~

16 0 0
                                    


Chciałam się wyżalić, ale, że nie mam znajomych, a rodzinie nie ufam, więc pisze tutaj.

 Dzisiaj w szkole dostałam metalową skakanką w głowe, ale aż tak, że się rozwaliła na pół, mi nic nie było, lecz pan gdy usłyszał huk to podbiegł do i się spytał czy dzwonić po karetkę. Wszystko było dobrze, byłam tylko oszołomiona i wycierałam pojedyncze łzy dłonią, nie ma w tym nic strasznego, więc po lekcjach poprostu poszłam do domu. Odrazu jak weszłam do środka to zaczęłam ryczeć, nie wiem z jakiego to powodu, nic mnie nie boli, ostatnio nic się nie stało. Na sali gimnastycznej było około 100 ludzi, ale nie, bo musiało mnie trafić, najbardziej mnie boli ta udawana troska moich osób z klasy, tak to przezywają, obgadują, wyzywają itd, ale jak coś się stanie to nagle chcą pomóc, ja nie chce od tych fałszywych ludzi żadnej pomocy, tylko pogarszają sprawę.

 Nie mam już na nic ochoty, chciałabym gnić w moim pokoju, aż do śmierci, moje życie to bagno mam jebanego pecha od mojego urodzenia, nie żyje mój ojciec i wujek, moja mama ma problemy psychiczne i coś poważnego z kolanem, jeszcze sobie znalazła nowego faceta który ma też coś z psychiką i nie umie opanować gniewu, jest dla niej agresywny i ją przezywa. Mam on trójkę dzieci, ale do nich nic nie mam, bo się uczą po ojcu, lecz są całkiem mili, bardziej obrzydliwi w charakterze. Szczerze nie chce mi się pisać o całej mojej rodzinie, jestem strasznym leniem, który jednie to robi to siedzi na telefonie i pisze z obcymi ludźmi. Jak ktoś chętny to pisać...

  Ale nie chodzi mi o to, że jest mi źle czy, że jestem dręczona, nie, nie, nie! Wszystko jest w jak najlepszym porządku, ale mam słabą psychikę i nie umiem tego znieść. Specjalnie zapuszczam włosy, bo jak się denerwuje to się drapie po głowie do krwi i tego nie widać, to mnie trochę uspokaja...Jestem głupią wariatką.Zawsze mówiłam, że nie szukam atencji, ale zmieniam zdanie Chce kurwa chociaż trochę współczucia, jedyne współczucie było wtedy kiedy umarł mój ojciec, ale wszystko jest udawane...

  Jeśli komuś chciało się czytać te głupie moje wypociny, które znaczą dla mnie więcej nic cokolwiek to napiszcie obojętnie gdzie. Od teraz będę się żalić tutaj 



Dziękuje... 



 ~Funka

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 12, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Gorzkie żaleWhere stories live. Discover now