W barze było coraz więcej ludzi a ja i moja przyjaciółka coraz bardziej pijane. Tańczyłyśmy z każdym przystojniakiem jaki się nam spodobał. Aktualnie szłyśmy do łazienki.
- Minnie kończy nam się towar. - Mówi płaczliwie Penny a ja się uśmiecham jak pedofil.
- Kochana wystarczy jeden telefon i załatwione. Co tylko zechcesz.
- Kocham Cię!! - Krzyczy radosna.
Wchodzimy do łazienki i kierujemy się do jednej z kabin. W środku zamykam za nami drzwi i klękam przy zamkniętym sedesie. Grzebię w torebce w poszukiwaniu przezroczystej saszetki z cennym proszkiem i gdy znajduję już ją, wyciągam i otwieram. Na sedes kładę kartkę a Pen podaje mi dowód. Rozkruszam prochy i rozdzielam na dwa wężyki. Wyciągam banknot sto dolarowy i zwijam go w rurkę. Pochylam się i wciągam do nosa kreskę, podaję przyjaciółce zwijkę. Wstaję na równe nogi i czekam na Pen. Ona również wstaje, poprawia się i wychodzimy z kabiny. Przed lustrem poprawiam włosy i wychodzę a za mną Penny. Idziemy prosto na parkiet i bawimy się do upadłego. Widzę że Pen wyrywa jakieś ciacho więc kieruję się sama do baru i czekam.
- Co podać ślicznotko? - Słyszę Przyjemny dla ucha głos.
- Whisky z lodem przystojniaku.- Mówię i puszczam mu oczko. Chłopak może mieć ok 20 lat i jest dobrze zbudowany, ma blond włosy i niebieskie oczy. Czekam chwilę i dostaję moje zamówienie. Po jakimś czasie podchodzi do mnie Penny z tym przystojniakiem i mówi, że idzie więc ja zostaję sama ze szklaneczką whisky.
Moje myśli kierują się w stronę tajemniczego chłopaka siedzącego obok mnie. Czarne włosy związane w kucyk i pojedyncze pasma okalające jego twarz, długie rzęsy, mocno zarysowaną szczęka. Zjeżdżam wzrokiem na jego ubiór i widzę czarną skórzaną kurtkę, czarne jeansy i glany na stopach. Na palcu serdecznym ma pierścień z jakimś kamieniem. Znowu spoglądam na jego twarz, która aktualnie jest zwrócona w moją stronę i mogę w końcu zobaczyć jego oczy które są błękitne. Przeszywające na wylot i pełne nienawiści, patrząc prosto w moje oczy.
*Nieznajomy*
Patrzę na dziewczynę z siegającymi do pasa, czerwonymi włosami. Oczy ma brązowe i mocno podkreślone, wzrok ma mętny i rozbiegany a po rozszerzonych źrenicach wnioskuję, że coś brała. Jest piękna i coś mi mówi, że jeszcze nie raz ją zobaczę. Patrząc jej głęboko w oczy odzywam się.
- Od dzisiaj obstawiasz prochy i alkohol. Teraz bądź cicho i chodź za mną. - Mój ton głosu jest zimny ale dziewczyna wstaje gdy podaję jej dłoń i idzie za mną.
Kieruję się w stronę toalet i staję na końcu korytarza. Dziewczyna staje za mną i patrzy. Ignoruję jej wzrok i patrzę na jej szyję. Delikatna skóra, pod którą kryje się pompująca krew tętnica. Mój głód bierze górę i wgryzam się w żyłę. Dziewczyna nawet nie stawia oporu.
- A teraz o wszystkim zapomnisz. Usiądziesz przy barze jak gdyby nigdy nic i dokończysz whiskey. Zapomnisz o mnie i pójdziesz do domu. - Odzywam się do niej kiedy kończę i zmywam się.
*Minnie*
Wstaję od baru i idę chwiejnym krokiem do wyjścia. Kolory tańczą i rozmazują mi się przed oczami ale nie zwracam na to uwagi. Przy wyjściu odbieram kurtkę i wyciągam telefon, żeby zadzwonić po szofera.
Czekam około dziesięciu minut i wchodzę do czarnego auta z przyciemnianymi szybami.
- Do domu. - Mówię sennie i czekam aż dojedziemy. - Rodzice śpią?
- Czekają na panienkę. Są bardzo zdenerwowani. Chcą z panienką porozmawiać. - Odpowiada szybko i parkuje na podjeździe.
Wysiadam powoli z samochodu i ledwo idę do drzwi frontowych. Wchodzę do domu a już słyszę podniesione głosy.
- Ona ma zaraz osiemnaście lat Evan! Powinna już zacząć myśleć i zachowywać się jak na osiemnastolatkę przystało! Co wieczór lata z tą swoją przyjaciółeczką po klubach i piję! Jak tak dalej pójdzie to skończy w trumnie z przepicia! - Krzyki matki rozchodzą się po całym domu.
- Chcieliście ze mną pogadać. - Mówię głośno i poważnie a przynajmniej staram się, ponieważ mój stan nie pozwala mi na to. Chwiejnie opieram się o framugę drzwi i patrzę na nich wyczekująco.
Tak wiem, kolejne opowiadanie dodaję a nie skończyłam pisać jeszcze żadnego. Wybaczcie błędy ale pisząc na tele nie zawsze jestem w stanie każdy wyłapać. Miłego!! :*
