Treningi idą pełną parą, nie będę narzekać na nich bo nie mam czego się przeczepić, są świetni w walce . Co z tego powodu jestem niezmiernie zadowolona.
Gdy tak siedziałam sobie i spoglądałam na nich.
Zastanawiam się jak by to , wyglądało jak by żyli moi bliscy.Może nie mściła, bym się na tych skurwibąków.
Ale jeszcze nie wiedzą z kim zadarli.
Dla mnie rodzina była najważniejsza z najważniejszych.Nawet nie wiem w jakim momencie podszedł do mnie Draco zwanym też moim ojcem zastępczym.. spojrzałam na niego, mężczyzna się tylko uśmiechnął. I mnie do siebie przytulił.
- nie wiedziałam że życie bez nich jest tak strasznie trudne - syknęłam gdy wy prostowałam nogę.
- wiem co czujesz skarbie też straciłem rodziców przez te skurwesyny - zrobił smutną minę
- skurwibąki - burknęłam na co mężczyzna zaczął się śmiać
- skurwibąki ? Serio haha - wstał po czym wyciągnął do mnie rękę
- musimy porozmawiać to ważna sprawa a boję się twojej decyzji więc będzie lepiej jak pójdziemy do mojego biura - okey o co chodzi
Mężczyzna zrobił się poważny na co syknęłam już chyba wiem o co chodzi
W Szybkim tempie dotarłam do gabinetu.
Wbiegłam tam i usiadłam na miejsce króla. Gdzie zawsze mi pozwala siedzieć
Koło mnie stanęły dwa najsilniejsze wampiry. Zwanymi gorylami,
Położyli swoje dłonie na moje ramię na co spojrzałam na nich i na króla wchodzącego z kimśCzekaj.... Czy to wilkołak ? .
Czuję jak moje oczy robią się czarne, odpychamy swoją siłą dwa goryle co o dziwo skutkuje..
Szybko podbiegłam do wilczycy. I przypieram ją do ściany.- co tu robisz nędzna dziwko !!- wysyczałam pokazując kły - za mało nam szkód zrobiliście?? Za mało wam ? A może ja mam cię teraz zabić pytam się kurwa co tu robisz szmato - dodałam
- j.ja prz.przepraszam ja przychodzę tu z wiadomością - puściłam ją lekko.. na co chwyciła się za szyję
- co tu robisz nędzny śmieciu - moją bariera spadła nie dam rady gdy widzę lub czuję wilki mam ochotę wyć.
- Pani. Ja jestem Isabella Smith nie przyszłam się z panią bić bo wiem że bym i tak przegrała. Więc przyszłam z wiadomością którą pani zadowoli i nie tylko - spuściła głowę
- i nie tylko ? - uniosłam brew i spojrzałam na nią - dobra chodź nędzny śmieciu - wpuściłam ja do środka bo przecież na korytarzu nie będę się z nią bić szkoda ścian na taką krew jak na takie badziewie..
Weszła do środka ja usiadłam na tym miejscu gdzie byłam ... A Draco obok mnie
- więc słucham - uniosłam głowę wysoko
- Panie pani mam wiadomość która państwa zadowoli i zarazem zdenerwuje..i
- no żeś kurwa gadaj pokrako- syknęłam nagle poczułam ciepłą dłoń na mojej ręce - gadaj kurwa - dodałam
- alfa z mojej watahy.. szykuje się do wojny.. szykują się na was. Ale jest coś co im to przeszkadza.. chodzi o to że i nas stado jest duże ale i słabe ... Potrzeba Luny w stadzie.. jest o wiele słabsze nic kiedy kolwiek.. po woli mój alfa opada z sił - ukłoniła się a druga ?
- a druga ?
- ah tak.przepraszam, chodzi o to że jestem przeznaczona jednemu z wampirów z państwa grupy - no że kurwa co ....
- o nie śmieciu nie masz co tu szukać - syknęłam - do lochów z nią teraz - staże spojrzeli się na mnie i wzięli też dziwadło do lochów
Gdy poszli rozsiadłam się wygodniej
Nagle ktoś przerwał mi mój zajebiszty odpoczynek- Pani.. -ukłonił się mężczyzna starszy ode mnie
- tak słucham Edmundzie
- możemy porozmawiać? - mhm
- tak mów
- chodzi mi o tą dziewczynę
- no i ?
- przepraszam że to powiem ale to ja jestem jej wybrankiem - Edmund to dobry wampir.. - chciałem prosić o błogosławieństwo o pani - ukłonił się
- zastanowię się Edmundzie .. wiesz co oni zrobili oni nie mają litości jak przemyśle, to to dam ci znać. - mężczyzna tylko się ukłonił i wyszedł
- oh skarbie jesteś taka sama jak ja - powiedział i pocałował mnie w polik blisko ust woow jego usta są miękkie
- co nie tatku szok nie ? - zaśmiałam się ledwo
- ok czas na obiad idziemy do kuchni skarbie - chwycił mnie za rękę po czym prowadził mnie w stronę jadalni .
![](https://img.wattpad.com/cover/243968083-288-k396705.jpg)
YOU ARE READING
Death
VampireVeronica Revange , nazwana przez znajomych Death ... przecież nie na darmo.ma na nazwisko Zemsta . od dziesięć lat planuje zemstę na śmierdzielach .. miała tylko dziesięć lat ... gdy stało się to czego najbardziej się obawiała, śmierć...