Był na świecie taki czas
Kiedy smoki i ludzie
Mogli razem żyć
Jednak czasy te
Zanikły, odpłyneły
Gdzieś w dal
Ludzie smoków
Boją się, a one
Nienawidzą ich
Serce mają
Niczym nie pęknięty
Zimny, lód
A ludzie w strachu i
Przerażeniu trwają
Życia się kurczowo trzymają
Na świecie jednak jest
Ktoś kto roztopił
Serce smoka skute lodem
Kto jednak powiedział
Że smok nie
Potrafi kochać?
Rozdział 1.
Każdy z człowiek kiedyś umrze. Posiadają oni marzenia i nadzieje, która jest ich ostatnią deską ratunku. Odczuwają miłość, nienawiść i wiele innych emocji. Każdy człowiek taki jest. Każdy kto wychował się wśród innych ludzi.
Ludzie. Nie wiem kim są ludzie. Nie wiem czym są marzenia, nadzieje i emocje, które oni odczuwają. Nie wiem też czym jest śmierć. Jestem inny.
Wychował mnie Smok. Piękny i potężny Władca Ognia. Mieniący się złotem, który zieje ogniem. Był surowy i nie okazywał uczuć. Jednak wiem, że mnie kocha. Tyle razy mnie uratował. Były takie dni, kiedy okazywał mi miłość. Bo Smok też potrafi kochać.
Kto by pomyślał, że człowiek może być tak blisko ze Smokiem. Na niebie błyszczały tak zwane gwiazdy. Podobno to dusze zmarłych wojowników. Kiedy pada deszcz anioły płaczą. Gdy nadchodzi Noc przychodzi Królowa Ciemności i Król Mroku, którzy są Władcami Nocy.
-Znowu patrzysz w niebo?
-Tak. Jestem ciekaw co dzieję się tam na Ziemi Nie Znanej.
-Nie możesz wyruszyć. Zginiesz.
-Taaaa... wiem wiem.- Machnąłem ręką.
Leżałem na trawie z jedną ręką pod głową. Obserwowałem gwiazdy. Smok patrzył się na mnie. Jego wzrok był zatroskany.
-Nic mi nie grozi.- Odezwałem się nagle.- W końcu wyszkolił mnie najlepszy Smok pod Nocą.
-Doprawdy cóż za arogancja.
-Nie moja wina. Przecież od ciebie się tego nauczyłem.- Podniosłem się.- Tak w ogóle czas, abym poznał innych mojej rasy. Nie sądzisz?
Spojrzałem na smoka swoimi złotymi, pionowymi oczami. Przepełniało je zdecydowanie....i.... ufność. Ufałem mu. Ufałem, że to czego mnie nauczył da mi szansę przetrwać.
-Masz rację. Czas abyś wyruszył poznać swój gatunek. Pamiętaj, że zawsze możesz wrócić. I zanim wyruszysz nauczę cię jeszcze parę zaklęć. Jeszcze jedno. Kontaktuj się ze mną.
Uśmiechnąłem się szeroko. A kiedy mu przysiągłem, że będę się z nim kontaktować poszliśmy poćwiczyć. Wielki Mag i Wojownik. Nie bez powodu dostałem imię po największym bohaterze. Jak mówi legenda wraz z trzema innymi osobami zabili Króla Smoków, Veterexa. Castiel. Tak brzmiało imię tego Wojownika i pogromcy Smoka.
Piszcie co sądzicie :)