DWA

94 9 0
                                    

DIANA

Wyszłam z auta i przed moim oczami ukazał się budynek, który niestety jest dobrze mi znany, aż za dobrze mam wrażenie. Chodzę do niej dopiero od dwóch lat, a mam wrażenie, że zmarnowałam w niej połowę życia. Pociesza mnie fakt, że został ostatni rok i wreszcie ją skończę. Wprawdzie chciałam iść na studia, ale patrząc na moje oceny nie mam na co liczyć, co mnie nie zasmuca, bo najważniejsze to skończyć tą szkołę i wreszcie nie musieć oglądać twarzy niektórych osób, szczególnie tych które są mi wrogie.



DYLAN

Wszedłem do szkoły i pierwsze co zauważyłem to zdziwione i rozmarzone pierwszoklasistki, których wzrok sunął po moim ciele. Nie powiem, żebym miał z tym problem, bo jestem do tego już przyzwyczajony, ale dalej nie mogę uwierzyć, że każda dziewczyna w tej szkole tak na mnie reaguję. Nawet te które wiedząc, że nie są w stanie skraść mi serca i tak próbują to zrobić. Dziwi mnie też fakt, że wierzą że nagle dla nich zmienię się w typowego grzecznego chłopczyka. Śmieszy mnie to, bo tyle dziewczyn tego już próbowało, a jak widać żadnej się nie udało.

Razem ze swoją paczką, ruszyliśmy po korytarzach, aby wybrać cel naszych żartów na najbliższe kilka tygodni. Zazwyczaj wszyscy myślą, że czepiamy się byle kogo, ale to nie prawda zawsze nasze ofiary są dobrze wybierana. Nie ma w tym nic dziwnego, zawsze robimy selekcję tych osób, zawsze dzieleni są na tych co mogą się z nami zadawać oraz na tych którzy kategorycznie tego nie mogą. Z tej drugiej grupy wybieramy swoją ofiarę, a następnie powolutku pokazujemy jej jak wygląda prawdziwe liceum, szczególnie z kimś takim jak ja. Do tej pory udało nam się złamać każdego kogo wybraliśmy, dawał nam pieniądze i robił zadania, a przy tym siedział cicho jak mysz pod miotłą. Zaczęliśmy to od momentu kiedy przyszliśmy do tej szkoły, nasz paczka w większości jest jeszcze z gimnazjum. Kilka osób dołączyło do nas na początku roku i w ten sposób, zaczęliśmy wybierać swoje ofiary. Jedna osoba rozkochiwała naszego wybranka, wyciągała ciekawe informacje, które często przydawały się nam do szantażowania jej. Naszą drugą wybranką była dziewczyna, z pozoru cicha, jednak z silną psychiką, ponieważ nie udało nam się jej zaszantażować. Potem znalazła paczkę przyjaciół i szybko stała się popularna, odpuściliśmy jej, ale dalej pałamy do siebie nienawiścią, z resztą chyba z wzajemnością. Na szczęście nie powiedziała o niczym nauczycielom, więc daliśmy jej spokój. Nasze paczki starają się nie wchodzić sobie w drogę i dobrze.

Tough LoveWhere stories live. Discover now