9

502 13 5
                                    

Po kolacji poszliśmy do salonu obejrzeć powtórkę parady. Nie chciałam tego oglądać. Wyglądałam tam okropnie. Siedziałam na kanapie i nawet tego nie oglądałam. Potem na telewizorze pojawiło się godło i ekran się wyłączył.

- Powinnam kazać wam iść do łóżek, ale tego nie zrobię - powiedziała Renti - Jeśli chcecie, obejrzyjcie sobie z nami wywiady z najważniejszymi osobami zajmującymi się igrzyskami.

Włączyła telewizor. Na ekranie pojawiła się doskonale mi znana twarz Caesara Flickermana.

- Dobry wieczór wszystkim Kapitolińczkom. Przywitajcie mojego dzisiejszego gościa - Hylera Snowa - rozległ się się aplauz. Na scenę wszedł około 30 letni, nawet przystojny mężczyzna.

 Na scenę wszedł około 30 letni, nawet przystojny mężczyzna

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Czołem Ceasar. Widzę, że w tym roku ubrałeś się w zieleń - zajął miejsce na fotelu obok Ceasara.

- A jakże, Hylerze. Jak podobała ci się parada? Może wpadła Ci w oko jakąś panienka ? - Ceasar wyszczerzył zęby, jak to on miał w zwyczaju.

- Parada jak zwykle olśniewała. Styliści idealnie uchwycili aspekty każdego z dystryktów. A co do panienek.... Chyba zakochałem się od pierwszego wejrzenia....

- Ty, Hyler Snow, nie zdobywalny przez żadną Kapitolijkę, zakochałeś się w trybutce? Zdradź nam, która dostąpiła takiego zaszczytu.

- Widzisz, tak bywa. Zapewne tego nie oglądasz, ale chce to powiedzieć tutaj, na wizji - spojrzał prosto w kamerę. Czułam jakby jego wzrok przewiercał mnie na wylot - Jeanine Melark, trybutko z Dystryktu Dwunastego, czy jeśli wygrasz, uczynisz mi ten zaszczyt i wyjdziesz za mnie?

Zamarłam. Renti zachłynęła się powietrzem. Ezekiel wybuchł śmiechem, a Haymitch nie zrobił nic.

Robiłam wszystko, by nikt mnie nie zauważył. Sprawiałam wrażenie zimnej i wyrachowanej w czasie parady. Wszystko na nic. Rozkochałam w sobie najbardziej porządnego faceta w Kapitolu. Syna samego prezydenta.

- To Ci dopiero. Najpierw czaruś, teraz najbardziej porządany mężczyzna w Kapitolu. Nie celujesz za wysoko, żmijo?

- Weź się zamknij. Jakoś nie mam ochoty słuchać Twojego ochydnego głosu.

- Jean, to wyznanie Hylera bardzo Ci pomoże - powiedziała Renti - Teraz cały Kapitol wie że jest w Tobie zakochany i każdy sponsor będzie chciał się mu podlizać. Organizatorzy będą robić wszystko żeby utrzymać Cię przy życiu.

- Dobra, musimy obrać taktykę. Wiem już, że Jean umie strzelać z łuku. Chce żebyś pokazała to jutro wszystkim w sali treningowej. Powiedz co Ty potrafisz, Ezekielu - powiedział Haymitch

- Jestem w stanie bez problemu podnieść 90 kg. Poza tym w Dwunastce byłem najszybszy.

- W czym? W doprowadzaniu dziewczyn do orgazmu? - zapytałam

- Jean, sprośności zostaw dla siebie! - wrzasnęła Renti

Uśmiechnęłam się. Uwielbiam wkurzać ludzi. A zwłaszcza Renti i Ezekiela.

- Idźcie już spać. Jesteście zmęczeni i nie myślicie już logicznie. Porozmawiamy rano. Budzę was jutro o 7 - powiedział Haymitch, podnosząc się z sofy - Dobranocka już była, dzieciaki. Do spania,ale już.

Razem z Ezekielem nie chętnie poszliśmy do swoich pokoi.

Przebrałam się w piżamę, położyłam do łóżka i zasnęłam myśląc o Hylerze. Po dogłębniejszej analizie jego wyglądu doszłam do wniosku że jest bezsprzecznie przystojny i że gdybym rzeczywiście miała go poślubić to nie będę mieć z tym najmniejszego problemu

______________________________

W roli Hylera  - Lucas Till

Dla Ciebie powstanę jak feniks z popiołów|| Igrzyska śmierciWhere stories live. Discover now