- Nie przeciwstawiaj mi się Sophie.

- Nasza umowa polega tylko na spotkaniach. Ja nie chce od ciebie prezentów i to drogich prezentów. Jeśli Avan nie odpowiadam, to zrezygnujmy z dalszych spotkań - mężczyzna wziął do ręki kubek, do którego wlał kawę i rzucił nim o ścianę. Podskoczyłam do góry. Ja zaczynałam się go bać.

- Przez ten cholerny miesiąc, należysz do mnie. Za to, do kurwy ci płacę i wymagam posłuszeństwa! - bolesne wspomnienia powróciły, jak bumerang.

- Ty suko! Wszystko robisz, żeby mi się przeciwstawiać - podszedł do mnie i złapał za włosy - Naucz się kurwa wykonywać moje polecenia - ciągnął mnie za włosy do pokoju. Rzucił mnie na łóżko i uderzył w twarz.

- Brad przestań, proszę cię - błagałam go, płacząc z przerażenia - Więcej nie zrobię nic przeciwko twoim poleceniom.

- Tak? To kurwo na kolana! - rozkazał, odpinając spodnie i wyciągając swojego penisa - Opędzluj mi fiuta, ale do samego końca.

Za każdym razem byłam przez niego upokorzona. Traktował mnie jak śmiecia.

- Słyszysz, co do ciebie mowie? - stanął tak blisko, że czułam jego bicie serca.

- Nie - odpowiedziałam i ruszyłam do wyjścia.

- Gdzie ty idziesz?

- Wracam do domu Avan na moim pięknym rowerze - otworzyłam drzwi i udałam się do domku gościnnego.

- Nie będziemy w taki sposób rozmawiać - szedł za mną.

- Ja nie jestem twoją własnością.

- Wiem - weszliśmy do środka - Sophie, przepraszam cię za moje zachowanie. Jestem trudnym człowiekiem z ciężkim charakterem.

- Avan, ja mam również swoje życie i swoje pieprzone problemy. Świat nie kręci się wokół ciebie - włożyłam czyste majtki i założyłam swoje stare tenisówki.

- To opowiedz mi o swoich problemach. Pomogę ci z nich wyjść - usiadł na łóżku i mi się badawczo przyglądał.

- Nie mogę. Ty i tak mi bardzo pomogłeś - postawiłam szpilki na nocnej szafce.

- Sophie, może negatywnie mnie odbierasz, ale życie dało mi w kość. Jest mi ciężko i czasami nie daje rady. Dlatego ty mi jesteś potrzebna. Kiedy cię zobaczyłem, wiedziałem, że masz tak samo zranioną duszę, jak ja. Potrzebujesz mnie tak, jak ja potrzebuje ciebie. Możemy pomóc sobie w odnalezieniu rozwiązania swoich problemów. Nie odtrącaj tego, co daje nam przeznaczenie. Zamieszkaj ze mną na czas trwania umowy. Obiecuje ci, że pomogę ci z twoimi problemami, ale musisz mi o nich opowiedzieć. Nie bądź uparta i zawzięta - wstał i podszedł do mnie, łapiąc w pasie - Nie udowodniłem ci Sophie, znaczenia moich słów? Dałem ci kawałek raju, a kiedy będziesz grzeczna, poznasz resztę - jego usta zbliżyły się do moich - Poddaj się i przystań na moją propozycję. Nie będziesz żałował, obiecuję - wbił się w usta, penetrując językiem wnętrze.

Kim był Avan? Na mordercę mi nie pasował, ale na uwodziciela już tak. Jego słowa brzmiały jak magia. Jej szczypta w tym, co mówił, sprawiała, że przestawałam myśleć racjonalnie.

Zarzuciłam mu ręce na szyję i przybliżyłam się do niego bardziej. Potrzebowałam jego bliskości tak jak on mojej. Nie miałam wyjścia, bo i tak bym się poddała i musiałam przyjąć jego propozycje wspólnego zamieszkania.

Czy mogłam mu na tyle zaufać, by powiedzieć Avanowi o moim porwanym synku? Czy pomógłby mi go odzyskać? Sama miałam kłopot, jaką podjąć decyzję. Jeśli on dowiedziałby się, że byłam matką, to mógłby zrezygnować z naszego układu i by mi zapłacił drugiej połowy pieniędzy. Możliwe, że ryzyko z wyznaniem mu prawdy, pomogłoby w uzyskaniu szybciej kasy. Przecież mi serce pękało z braku bezradności. Nie miałam pojęcia, co działo się z moim synkiem. Miałam nadzieję, że Brad nie zrobił mu krzywdy.

- Sophie, co się stało? Dlaczego płaczesz? - odsunął się na kilka centymetrów - Zrobiłem coś niestosownego?

- Przepraszam cię Avan, ale moje życie, jest zbyt bardzo pogmatwane - otworzyłam drzwi i wybiegłam z domku, wsiadając na rower.

AVAN

Patrzyłem, jak Sophie znika w lesie. Co takiego się stało w jej życiu, że nie chciała mi o tym opowiedzieć. Może byłem potworem, złym człowiekiem z przeszłością, ale ja jej chciałem pomóc. Pragnąłem jej szczęścia i dobroci. Wszedłem do domu i zadzwoniłem do przyjaciela.

- Witaj Mark.

- Jeśli dzwonisz, to znaczy, że masz ponownie kłopoty - ostatnio, to on zbierał dowody na moją niewinność.

- Nic z tych rzeczy. Znajdź mi wszystko na temat Sophie Elwood.

- Twoja nowa dziwka? Nie tracisz czasu - zaśmiał się.

- Nie i nie mów tak o niej. Kiedy coś będziesz miał?

- Daj mi dwa dni - rozmowa dobiegła końca.

Ta kobieta miała coś w sobie, co przyciągało moją uwagę. Była piękna, delikatna i krucha. Chociaż w łóżku, była odważna i potrafiła doprowadzić mnie do szału. Jej ciało był wprost stworzone dla mnie. Była taka idealna, ale nie mogłem pozwolić, by narodziły się w niej uczucia do mnie.

- Kurwa! Zaprzeczam sam sobie - gadałem do pustych ścian.

Sam zaproponowałem jej, by się do mnie na czas umowy, przeprowadziła. Może nie był ten pomysł najlepszy. Jak mogłem nie pozwolić Sophie na uczucia, skoro ja sam starałem się ją na nie otworzyć. Bylem pojebany i pozbawiony racjonalnego myślenia. Więzienie mnie zmieniło, a to wszystko przez tego skurwiela. A ja mu tak ufałem, pozwoliłem na mieszkanie pod moim dachem, a on mnie zniszczył. Któregoś dnia zapłaci mi za wszystko. Zniszczę go i nie pozwolę, mu się podnieś. Odpokutuje za wszystkie grzechy tego świata. Pozna moją drugą twarz, która próbowałem ukrywać przed ludźmi.

Nie mogłem tylko pozwolić, by Sophie mnie poznała od tej strony. Ona nie zasługiwała na taką prawdę o mnie. Ja tylko chciałem wprowadzić ją w świat magii i spróbować otworzyć na inny wymiar na niego. Potrafiłem pięknie mówić, to był mój atut, który górował nad kobietami. Zawsze się dawały na nie nabierać, ale z Sophie było inaczej. Ona mnie potrzebowała, a ja potrzebowałem jej. Mogliśmy oboje przez ten miesiąc się zmienić i spojrzeć zupełnie innym okiem na zło tego świata. Ona jednak była zamknięta w sobie, nie chciała się otworzyć na mnie. Musiałem coś uczynić, by mi zaufała i powiedziała o problemach, które tak bardzo ją przytłaczały. Byłem w stanie jej pomóc. Miałem pieniądze i znajomości tam, gdzie trzeba, ale to ona musiała się otworzyć i opowiedzieć o nich.

Umowa na miłość - Książka dostępna stacjonarnie w Empiku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz