Rano obudził mnie Lead. Powiedział, żebym za jakieś 10 minut przyszła do niego. Wciąż zaspana pokiwałam głową.
Zwlekłam się z łóżka i poszłam do łazienki. Spojrzałam na swoje lustrzane odbicie. W życiu nie powiedziałabym, że jeszcze 5 dni temu byłam na arenie.
Obmyłam twarz zimną wodą i przebrałam się w brązowe legginsy i bordową tunikę. Poszłam do pokoju Leada.
Jego pokój złapany był w ciepłych odcieniach brązu i żółci. Wszędzie wisiały bądź leżały ubrania.
- Spodziewałem się że dłużej zajmie Ci ogarnięcie się.
- Jak widzisz, szybko się uwinęłam. W co zamierzasz mnie ubrać?
- Na wywiadach obiecałaś, że ubierzesz się raczej skąpo, więc przygotowałem kilka tego rodzaju kreacji.
Powiem tak. Przygotował 5 kreacji.
1. Niebieska sukienka mini + wysokie czarne szpilki
2. Długa, mocno wydekoltowana czerwona sukienka z rozcięciem w połowie uda + czerwone szpilki
3. Różowa obcisła miniówka + różowe kozaki za kolano
4. Top i spódniczka mini w kolorze czarnym + czarne botki na wysokim obcasie
5. Butelkowozielony, wydekoltowana, obcisła sukienka za kolano + koturny.
Ogólnie rzecz biorąc, po prawie 3 godzinach, wybraliśmy zestaw nr 4. Doskonale eksponował bliznę i był całkiem wygodny.
Wywiad miałam o 18. Ekipa przygotowawcza przyjdzie koło 17, więc miałam kilka godzin dla siebie.
Usiadłam na kanapie w salonie i włączyłam TV. Prawdę mówiąc nikogo już nie obchodziło co robię. Miałam tylko nie wychodzić z budynku.
"A proszę ja bardzo. Mogę se siedzieć w tym jebanym wieżowcu. "
Ogólnie w TV leciało jakiś program, o poprawnym robieniu makijażu. Muszę tu wtrącić że na telewizorach w Ośrodku Trybutów jest tylko jeden kanał.
Doskwierała mi skrajna nuda. Miałam ochotę coś przegryźć, więc poszłam do kuchni. Blondwłosa awoksa od razu przyszła, by służyć mi pomocą.
Grzecznie podziękowałam i zaczęłam grzebać w szafkach za czymś do zjedzenia. I znalazłam. Paczkę chipsów. Czekoladę. Ptasie mleczko. Kokosanki. Galaretki w czekoladzie. Nigdy wcześniej tego nie jadłam, bo nigdy nie było mnie na to stać [☹].
W innej szafce znalazłam jeszcze napój gazowany. Wzięłam to wszystko i poszłam oglądać TV.
Siedziałam przed telewizorem ok. 3 godzin zajadając smutki, żale i strach słodyczami i chipsami.
Jak Renti zauważyła rozrzucone opakowania, myślałam że dostanie zawału. Zaczęła się wydzierać, że to tuczące, niezdrowe i w ogóle złe.
Potem przyszedł Haymitch i stanął w mojej obronie, mówiąc, że zrobił dokładnie to samo gdy poznał czym są słodycze.
Na samym końcu przyszła moja ekipa przygotowawcza i zajęła się moimi wyglądem.
Strasznie stresowałam się wywiadem. I tym, że Hyler niby obiecał poczekać z oświadczynami do zakończenia igrzyska, ale już było po igrzyskach i bałam się że wpadnie w środku wywiadu z pierścionkiem w dłoni.
Po niespełna pół godziny miałam nałożony cały makijaż złożony z stalowych cieni podkreślających moje stalowoszare tęczówki, czarnych kresek i ciemno bordowej szminki.
Potem Lead przyniósł mój kostium.
- Pięknie wyglądasz, Jean.
- Dziwisz się? W końcu to Ty stworzyłeś kostium.
- Co racja to racja, ale pięknu mojej modelki nie mogę zaprzeczyć. Ale jeszcze jeden, mały szczegół - powiedział i wyciągnął z kieszeni małe pudełeczko - Hyler prosił, żebyś je założyła.
Wyciągnął z pudełeczka złote kolczyki z obsydianami.
- Są piękne
- Tak jak i Ty.
Kolczyki były dość ciężkie i już wiedziałam że będą mnie od nich boleć uszy.
- Za 10 minut zaczyna się wywiad, a Ty jeszcze tu? Do windy, ale już - zakomendowała Renti.
Stosując wszelkie względu posłuszeństwa poszłam za nią.
Znów przechodziłam przez te cholerne korytarze. Wciąż kojarzyły mi się z niedawnym przeżyciami.
Stanęłam u wylotu estrady.
- Już tylko sekundy dzielą nas od spotkania z tegoroczną zwyciężczynią, chyba najpiękniejszą osobą jaką kiedykolwiek widzieliście - Jeanine Melark, w Kapitolu znana jako Feniks!!!
Wręcz wbiegłam na scenę, machając energicznie rękami, z plastikowym uśmiechem przyklejonym do twarzy, zakładając maskę rozentuzjazmowanej nastolatki.
_______________I nadszedł czwartek i czas na nowy rozdział
Pozdrawiam cieplutko
YOU ARE READING
Dla Ciebie powstanę jak feniks z popiołów|| Igrzyska śmierci
FanfictionFANFICTION IGRZYSKA ŚMIERCI Witam w 3-częściowej historii Jeanine Melark. Zwykłej dziewczyny z własną historią, która została wylosowana do udziału w 66. Głodowych Igrzyskach. Chciała zniknąć w tłumie, ale nie było jej to dane za sprawą pewnego bar...