[ Harrow ]
Może to była moja ostatnia noc, może nie zobaczę nigdy więcej moich chłopców... Ale zapłacę za swój błąd.
Siedziałem w swojej sypialni czekając na Księżycowych Elfów.
Usłyszałem uderzające się miecze, przybyli.
Do mojej sypialni wbiegł duży Elf, trzymał łuk w dłoniach i celował we mnie.
- Nie wiem czy jakiś z twojej straży coś z nią zrobił... Ale gdzie Rayla, zapytam zanim cię zabije! - warknął.
- Rayla? Nic jej nie robiliśmy, tylko trochę się zaprzyjaźniła z moimi Synami, właśnie jest z nimi w drodze do Xadii aby odnieść Jajo Smoczego Księcia - wyciągnąłem miecz.
- Do Xadii? Przyjaźń?! Sam chyba wiesz że to jest zakazane, przyjaźnie pomiędzy ludźmi a Elfami.... A Jajo Smoczego Księcia? Pożegnaj się z życiem... -
[ Rayla ]
Chłopaki spali, byłam leciutko zazdrosna bo nie brałam rządnych rzeczy ze sobą aby się przykryć i poprsotu sobie pospać.
Siedziałam na trawie, drzewo dalej od moich przyjaciół.
Spojrzałam w niebo, było czyste, żadnych chmury tylko piękne ciemne niebo, pełnią świeciła przepięknie a gwiazdy mrugały lekko na niebie.
Ciche kroki do mnie podeszły, zetknęłam obok siebie i Callum usiadł na ziemi.
- Nie śpisz? - zapytał.
- Nie... Nie mogę zasnąć.. więc oglądam sobie to piękne niebo - wskazałam na jedną gwiazdkę.
- Jeśli chcesz... Za tymi krzakami jest piękne miejsce, jeśli pozwolisz to ci je pokażę - wstał i wyciągnął dłoń.
Spojrzałam na niego, uśmiechając się leciutko.
Wzięłam jego dłoń a chłopak mnie pociągnął w górę.
Szedł przodem, ja tuż za nim.
Zgarnął przeszkadzające gałęzie z drogi.
Odsłoniło się piękne miejsce, na całej łoncę leciały świetliki.
- Wow! Tu jest przepięknie Callum'ie! - puściłam jego dłoń i weszłam w głęboką trawę.
- Tak myślałem że ci się może spodoba -
Położyłam się w trawę, jak i Callum.
Razem patrzyliśmy się w niebo.
- Spójrz! - wskazał palcem na spadającą gwiazdę.
- Życzyłeś sobie coś? -
- Nie zdarzyłem wymyślić czegoś.... A ty? -
- może mam jakieś życzenie... Jeśli się tu do mnie zbliżysz... -
Chłopak podsunął się, leżał naprzeciwko mnie.
Uśmiechnął się i położył swą rękę w moje włosy.
Zbliżyłam moja twarz leciutko do jego i połączyłam nasze usta.
Po krótkim czasie się znów rozłączyliśmy i wróciliśmy do śpiącego Ezran'a.
- Choć... Możesz się ze mną położyć - powiedział Książę, kładąc się pod swój Koc.
Leciutko się uśmiechnęłam i położyłam obok Callum'a.
Przykrył mnie i siebie kocem.
- Śpij dobrze Raylo - ucałował moje czoło.
- ty też Callum'ie -
Zamknęłam oczy i szybko zasnęłam.
[ Viren ]
Byłem wkurzony.
Mój więzień uciekł i nie mogłem się dowiedzieć co z tym lustrem.
Jednak się nie poddałem.
- złap mi najstarszego z nich l, Claudio.... - rozkazałem córce.
- Już się robi, Tatku -
Opuściła pomieszczenia i ruszyła po jednego z Assasynów.
Po mojej ostatniej rozmowie z Królem Harrow'em nie zamierzałem się z nim więcej widywać.
Proponowałem mu schować w jednym wężu, ale niestety nie chciał.
Czar zmienny by uratował jego duszę.
°°°
Pół godziny później wróciła Claudia z Soren'em przyprowadzili jednego z Elfów i zamknęli go w Celi.
Moi dzieci opuścili celę i mogłem wykorzystać możliwość porozmawiać z nowym więźniem.
- jeśli mi powiesz coś o jednym artyfakcie... Możesz znów pójść w wolność - usmiechnąłem się wrednie i zamknąłem drzwi.