2.

14.3K 270 51
                                    

Tony*
Otworzyły się drzwi, pewnie to dziewczyna z ogłoszenia bo umawiałem się z nią na 10:25.
Do mojego gabinetu weszła ,ta seksowna dziewczyna z windy.

-Dzieńdobry , ja z ogłoszenia o pracę asystentki

- Dzieńdobry. Proszę usiąść

Melody*
Weszłam do środka, a na fotelu siedzi ten zboczeniec z windy KURWA ja to mam szczęście.
-Ma pani CV?

-Tak, tak mam. Dałam mu te cv, na moje nieszczęście musiał dotknąć mojej ręki

-Proszę usiąść.

-Dziękuje.
Usiadłam na fotelu naprzeciwko szefa. Gapił się na mnie chyba z 5 minut. Odrazu się zarumieniłam, szybko spuściłam głowę w dół, by nie zobaczył moich różowych policzków. Naszczęście szybko się odezwał

-Gdzie pani wcześniej pracowała?

-Wcześniej miałam taką samą prace jak ta tylko w firmie w innym mieście. Powiedziałam to tak szybko ze nawet nie wiem czy zrozumiał

-A ma pani doświadczenie w opiece nad dziećmi?

Kurwa że co?!

-Tak ,kiedyś opiekowałam się dziećmi. Po co mu to wiedzieć.

-Czy ma pani partnera?

No japierdole o co mu chodzi!

-Nie mam. Teraz to się wkurwiłam oco chodzi temu facetowi?!

-To dobrze, ma pani pracę

-To wszystko? Spytałam się niedowieżając.

-A jeszcze zapłata ,za miesiąc będzie pani dostawała 7 tysięcy

O Boże!

-N-naprawdę?

-Tak

Uśmiechnął się chociaż jak weszłam to wyglądał na zadufanego w sobie egoistę. A ja prawie zamarłam na tym krześle.

-a i jeszcze jedno jutro zaczyna pani prace o 9, będę do pani dzwonił z tego telefonu pani bióro jest tam.
Pokazał mi pokój przedzielony cięką ścianą ze szkła, przecież on będzie widział wszystko co robię.
-Dobrze.

-Aly z recepcji pokaże ci całe biuro i wszystko ci tam się znajduje

-Dobrze, dziękuje

**********

Wyszłam z biura, przednim czekała już na mnie Aly z recepcji.

-Hej jestem Aly

-Cześć, Melody jestem

-Chodź pokaże ci biuro
Weszłyśmy do pomieszczenia obok, było duże i przestronne,i oczywiście była duża szklana ściana gdzie widziałam mojego szefa siedzącego przy biurku kątem oka widziałam ze się na mnie patrzy.

-Tą ścianę można zasłonić ,tu są rolety
Aly zasłoniła roletę i ostatnie co zobaczyłam to wściekły wzrok mojego szefa. Tu masz express do robienia kawy dla szefa. Tam masz toaletę i kuchnie. To wszystko
-Ale pamiętaj jako koleżanka z pracy mówię ci żebyś uważała na szefa, podobno przeleciał prawie wszystkie asystentki.

-Eee, okej a co ciebie tez przeleciał. Tak ja to mam dobre pytania.

-Nie ja nie jestem w jego typie a pozatym to zadufany w sobie dupek, ale pracuje tu tylko dlatego ze dobrze mi płacą

Już nic nie powiedziałam zrobiłam tylko wielkie oczy.

-no ale nie bój się! Hahaha

-to już wszystko?

-tak, chyba ze chcesz żebym pokazała ci gdzie jest bufet?

- Umm, tak

Zjechałyśmy na 65 piętro.

-Jeśli będziesz głodna to tutaj sobie zjedziesz windą.

-okej.

-Ja muszę iść ,wiec do jutra Melody!

-Pa Aly

Miałam już iść gdy przede mną staną wysoki, blondyn z niebieskimi oczami.

-Hej ,jestem Luke

-Cześć, Melody

-jesteś nowa?

- Tak. Dzisiaj dopiero mnie przyjęli

-To gratulacje, ciężko dostać się na miejsce asystentki, szef zadaje tyle pytań ze ciężko się dostać

Co, przecież on zadał mi pare pytań

-Aa no tak

-Masz ochotę pójść na kawę?

-Tak , z chęcią. O kurczę zostawiłam torebkę w biurze , poczekaj zaraz przyjadę

*****************

Weszłam szybko do biura gdy za ścianą usłyszałam jak ktoś wymawia moje imię ......

Co i kto mówił o Melody dowiesz się w następnej części🤔

MilionerWhere stories live. Discover now