," wyznał, jego głos dźwięczał namiętnie, a ja uśmiechnęłam się w odpowiedzi, oddając się całkowicie przyjemności. Marcel odwrócił mnie, a ja w odpowiedzi wygięłam plecy, pozwoliwszy mu wniknąć głębiej, coraz bardziej intensywnie posuwając mnie. Jego dłonie trzymały mocno moje biodra, a każdy jego ruch wywoływał falę rozkoszy.

Nagle poczułam uderzenie w pośladek, co sprawiło, że krzyknęłam ze zaskoczenia, zaciskając się na nim jeszcze mocniej. Moje ciało wygięło się w łuk, gdy doznałam wspaniałego orgazmu, oddychając głęboko w rytmie jego ruchów. A potem czułam, jak Marcel również osiąga szczyt rozkoszy, wypełniając mnie swoim ciepłem.

Gdy wreszcie opuścił moje wnętrze, uspokoiłam oddech i zacząłem poprawiać swoje ubranie. Widziałam, jak Marcel powoli zapinał swoje spodnie i prostował koszulę, a kiedy spojrzał na mnie, delikatnie mnie pogłaskał po głowie, z uśmiechem na ustach. Chwila ta była jak spełnienie moich najskrytszych pragnień, ale teraz musiałam wrócić do rzeczywistości i zmierzyć się z tym, co dalej.

Dochodzi do mnie stopniowo, co właśnie miało miejsce, gdy połykam ślinę wyczuwając smak gorzkiej rzeczywistości. Dłonie zaciskają się na kolanach, próbując powstrzymać falę emocji, a nagle czuję delikatny dotyk podbródka unoszący moją głowę.

"Co się dzieje?" pyta z troską w głosie. "Czuję się w tym wszystkim zagubiona," wyznałam, z łzami w oczach. Przykuł mnie do siebie, chwytając moje dłonie. "Jestem tutaj i proszę tylko o czas," powiedział łagodnie, jakby wiedział, że to jedyna rzecz, którą może zrobić.

Nie potrafię dłużej tak żyć, nie chcę być jedynie opcją na chwilę. Pragnę wiedzieć, że jestem czyimś pierwszym wyborem, na zawsze. Kręciłam głową, szepcząc "Nie mogę, przepraszam." Jego spojrzenie było pełne zdumienia. "Sądziłem, że dasz mi szansę. Czy to miało być pożegnanie?" zapytał, głos niepewny.

"Chyba tak," odparłam, odwracając wzrok. Wstałam, nerwowo chodząc po pokoju, kiedy nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. "To znowu twój kochanek?" powiedział chłodno, kierując się w stronę drzwi. Wstrząśnięta biegłam za nim, kiedy otworzył, a moje oczy spojrzały na obcą kobietę, kilka lat starszą ode mnie. Patrzyłam na nią zaskoczona, gdy się do mnie uśmiechnęła.

"Przyszłam po swojego męża, mogę?" zapytała, jej spojrzenie spoczęło na Marcelu. Marcel uderzył pięścią w drzwi, na co się wzdrygnęłam. Chwycił ją za rękę, wyprowadzając siłą z mieszkania, a drzwi zatrzaskały się za ich plecami, pozostawiając mnie oszołomioną spotkaniem z jego żoną.

Pragnąc złapać oddech i uspokoić roztrzaskaną duszę, kroczę na taras, by zaczerpnąć powiewu świeżego powietrza. W miarę jak moje serce rozrywa się wewnętrznie z bólu, zaciskam dłonie na barierce, uniesiony wzrok skierowany ku niebu. Widok rozbijającej się przeszłości sprawia, że czuję się zupełnie bezradna. Jak mam zapomnieć o nim, skoro bez niego nic nie ma już sensu? Tęsknię za dotykiem, który kiedyś mnie rozgrzewał.

Postanawiam zmienić swoje życie, zostawiając przeszłość za sobą. Odszedłem, gdyż nic mnie tu już nie trzyma. Muszę zacząć od nowa, oczyszczając się z tego, co było. Wracam do salonu i sięgam po laptopa. Słowa prośby o przeniesienie do innego miasta płyną sprawnie na klawiaturze. Po wysłaniu e-maila z ulgą oddecham.

Następnego dnia otrzymuję propozycję nowego stanowiska w Nowym Jorku. Odebranie tej wiadomości daje mi poczucie ulgi, jakby ciężar przeszłości zaczął się zmniejszać. Szczęśliwa wracam do domu, pełna nadziei na nowy rozdział życia. Kontaktuję się z dawną agentką nieruchomości, prosząc o pomoc w sprzedaży tego mieszkania i znalezieniu nowego, odpowiedniego dla mnie miejsca.

Kiedy to wszystko załatwiam, czuję się spokojniejsza. Myślę o pakowaniu i wyjeździe stąd. Nowa przyszłość czeka na mnie, wypełniona nadziejami i nowymi możliwościami. Odpoczywam resztę wieczoru, zanurzona w myślach o nowych początkach i nieznanych przygodach, które przyniesie mi przyszłość.

W kolejnych dniach udało mi się spotkać z Kate, agentką nieruchomości, która odegrała kluczową rolę w znalezieniu wymarzonego mieszkania i sprzedaży poprzedniego. Jej pomoc sprawiła, że wszystko poszło sprawnie, co bardzo mnie uspokoiło. Rozpoczynam więc proces pakowania swoich rzeczy. Kartony i walizki rozsypują się po mieszkaniu, a ja starannie układam przedmioty, które chcę zabrać ze sobą. Po dwóch dniach intensywnej pracy wszystko jest gotowe, a moje rzeczy czekają na mnie w nowym mieszkaniu.

Dzisiaj wieczorem planuję spotkanie z rodzicami w eleganckiej restauracji, aby poinformować ich o moim planowanym wyjeździe do Nowego Jorku. Mimo pewnego napięcia w powietrzu, jestem pewna, że będą mnie wspierać.

Starannie dobieram strój, chcąc wyglądać elegancko i pewnie. Zakładam czarną, dłuższą sukienkę o lekkim fasonie, którą zestawiam ze szpilkami. Zanim opuszczę mieszkanie, przeglądam się w lustrze, zastanawiając się, czy wyglądam wystarczająco dobrze.

Wychodząc, łapię taksówkę, ciesząc się widokiem ruchliwego miasta, które jeszcze przez chwilę będzie moim domem. Docieram do restauracji i od razu dostrzegam rodziców, którzy już zasiadają przy stoliku. Uśmiecham się do nich i wkraczam do wnętrza.

"Jesteś przepiękna," komplementuje mnie tata, patrząc na mój strój z uznaniem. Dziękuję mu, czując lekkie ciepło w sercu.

Rozmawiamy o bieżących sprawach, choć czuję napięcie w powietrzu, wiedząc, że nadchodzi moment, aby poinformować ich o moich planach. Gdy kelner przynosi menu, postanawiam wziąć grilowane warzywa z łososiem, będąc zadowolona z wyboru.

W końcu przychodzi moment, kiedy muszę wyznać moje zamiary. Matka pyta o moje życie, stukając palcem o kieliszek w ruchu niecierpliwym, co dodaje jeszcze większego napięcia do naszej rozmowy.

Jej głos był delikatny, ale w nim pulsowało niepewne oczekiwanie. Kiedy postawiła kieliszek na stole, jej spojrzenie spoczęło na mnie, jakby wyczekując na moją odpowiedź. W tym eleganckim lokalu, gdzie powietrze było nasycone zapachem gotowanych potraw, czułam, jak gorączkowo przeszukuję myśli, próbując znaleźć odpowiednie słowa.

„W ciągu ostatnich dni... zaszło parę zmian" - zaczęłam niepewnie, starając się zachować spokój. „Zdecydowałam się na pewne kroki..."

Moje słowa były ledwie szeptem, ale nosiły w sobie głębokie znaczenie. Odczuwałam spojrzenie rodziców, pełne zaskoczenia i niepokoju, a ja sama, mimo ich obecności, czułam się tak, jakbym była sama na tym świecie.

„Jakie kroków ?" - zapytała, odkładając menu na bok i skupiając się na mnie.

Podobnie jak ona, mój ojciec wyglądał na zaniepokojonego, a ja czułam, jak moje serce bije szybciej, wyczekując ich reakcji.

„Zdecydowałam się przeprowadzić do Nowego Jorku" - w końcu wydusiłam te słowa, które tyle razy wybrzmiewały w mojej głowie. „Dostałam propozycję nowej pracy i.. postanowiłam podjąć wyzwanie".

Nastąpiła chwila ciszy, jakby całe otoczenie zamarło w oczekiwaniu na reakcję moich rodziców. W końcu przerwał ja ojciec.

„To naprawdę duża zmiana, córeczko" - powiedział, a jego ton był poważny, ale pełen zrozumienia. „Jesteśmy zaskoczeni, ale jeśli to jest to, co naprawdę chcesz, to będziemy cię wspierać".

Te słowa były jak balsam dla mojej duszy, łagodząc niepokój i niosąc ze sobą obietnicę wsparcia. Wiedziałam, że to był pierwszy krok w kierunku mojej przyszłości.

Resztę kolacji spędziliśmy w ciszy, każdy kęs smakowaliśmy ze skupieniem, czerpiąc przyjemność z tego wspólnego posiłku. Gdy najeżdżam ostatnią porcję, biore łyk wina, patrząc na rodziców i czując, jak w mojej duszy budzi się nostalgia. Wiedziałam, że te chwile będą mi brakowały, gdy opuszczę to miasto i zacznę nowe życie.

„Będę już musiała się zbierać. Rano mam samolot" - oznajmiam spokojnie, delikatnie wycierając usta serwetką.

„Oczywiście, jak już się urządzisz, daj nam znać, to cię odwiedzimy" - mówi ojciec, tuląc mnie mocno do siebie.

„Jasne, tato" - uśmiecham się, przechodząc do matki, która już zaczęła płakać.

„Spokojnie, mamuś, przecież będziemy się odwiedzać, prawda?" - mówię, obejmując ją ramionami.

„Wiem, ale martwię się po prostu o ciebie... czy sobie poradzisz tam całkiem sama" - jej głos drżał ze wzruszenia.

„Będzie dobrze. Odwiedzicie mnie niedługo, a wtedy się przekonasz" - zapewniam ją, po czym opuszczam lokal, serce ciężkie.

Złapałam taksówkę i wróciłam do swojego mieszkania, by spędzić ostatnią noc w tym miejscu, wypełniona mieszanką smutku i podekscytowania na myśl o nowych przygodach, które przede mną.

Ostatecznie nadchodzi dzień wyjazdu. Opuszczam stare mieszkanie, pożegnawszy się z nim w myślach. Zamykam drzwi i oddaję klucze agentce, która zajmie się resztą.

Podczas podróży, odczuwam mieszankę emocji - ekscytację, niepewność, ale także determinację. Wiem, że droga, którą wybrałam, może być trudna, ale jestem gotowa stawić jej czoła. Moje serce bije szybciej w rytmie nowej przygody, gotowa na wszystko, co przyniesie los. 

Continue Reading

You'll Also Like

212K 8.4K 31
William Edevane, świeżo upieczony młody miliarder z wpływowej rodziny próbuje utrzymać swoją pozycję. Jednak jego burzliwa dotychczas reputacja go wy...
904K 19.5K 64
Opowieść o 23-letniej Sarze która po studiach idzie na rozmowę kwalifikacyjną w której poznaje swojego szefa i zaczyna się w nim podkochiwać. Christi...
232K 8.5K 32
Sophia Hudson to niezależna kobieta, właścicielka jednej z większych firm zajmujących się projektowaniem wnętrz. Jej kariera i życie towarzyskie rozw...
12.6K 2.8K 19
Drogi Czytelniku Niech Cię nie zwiedzie początek tej historii. Poznasz bowiem bohaterów, którzy zmuszeni są ukrywać swoje prawdziwe oblicza. Jedno z...