#2

19 0 0
                                    

Przekroczyłam próg szkoły. Z nieśmiałej dziewczynki w okularach stałam się kimś innym...
Kimś kto w końcu sprowadzi Zoe na ziemię.
Poprawiając moje nowe blond włosy skierowałam się do sali ,w której trwała już pierwsza lekcja.
Zapukalam cicho po czym otworzyłam drzwi. Wzrok całej klasy powędrował na mnie. Chyba nie przyzwyczaje się do bycia w centrum uwagi...
-Jak śmiesz przerywać moja lekcję?nie wiesz że na moje lekcje się nie spóźnia?-pani Witters obserwowała mnie surowym wzrokiem.
-Przepraszam zgubiłam się...-odparlam cicho.
-Nowa uczennica ?- Pokiwalam głowa- siadaj już.  Przez Ciebie straciłam 10 minut lekcji młoda damo.- Odparła poprawiając swoje okulary .
Zajęłam miejsce obok Allie.
Czas zacząć mój plan
-Hej jestem scarllett Ale mów mi Scar-zwróciłam się do szatynki
-Allie -powiedziala nie odrywajac wzroku od telefonu.
Chciałam ją o coś zapytać Ale przeszkodził mi dzwonek na przerwę.
Jako ostatnia opuściłam salę.
Podeszłam do szafki i zaczęłam chować nie potrzebne książki.
Gdy zamykałam szafkę ktoś szarpnal mnie za łokieć odwracając przy tym.
-ej nowa co tu odwalasz?-syknela Zoe
Boże jak ja jej nienawidze...
-ymm chowałam książki?-odpowiedzialam wyrywajac przy tym łokieć z jej dłoni.
-Co robisz przy szafce tej suki Madleinie?-warknela przyciskajac mnie do szafki.
Zacisnelam pięści pozostawiając obojętna twarz.
-Zwolnila się szafka więc ja dostałam.
Masz z tym jakiś problem?-powiedziałam spokojnie w jej stronę
Brunetka puściła mnie i poslala mi spojrzenie typu ,, jeszcze pogadamy"
I oddaliła się razem że swoją ekipą.
Musiałam ochłonąć po tym incydencie więc skierowałam się w stronę łazienki.
Na moje nie szczęście ktoś wpadł na mnie z nie wyobrażalną siłą przez co się wywalilam chwytając sprawce za kawałek koszuli przez co też się wywalił...

HEJ HEJ HEJ
DRUGA CZĘŚĆ! MAM NADZIEJĘ ŻE  WAM SIE SPODOBA
JAK MYŚLICIE CZY PLAN MADLEINIE
POWIEDZIE SIE ?CZY RACZEJ SAMA W PADNIE SWOJA GIERKE?

Rzucona [1]Where stories live. Discover now