*użytkownik SaltyZaur dołączył do chatu*
Ten komunikat wywołał radosny uśmiech na twarzy 16letniej dziewczyny.
[Nazwa]: Hej :)
SaltyZaur: Cześć.
[Nazwa]: Co to za kropka nienawiści?
[Nazwa]; Jak tam, dino?
SaltyZaur: Kropka, bo cię nie znoszę. Dino? Ogólnie, normalnie.
Blondyn uśmiechnął się pisząc z nieznajomą, co zdziwiło resztę drużyny, która była na treningu.
[Nazwa]: Nieprawda! Gdybyś mnie nie znosił, nie pisałbyś ze mną :P To dobrze!
SaltyZaur: Zmieniając temat, kim jesteś? Do jakiej chodzisz szkoły?
[Nazwa]: Dziewczyną ^w^...Ka-ra-su-no *u*... Tak jak ty <3
SaltyZaur: Skąd wiesz, że chodzę do Karasuno?
[Nazwa]: Jesteś blokującym w drużynie siatkarzy. Masz bardzo fajne okulary, chociaż, lepsze byłyby w Di-no-za-u-ry! *///*
SaltyZaur: Skąd o tym wiesz? Jak wyglądasz?
[Nazwa]: Tajemnica >w<
[Nazwa]: Mam dzisiaj czerwone skarpetki.
SaltyZaur: Mhm. Z której jesteś klasy?
[Nazwa] Pierwszej, tak jak ty ^////^
W tym momencie do Sali weszły dwie dziewczyny, właściwie, to jedna została wciągnięta. Tsukishima nie odwracał wzroku od telefonu, ale słuchał całej rozmowy.
- [I.P], zoooostaaaaaw mnieeeeeeee!
- [T.I] ...Co znowu?
-Daichi, twoja siostra znowu przykleiła tą prukwę od matmy do krzesła.
- [T.I] ...Uspokój się w końcu!
-Aleee, Da-i-chi!
-I co to za czerwone podkolanówki? Powiedziałem, że masz zacząć ubierać się normalnie...przynajmniej do szkoły. - na wzmiankę o kolorze skarpetek blondyn spojrzał na poprawiającą spódniczkę nastolatkę.
- Marudzisz. Tanaka! Noya! Heeeejkaaaaa! - krzyknęła i podbiegła do wspomnianej dwójki.
- Coś jeszcze, [I.P]?
-Nauczyciel chemii, nie odda [T.I] telefonu, bo pisała z kimś na lekcji.
- [T.I]!!!
-Co tam, bra-cisz-ku?
-Znowu zabrali ci telefon. Nie możesz wiecznie z kimś pisać!
-Daichi, odpuść jej.
-Dzięki, Suga! Ha! Mam pobratymca!
-Z kim pisałaś? -spytał srebrnowłosy.
- Z Tsukishimą. -odpowiedziała z uśmiechem, pokazując na blondyna. Nastolatek w pierwszej chwili nie rozumiał co się dzieje, a w drugiej był zmieszany faktem, że zakochał się w siostrze kapitana drużyny.
- Tsukim?
-Tak. A, ty to Yamaguchi prawda? Chodzisz do równoległej klasy, razem z Tsukishimą.
-Tak...
-Ty jesteś [Nazwa]? Nie mogłaś napisać nazwiska?
-Chciałam napisać, że możesz zapytać Daichi'ego o dziewczynę w czerwonych skarpetkach, ale nauczyciel zabrał mi telefon.- zaśmiała się dziewczyna.
- Sawamura, mogę pogadać z twoją siostrą na osobności?
-Jasne. -powiedział, patrząc na blondyna morderczym wzrokiem. Czemu? Dlatego, że dziewczyna od jakiegoś czasu tylko mówi o brązowookim.
Dwójka pierwszoklasistów wyszła z Sali gimnastycznej, zamykając za sobą drzwi, przy których błyskawicznie pojawili się Noya i Tanaka.
-Czemu nie napisałaś od razu swojego nazwiska?
-Czy to by coś zmieniło?
-Może bym...Może bym cię nie polubił.
-Też mi się podobasz...-blondyn spojrzał na dziewczynę, nie wiedząc jak ma zareagować.-Od kilku tygodniu chodzę za bratem i gadam o tobie, że mógłby coś tobie wspomnieć na mój temat...
-Skąd masz pewność, że mi się podobasz?
- Huh? Rumienisz się. Po drugie...Cały czas pisałeś, że mnie nie znosisz, a idąc korytarzem usłyszałam, jak mówisz, że mnie lubisz...Więc jak powiedziałeś, że mnie polubiłeś, to mogłam to wywnioskować.
-Aha...Która dokładnie klasa?
-1-5...Wracając...Jeśli źle wywnioskowałam, to lepiej już pójdę...-spuściła głowę z zawstydzenia.
-Dobrze...Udało ci się mnie rozgryźć. Podobasz mi się. Zostaniesz moją dziewczyną? -spytał, niby obojętnym tonem, ale jego oczy ukazywały niepewność.
- Z wielką chęcią, dino. -odpowiedziała i uścisnęła blondyna. Nastolatek widział drugoklasistów kątem oka, jednak nie przejął się nimi i unosząc dłonią, podbródek dziewczyny, złączył ich usta w pocałunku, który dziewczyna odwzajemniła, zarzucając ręce na kark blokującego.
🦖🦕🦖🦕🦖🦕🦖🦕🦖🦕🦖🦕🦖🦕🦖
Znowu coś z roboczych... Przepraszam, nadal nie potrafię nic napisać... Właśnie! Pytanko, czy będzie komuś przeszkadzało jak będę losowo pisała? Bo na niektóre postacie aktualnie nie mogę nic wymyślić, a na niektóre coś tam mam.