Po przegranej kolejnej walce,
Z wielką ochotą na poddanie.
Przywołuje duchy wspomnień,
Niech zagrają mi melodię.
Chcę oprzytomnieć,
Wyrwać się z głębokiego namysłu.
Wygrać życie,
Choć wiem, że to cholernie ciężkie.
Straciłam kontrolę nad ciałem,
Nie panuje nad emocjami.
Wpadłam w totalną rozsypkę,
Poduszkę napawam łzami.
Nie chcę wracać w tył,
Gdy wiem, że czas płynie.
Odtrącam ciebie ode mnie,
Chcę się wydostać z dna.
Nie pytaj mnie już o nic,
Nie odpowiem na twe pytania.
Miałeś tak dużo czasu,
Tak dużo bym ci oddała.
Z marzeniem podbicia szczytu,
Nadzieją na lepsze dni,
Pnę się po skalistych górach,
Nie warto trwać w tym.