Istnienie niewiele znaczy
Dane byśmy sami je nazwali
Lecz ku zaskoczeniu
Przekazuje się nam
Bezpieczne nazwy
By bez popłochu
Ogarnąć wielość bezkresu
I tak te zwężone do maluczkich
Słów przymioty z przeszłości
Pojmujemy
By własnych definicji
Dla już nazwanego
Świata nie tworzyć
I pomimo wszechobecnej niechęci
Dołączyć do tego grona nic nie
Znaczących
Którzy i może nie uchylają kolejnych
Spojrzeń światu
Lecz przemijają
I mimo nie spostrzeżenia
Dosadniej doświadczają
Dostrzegając, jak bezcelowe trwanie
Gdy nas już tu nikt nie zastanie
Do naszego hołdu cienia
I tak nic nie zmienia
Gdy to, co powstało powinno
Dziedzictwa fundamenty
Dla przyszłości budować
A nie stawiane na piedestale
Ziemią potrząsać