Exploracja Część 1.

24 0 0
                                    

Wreszcie po długim czasie stwierdziłyśmy wszystkie, że wejdziemy do tego przedszkola. Każda z nas była przestraszona, lecz byłyśmy również ciekawe, co tam się znajduje. W pewien dzień, poszłyśmy specjalnie rano, by było jasno. 

-To co, Wchodzimy? - Powiedziałam niepewnie.

-Chyba tak... - Odpowiedziała Zuzia.

-Chodźcie! - Odparła Kasia.

-Mhm... - Cicho potwierdziła Magda.

Wiedziałyśmy, że możemy nie ujść z życiem. Lecz spostrzegłyśmy jednak, że jeśli tam nie wejdziemy, będzie nas zżerać ciekawość. 

-Eh... - Wzdechnęłam Cicho.

Po chwili wszystkie z nas, weszły niepewnie. Wiedziałyśmy, co właśnie miało się zaraz wydarzyć.  Już zza rogu, było widać, że wszystkie meble były zasłonięte. Na niektórych foliach, była krew.

-Ej... Przecież tu normalnie uczą się dzieci... - Szpenęła Magda.

-Właśnie... - Potwierdziłam. 

Nagle Przed nami przeleciał kawałek materiału. Przestraszyłyśmy się, i nagle rozejrzałyśmy się dookoła. Na szczęście Nic nie było. Byłyśmy bardzo przestraszone. Miałyśmy chęć uciec stąd. Lecz nagle drzwi się zastrzasnęły. Nie wiedziałyśmy co robić. Zaczęłyśmy iść do przodu. Weszłyśmy do jednej sali, Gdy nagle drzwi zaskrzypiały i się zamknęły. Nagle usłyszałyśmy straszne głosy. 

-C-co to było?! - Powiedziała Zuzia ze strachem.

-Nie w- I coś mi nagle przerwało. Był to cień który zaczął mówić.

-Dlaczego tu wstąpiliście?! - Powiedziała tajemnicza osoba o potężnym i bardzo niskim głosie.

Zapadłyśmy w Ciszę. Byłyśmy tak przerażone, że nie wiedziałyśmy Co się właśnie dzieje. 

-Co wy tu robicie?! - Powtórzył  tajemniczy gość coraz bardziej wkurzony.

-M-My...- Stęknęła Magda.

-Co wy?! - Wrzasnął Nieznany głos.

-My byłyśmy ciekawe, co tu sie znajduje, bo kiedyś widziałyśmy zjawę w Oknie!- Powiedziałam przerażona.

-Proszę nie rób nam krzywdy! - Krzyknęła Kasia.

-A potem jeszcze jak chciałyśmy wyjść drzwi się zatrzasnęły! - Dodała niepewnie Zuzia.

-Uh... Na szczęście jesteście normalne. Już się bałem, iż ktoś chce mnie zaatakować! - Powiedział Tajemniczy gość już lżej.

-Nie chciałem was przestraszyć, ale muszę wam jednak powiedzieć, że również widziałem tą zjawę! Jestem Kamil, i chętnie się do was przyłącze zwiedzając ten budynek, dobrze sie na nim znam ponieważ się kiedyś w nim uczyłem. Macie jakieś pytania? - Dopowiedział Śmiale Kamil. Nagle chłopiec wyszedł z cienia i podszedł do nas.

-Jak się tu znalazłeś? - Spytałam już pewniej. Lecz dalej bałam się tego miejsca więc próbowałam przyśpieszyć konwersację.

-Trafiłem tu Całkiem przypadkiem. Zostałem tu zamknięty. Wszedłem również jak wy, z Ciekawości. Siedzę już tu jakiś tydzień. Żadnego ratunku. Ale pojawiłyście się wy. I uwierzyłem w to, że możemy stąd uciec. - Powiedział chłopiec.

-My też w to wierzymy. - Powiedziała Kasia.

-Może wyjdziemy stąd, i pochodzimy trochę po budynku? Przecież jest nas 5! Damy radę...Tak?...- Wtrąciła się Magda.

-Mam nadzieję.- Odpowiedział Kamil.

Po chwili próbowaliśmy się wydostać z pokoju. Wreszcie nam się udało wyjść z niego. Niestety gdy otwieraliśmy drzwi przewróciła się pewna rzecz. Gdy spojrzeliśmy sie za drzwi, spadł wazon. Z którego nagle zaczęła wylewać sie krew. Po czym nagle ujrzeliśmy...


 C.D.N >:3


PrzedszkoleHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin