Hej mam nazywam się Angelik Mucha. Mam 20 lat. jestem bardzo popularna w sieci. Dzis lecimy razem z moją ekipą ma koncert braci Baker. Jadę z:
Kinga:
Stuu chłopak Kingi
Lena:
Kami:
Karol:
Koncert jest akurat w naszym mieście i nie musimy dojeżdżać. Jest godzina 10 zaczęłam się zbierać ubrałam zwykłe dżinsy i bluzkę na krotki rękaw z na drukiem i kurtkę dżinsową z kapturem. Pomalowałam się i wyszłam z domu bo mam M&G na 12 a jest już 11. Umówiłam się z przyjaciółmi że spotkamy się pod torwarem. Kto pierwszy przyjdzie zajmuje kolejkę na M&G. tak się złożyło że przyszłam pierwsza i musiałam czekać aż przyjdą. Po 30 minutach dalej nikogo niem zamarzłam już bo była zima i -15 stopni na dworze a ich dalej niema. Postanowiłam napisać na naszą grupkę.
Ja:
- gdzie jesteście ?
Karol:
- w kawiarni
- to weź mi herbatę na wynos na rozgrzanie
- ok
CO za ludzie pomyślałam. Trzęsłam się cała z zimna. Coś czuje że będę chora. Po godzinie raczyli się zjawić. Źle zaczęłam się czuć było mi nie dobrze i słabo. Karol przyniósł mi herbatę
- dzięki - powiedzałam
- jak emocje przed spotkaniem chłopaków- spytała Kinga
wszyscy mówili że się denerwują a ja jedynie pokazałam kciuk w górę.
- Co się dzieje Angelika jesteś tak bez emocji ?
- Nic trochę źle się czuje ale jest git - skłamałam głowa mnie strasznie bolała i czułam że rośnie mi gorączka.
- ok
Po paru minutach stania w kolejce na zewnątrz weszliśmy do środka było tam o wiele cieplej. Zdjełliśmy kurtki i poszliśmy do pokoju gdzie byli chłopaki. Było trochę ludzi ale mało. Byliśmy praktycznie na początku. Ja szłam ostatnia z naszej grupy. W końcu nadszedł ten moment kola na mnie. Jeszcze gorzej się czułam zresztą było po nie widać bo przeglądałam się w lustrze. Gdy podeszłam do nich przytuliłam się najpierw do Mava a potem do Casha. Gdy się odsuneliśmy Cash dotknął ręką moje czoło i spytał:
- dobrze się bo masz gorące czoło i nie wyglądasz a dobrze
-źle się czuje
- jak zrobimy zdjęcie pójdziesz ze mną
- ale..
- Nie ma żadnego ale idzie i już
Po zrobionym zdjęciu Cash zaprowadził mnie na kulisy dał leki na zbicie gorączki. Zrobił herbatę i dał koc bym się przykryła bo widział że się trzensę z zimna. Opatulił mnie kocem i się do mie przytulił. Pocałował mnie w czoło i powiedział że po M&G przyjdzie do mnie. PO 2 godzinach przyszedł wraz z bratem
- hej jak masz na imię
- Angelika
- ładne imię
- dzięki
- i jak się czujesz
-trochę lepiej
-połóż się i prześpij się
Położyłam się a Cash usiadł obok mnie. Więc ja położyłam głowę na jego kolana i momentalnie usnęłam.
Po koncercie przyszedł Cash i mnie obudzi.
- i jak się spało
- w miarę dobrze
- to się ciesze
- Ja muszę już iść do domu
- sama nie ma mowy zaweziemy cię
- ledwo co stoisz na nogach a chcesz jeszcze iść w te zimno sama do domu jak by coś ci się satło nie darował bym sobię
Jak chłopaki się ogarneli zawieżli mnie do domu
- dzięki za podwózkę
- nie ma za co dasz mi swój numer.
- Pewnie i dałam
- napiszę jutro do ciebie
- ok
Gdy weszłam do domu od razu przebrałam się w piżamy i poszłam spać do był bardzo wyczerpujący dzień.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka kochani jak się podobał wam rozdział zostawcie po sobie znak
pisać jak macie jakiś pomysł co dalej ma być w książce jestem bardzo otwarta na propozycję
do zobaczenia w następnym rozdziale
YOU ARE READING
Twoja na zawsze/ Cash Baker
Fanfictionczy wydarzenia z jednego koncertu odmienią Alex życie na zawsze? zapraszam do przeczytania