Narnia I Ja

By ulatowskaloveme

407 17 4

- Jestem Elizabeth a ty? - spytałam - Kaspian - odpowiedział O to moja historia w Narnii More

☀ Prolog ☀
☀ Rozdział 1 ☀
☀ Rozdział 3 ☀
⚡ To nie rozdział ⚡
☀ Rozdział 4 ☀
☀ Rozdział 5 ☀
☀ Rozdział 6 ☀
☀️ Rozdział 7 ☀️
☀️ Rozdział 8 ☀️

☀ Rozdział 2 ☀

48 2 2
By ulatowskaloveme

Gdy doszliśmy on nas oprowadził. Następnie pokazał nam , gdzie są nasze miejsca by zasnąć. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak bardzo jestem zmęczona.

- Ja chyba pójdę się położyć. Jestem zmęczona tym dniem - oznajmiłam

- Oczywiście , dobrych snów - powiedział Kaspian , podszedł do mnie i dał całusa w moje czoło. Kątem oka zauważyłam jak Piotr robi się czerwony z złości.

- Dobranoc - powiedziałam i poszłam do tymczasowego mojego , Zuzy i Łucji " pokoju "

Obudziło mnie pukanie w drzwi. Westchnęłam i przetarłam twarz dłońmi. Zaspana wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi.

- Czego?! - warknęłam zła , że ktoś budzi mnie ze snu

- Wybacz , że Cię budzę , ale zaraz jest południe - odpowiedział mi głos po którym zamarłam. Podniosłam głowę na Kaspiana , który stał i przyglądał mi się jakbym była cudem świata.

Spojrzałam na siebie. Kurde! Miałam na sobie krótkie spodenki i koronkową koszulkę. Zarumieniłam się tak samo jak książe , który bez skutecznie próbował nie zwracać uwagi na moje ciało.

- Takk , p..przepraszam - jąkałam się - już się ubieram

I zamknęłam drzwi , oparłam się o nie i po kilku minutach poszłam ubrać się. Następnie wyszłam , gdzie czekał na mnie Kaspian i razem poszliśmy do głównej sali.

- Co tak długo? - spytał Piotr opierając się o ścianę z założonymi rękami.

- Musial poczekać za drzwiami , gdy ja musiałam się przebrać

Piotr kiwnął głową , że rozumie. Poszedł sobie a reszta śmiała się z niego. Wkrótce i ja dołączyłam do nich.

Po ok.15 min wrócił Piotr. Wszedł jak burza do sali. Zaczął omawiać plan działania. Oczywiście Kaspian był przeciwny by walczyć z nimi w zamku Miraza , więc zaczęli się kłócić. Znudziło mi się słuchanie ich kłótni , więc wyszłam na dwór. Stanęłam na skale i odetchnęłam świeżym powietrzem. Spojrzałam rozlegle na las i pola. Potem mój wzrok wylądował na czymś , to coś nie było żadnym żołnierzem i żadnym narnijczykiem. Byłam ciekawa , więc zeszłam z skały i poszłam w tym kierunku. Gdy byłam już na skraju , zatrzymałam się i cicho podeszłam do .... konia. Gdy podeszłam bliżej spojrzał na mnie swoimi oczami. Zastanawiałam się czemu się nie rusza. Chwilę później zobaczyłam , że zaplątał się w kolczasty krzew. Pomogłam mu się uwolnić. Miał głęboką ranę chciałam mu pomóc , ale mimo bólu wstał. Spojrzał na mnie i podszedł. Wyciągnęłam rękę by go dotknąć a on wtedy uciekł.

- Nie , nie , zaczekaj ! - wołałam , ale na nic to było. Chwilę patrzyłam przed siebie by wstać i ruszyć znowu w stronę fortecy.
Gdy doszłam zobaczyłam Kaspiana , który się rozglądał.

- Hej

-Gdzieś ty była?! Zuza Cię szukała! - krzyknął

- Zrobiłam sobie krótki spacer. Nie mogę? Zabronione to jest?!

- Nie , jasne , że nie - powiedział pewnie , ale jednak lekko zmieszany

- No właśnie - i po tych słowach weszłam do środka. A chwilę później wszedł również on.

- Eli! - krzyknęła Łucja i chwilę później tkwiłam w jej ramionach. Następnie Zuza i Edek podeszli do mnie i przytulili mnie. Piotr , gdy mnie zobaczył powiedział tylko :

- Idź coś zjeść a później się połóż

Przytaknęłam i poszłam. Wzięłam tylko jabłko i poszłam do komnaty. Położyłam się i na sen nie musiałam długo czekać , ale oczywiście śnił mi się koszmar jak zwykle. Nie krzyknęłam , bo byłam przyzwyczajona. Postanowiłam dalej iść spać. I zaraz ponownie zasnęłam , ale tym razem nie śniło mi się nic. Gdy obudziłam się było już późno. Wszyscy byli w głównej sali. Po chwili Piotr zaczął mówić o planie ataku. Kaspian był temu przeciwny , więc od 15 min kłócili się czy zaatakować zamek Miraza czy nie.

- Chcesz narażać ich wszystkich?! - krzyknął Kaspian

- Jeśli tutaj zostaną również zginą! - kłócił się Piotr

- Nie wiesz tego!

- Przestańcie! - krzyknęła Łucja - dlaczego myślicie , że są dwa wyjścia? Zginąć tu...lub gdzie indziej. Piotrek zapomniałeś kto tak naprawdę pokonał białą czarownicę?

Mądra mała. Pomyślałam i uśmiechnęłam się pod nosem.

- Myśle , że czekaliśmy na Aslana dość długo - odparł Piotr

No to zgasił.

Piotrek w końcu dostał poparcie narnijczyków i omawiał plan bitwy. Oparłam podbródek na dłoni i westchnęłam. Spojrzałam na Kaspiana. On patrzył na mnie a gdy nasze spojrzenia do zetknęły natychmiast odwróciłam wzrok. Wyszedł po kilku minutach wrócił i powiedział :

- Telmarowie - powiedział

- A więc...atak będzie jutro. Szykujcie się - odparł Piotr

Po jego słowach wszyscy się rozeszli. Ja stałam i odezwałam się do niego :

- Na pewno chcesz ich narażać?

- Nie chcę , ale wolę by poszli ze mną walczyć mimo tego wiem , że mogą zginąć Eli - i wyszedł

Poszłam do komnaty , gdzie Zuza wraz z Łucją żywo rozmawiały. Podeszłam do kufra i wyjęłam strój. Składał się z białej bluzki z czarnymi elementami i czarne spodnie , które miały pasek z bronią. Ubrałam go. Wyszłyśmy i wyruszyliśmy do zamku Miraza.

Sorki , że takie krótkie , ale sami rozumiecie...lekcje

Continue Reading

You'll Also Like

281K 6K 33
WATTPAD BOOKS EDITION You do magic once, and it sticks to you like glitter glue... When Johnny and his best friend, Alison, pass their summer holid...